Od 2008 r. w spółdzielniach miały działać walne zgromadzenia. Oznaczało to, że w tych dużych (powyżej 500 członków) miały zniknąć zebrania przedstawicieli. Ustawodawca uznał, choć nie wszyscy się z tym poglądem zgadzają, że zarząd manipuluje zebraniami, zwykle przedstawicielami zostają bowiem pracownicy spółdzielni i zwolennicy prezesa. Zastąpił je więc walnymi zgromadzeniami (wedle potrzeb dzielonymi na części), w których mogą uczestniczyć wszyscy członkowie spółdzielni.
Mimo że zmiany w statucie w tej sprawie miały wprowadzić do 30 listopada 2007 r., a zarejestrować w Krajowym Rejestrze Sądowym do 30 grudnia 2007 r. (mówi o tym art. 9 ust. 1 tej noweli ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych z 14 czerwca 2007 r.), nie wszystkie spółdzielnie sprostały przepisowi. Do dzisiejszego dnia w niektórych działają zebrania przedstawicieli organizowane na podstawie art. 9 ust. 2 nowelizacji. Mówi on, że dopóki spółdzielnia nie dokona w swoim statucie zmian, dopóty obowiązują stare zapisy.
Spółdzielnie nie mają szczęścia – kolejne nowele pogłębiają chaos
Coraz więcej spraw trafiało do sądów powszechnych. Te rozstrzygały stosując dwie różne wykładnie: celowościową albo gramatyczną. Według pierwszej ustawodawca chciał zlikwidować zebrania, a więc nie powinny one obecnie funkcjonować. Ta druga mówi, że skoro nie ma zmiany statutu, to znaczy, iż działa zebranie na starych zasadach. Wczoraj Sąd Najwyższy podjął uchwałę w składzie siedmiu sędziów, że zebranie przedstawicieli członków spółdzielni mieszkaniowej, która nie dopełniła w terminie obowiązków przewidzianych w art. 9 ustawy z 14 czerwca 2007 r. o zmianie ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych oraz o zmianie niektórych innych ustaw (DzU nr 125, poz. 873 ze zm.), pozostało organem spółdzielni na podstawie dotychczasowego statutu. Być może to się zmieni.
W tej chwili w Sejmie trwają prace nad projektem ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych. Przewiduje on, że w każdej spółdzielni ma funkcjonować walne zgromadzenie, a zebranie przedstawicieli nie ma racji bytu. Projekt nie ma jeszcze nadanego numeru druku sejmowego.