Wysokie czynsze za pokoje w górach

Największy wpływ na zarobek właścicieli mieszkań i pokoi na wynajem mają dobre warunki narciarskie. W sezonie w Zakopanem dwupokojowy apartament można wynająć nawet za ponad 400 zł za dobę. Poza sezonem, czyli wiosną i jesienią, koszt najmu takiego lokum może spać nawet o 50 proc.

– Mniej popularne miejscowości są nieco tańsze. Tam mieszkania i apartamenty są wynajmowane za 150 – 350 zł, również w zależności od pory roku – szacuje Paweł Grząbka, przedstawiciel firmy zarządzającej wynajmem mieszkań Sun & Snow.

[srodtytul]Duże obłożenie[/srodtytul]

Hubert Pałgan, dyrektor departamentu sprzedaży w MultiBanku, zapewnia, że średnie stawki zarówno najmu, jak i kupna nieruchomości na wynajem w górskich kurortach pozostają od pewnego czasu bez większych zmian.

– Coraz więcej naszych klientów chce kupować takie lokale, licząc na roczną stopę zwrotu w granicach 6 – 8 proc. Na jej wysokość wpływa oczywiście wielkość apartamentu, przy czym małe lokale przynoszą wyższą stopę zwrotu. Znaczenie mają także obłożenie oraz warunki umowy podpisanej pomiędzy właścicielem mieszkania a firmą zarządzającą wynajmowanym lokalem – mówi Pałgan.

W sezonie w górskich kurortach popyt na luksusowe mieszkania jest bardzo duży – obłożenie apartamentów wynosi niemal 100 proc. – W najlepszych inwestycjach zazwyczaj pozostają jedynie pojedyncze wolne lokale, przeważnie duże apartamenty z bardzo wysokim czynszem – zauważa Aleksandra Jastrzębska, menedżer ds. sprzedaży i marketingu w BRE Property Partner.

Mimo to w samym Zakopanem w ciągu ostatniego roku stawki najmu mieszkań i apartamentów spadły o ok. 10 proc. – wyliczają analitycy Sun & Snow. Zdaniem Pawła Grząbki stolica Tatr po prostu straciła ostatnio część swych amatorów. Przyczyn jest kilka: drożyzna, korki na Zakopiance, a także ubiegłoroczny brak śniegu. Stąd spadki najmu mieszkań.

Tymczasem w Krynicy-Zdroju czynsze wzrosły średnio o 5 – 10 proc. w ciągu roku. Przyczyny nie należy jednak upatrywać w gwałtownie rosnącej popularności tego miasta, lecz we wzroście podaży nowoczesnych apartamentowców, których do tej pory po prostu brakowało. Najem mieszkania w tych budynkach jest o ok. 50 zł droższy od dotychczasowych ofert.

W Karpaczu czy Wiśle nie doszło w ciągu roku do istotnych zmian stawek najmu. Np. w Karpaczu na turystów czekają apartamenty za 300 zł za dobę (dwupokojowy) i za 450 zł (trzypokojowy) – podają przedstawiciele Sun Seasons 24, firmy zarządzającej najmem apartamentów.

[srodtytul]W dobrym standardzie[/srodtytul]

Z analiz Sun & Snow wynika, że średni okres pobytu turystów i wynajmu apartamentów w górach wynosi ok. czterech – pięciu dni i jest krótszy od pobytów nad morzem o jeden dzień.

– Turyści preferują apartamenty dwu- i trzypokojowe dlatego, że z jednego lokalu może skorzystać cztero-, pięcioosobowa rodzina. W hotelu o podobnym standardzie zapłaciliby nawet dwa – trzy razy więcej – zapewnia Paweł Grząbka.

To, czy lokum znajduje się w centrum miejcowości, czy też bliżej szlaków turystycznych lub wyciągów, nie przyczynia się do wzrostu bądź spadku zainteresowania ofertą. Nie brakuje bowiem chętnych na każdą lokalizację. Coraz większe znaczenie ma natomiast standard lokali.

Jarosław Leszczyński, wiceprezes Sun Seasons 24, zapewnia, że coraz więcej osób szuka mieszkań o podwyższonym standardzie, w pełni wyposażonych, z garażem na terenie, z ochroną, monitoringiem.

– Mile widziana powierzchnia to 24 – 45 mkw. za 200 – 300 zł za dobę w czasie ferii zimowych i letnich – twierdzi Jarosław Leszczyński.

Aleksandra Jastrzębska dodaje, że coraz ważniejsze staje się także zaplecze rekreacyjno-wypoczynkowe oferowane w danym kompleksie. – Obecnie klienci częściej niż dwa – trzy lata temu pytają o dodatkowe udogodnienia, czyli centrum Spa & Wellness, ofertę gastronomiczną, wypożyczalnię sprzętu sportowego (np. narty, skutery śnieżne). Ponadto turyści chętniej korzystają też z usług concierge – zapewnia Aleksandra Jastrzębska.

Najniższe stawki za wynajem oferują właściciele pensjonatów. W górskiej miejscowości wynoszą ok. 15 – 30 zł od osoby.