Decyduje wielkość zniszczeń

Czy dostaniesz pieniądze z polisy wykupionej na żądanie banku, gdy powódź zniszczy dom, który jest zabezpieczeniem kredytu hipotecznego? Tak, gdy straty są niewielkie

Aktualizacja: 24.06.2010 08:00 Publikacja: 24.06.2010 01:40

Gdy odbudowa domu nie ma sensu, bank przeznaczy odszkodowanie na spłatę kredytu

Gdy odbudowa domu nie ma sensu, bank przeznaczy odszkodowanie na spłatę kredytu

Foto: Rzeczpospolita, Kuba Kamiński kkam Kuba Kamiński Kuba Kamiński

Ubezpieczenie nieruchomości od ognia i innych zdarzeń losowych to obowiązkowy dodatek do każdego kredytu hipotecznego.

Właściciel nieruchomości kupowanej na kredyt musi wykupić taką polisę i scedować na bank prawa, które z niej wynikają. W efekcie to instytucja finansująca zakup nieruchomości jest uprawniona do otrzymania odszkodowania.

[srodtytul]Chronione tylko mury[/srodtytul]

Banki żądają od kredytobiorców jedynie ubezpieczenia konstrukcji budynku. Nie interesuje ich natomiast ubezpieczenie ruchomości domowych. Takie ograniczenie zakresu ochrony oznacza, że w razie zalania budynku ubezpieczyciel zrekompensuje straty związane z zawilgoceniem ścian, ale nie zwróci pieniędzy za zniszczone przez wodę dywany czy meble.

Odszkodowanie będzie się należało, gdy podczas burzy zostanie uszkodzona instalacja elektryczna, jednak nie pokryje ono kosztów naprawy urządzeń, które były wtedy wpięte do sieci i uległy zniszczeniu w wyniku skoku napięcia. Aby towarzystwo pokryło szkody związane ze zniszczeniem mebli, sprzętu RTV lub komputerowego, należy wykupić ubezpieczenie ruchomości domowych.

Obowiązek powiadomienia ubezpieczyciela o szkodzie ciąży na kredytobiorcy, który z reguły użytkuje nieruchomość. Wtedy towarzystwo wstępnie ocenia zasadność roszczenia, wycenia wartość szkody i zwraca się do banku z pytaniem o dalsze postępowanie.

[srodtytul]Drobne szkody[/srodtytul]

W każdym banku obowiązują nieco inne zasady, jednak zazwyczaj postępowanie zależy od tego, co się stało.

Jeżeli ubezpieczyciel wyceni straty na kwotę nieprzekraczającą kilku tysięcy złotych, bank zazwyczaj decyduje, by pieniądze trafiły bezpośrednio do kredytobiorcy i by to on zajął się doprowadzeniem nieruchomości do pierwotnego stanu. Bank może jednak uzależnić wypłatę od tego, czy kredyt jest spłacany bez opóźnień.

– Gdy szkoda jest niewielka i daje się ją naprawić, bank standardowo przekazuje odszkodowanie osobie ubezpieczonej w celu naprawienia szkody. Zlecenie wykonania prac remontowych i ich finansowanie jest wtedy obowiązkiem klienta. Natomiast spłata rat kredytu odbywa się nieprzerwanie, zgodnie z harmonogramem – tłumaczy Agnieszka Nachyła odpowiadająca za kredyty hipoteczne w Millennium.

Podobne zasady obowiązują w innych bankach. Niektóre określają wręcz sztywną granicę wartości odszkodowania, poniżej której stosowane jest uproszczone postępowanie. Na przykład w BPH, jeśli nieruchomość została ubezpieczona za pośrednictwem banku w jednym z dwóch wskazanych towarzystw (w Warcie lub Hestii), przy szkodzie o wartości do 5 tys. zł pieniądze automatycznie trafiają do klienta bez potrzeby pytania o zdanie banku.

Ten sam próg obowiązuje w przypadku ubezpieczenia klientów Lukas Banku w TU Europa. W PKO BP przy szkodach do kilku tysięcy złotych odszkodowanie na ogół wypłacane jest kredytobiorcy, jednak bank pozostawia sobie prawo do podjęcia innej decyzji.

Sztywnego progu kwotowego nie ma też w Kredyt Banku. Odszkodowanie trafia do klienta, gdy szkoda w niewielkim stopniu wpływa na wartość nieruchomości. Specjalne zasady stworzono tylko dla szkód powodziowych. Klient otrzyma odszkodowanie na swoje konto, jeśli wartość szkody nie przekracza 30 proc. sumy ubezpieczenia ani nie jest wyższa niż 50 tys. zł.

Rozróżnienia na drobne i poważne szkody nie stosuje natomiast BGŻ. Tu odszkodowanie jest zasadniczo przeznaczane na spłatę zadłużenia klienta. Dopiero na wniosek kredytobiorcy bank może mu przekazać część lub całość tej sumy na sfinansowanie remontu nieruchomości.

[srodtytul]Całkowite zniszczenie[/srodtytul]

Stosunkowo rzadko żywioł powoduje tak duże spustoszenie, że dom lub mieszkanie ulega całkowitemu zniszczeniu. Ponieważ takich przypadków jest niewiele, w części banków nie ma nawet sztywnych procedur. Każdorazowo decyzja podejmowana jest w porozumieniu z klientem. Oczywiście w korzystniejszej sytuacji jest wtedy bank, bo to on jest wskazany w polisie jako uprawniony do uzyskania odszkodowania.

Ogólna zasada jest taka, że im poważniejsze są zniszczenia, tym większa szansa, że pieniądze z ubezpieczenia zostaną przeznaczone na całkowitą spłatę zobowiązania kredytobiorcy wobec banku.

BPH deklaruje, że odszkodowanie będzie przeznaczone na pokrycie kosztów przywrócenia nieruchomości do stanu sprzed wystąpienia szkody. Dopiero gdyby było to nieuzasadnione ekonomicznie, pieniądze będą przeznaczone na spłatę kredytu.

Także Millennium weźmie pod uwagę skalę szkody i stan nieruchomości, ale też deklarację kredytobiorcy: czy chce wyremontować nieruchomość czy woli przedterminowo spłacić kredyt pieniędzmi od ubezpieczyciela.

Kredyt Bank przy bardzo poważnej szkodzie zwykle zatrzymuje pieniądze i spłaca nimi kredyt. Ale klient może też ustanowić inne zabezpieczenie i kontynuować spłatę kredytu na zwykłych zasadach.

Pozostałe banki również zwykle wybierają w tej sytuacji przedterminową spłatę pożyczonych środków. Zawsze jednak obowiązuje zasada, że jeżeli wypłacone odszkodowanie jest wyższe niż pozostająca do spłaty część zobowiązania wobec banku, nadwyżka trafia na konto kredytobiorcy.

[ramka][srodtytul]Kiedy warto mieć dwie polisy[/srodtytul]

- Jeżeli ten sam przedmiot jest ubezpieczony u kilku różnych ubezpieczycieli, łącznie na kwotę przewyższającą jego wartość, ubezpieczony nie może zażądać od towarzystw odszkodowań, których suma przewyższa wartość szkody.

Dlatego dodatkowe ubezpieczanie nieruchomości, by w razie wystąpienia szkody uzyskać odszkodowanie dla siebie, a nie dla banku, nie mają sensu. Gdy przedmiot (w tym nieruchomość) jest ubezpieczony na zbyt wysoką kwotę, odpowiedzialność towarzystw jest proporcjonalna do sum poszczególnych ubezpieczeń.

- Wyjątkiem jest sytuacja, w której suma ubezpieczenia jest niższa niż wartość nieruchomości; wtedy nieruchomość warto doubezpieczyć.

- Nie ma natomiast żadnych formalnych przeszkód, by do ubezpieczenia domu lub mieszkania (murów), z którego prawa są scedowane na bank, dokupić osobną polisę, chroniącą ruchomości domowe. Są to bowiem dwa odrębne produkty, o różnych zakresach ochrony.

Problem podwójnego ubezpieczenia może wystąpić tylko wtedy, gdyby kredytobiorca zdecydował się wykupić na rzecz banku ubezpieczenie o zbyt szerokim zakresie, a więc obejmujące też ruchomości domowe.[/ramka]

Ubezpieczenie nieruchomości od ognia i innych zdarzeń losowych to obowiązkowy dodatek do każdego kredytu hipotecznego.

Właściciel nieruchomości kupowanej na kredyt musi wykupić taką polisę i scedować na bank prawa, które z niej wynikają. W efekcie to instytucja finansująca zakup nieruchomości jest uprawniona do otrzymania odszkodowania.

Pozostało 95% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów