Posłowie ścigają się w pomysłach na zmiany w spółdzielniach

W Sejmie trwa boom na spółdzielczość. Wpłynęło już pięć projektów, a będzie jeszcze jeden.

Ich autorami są posłowie PO, SLD, PSL, Ruchu Palikota oraz PiS. Wszystkie są przed pierwszym czytaniem. Prawdopodobnie na ich podstawie powstaną dwie nowe ustawy: o spółdzielniach mieszkaniowych i prawo spółdzielcze.

Tylko wspólnota

Największe emocje budzi projekt PO dotyczący spółdzielni mieszkaniowych.

Posłowie proponują m.in., żeby w spółdzielniach mieszkaniowych powstawały z mocy prawa wspólnoty mieszkaniowe. Wystarczyłoby, aby choć jeden lokal w nieruchomości nie należał do spółdzielni.

Jako kontrpropozycję swój projekt przygotowała grupa posłów z SLD, nad swoim pracują też posłowie z PiS.

9 tys.

spółdzielni różnego typu działa na terenie Polski

– Gdyby przepis w takim kształcie, w jakim proponują posłowie PO, został uchwalony, oznaczałoby to koniec spółdzielni. Zastąpiłyby je wspólnoty – twierdzi Dariusz Joński, poseł SLD. – Dlatego proponujemy, żeby było jak teraz , a mianowicie wspólnoty mieszkaniowe powstawałyby w dwóch wypadkach: gdy większość właścicieli lokali w obrębie danej nieruchomości podejmie uchwałę w tej sprawie albo gdy nie będzie w niej już ani jednego lokalu należącego do spółdzielni .

Z kolei posłowie PiS uważają, że uregulowanie proponowane przez PO nie byłoby takie złe, gdyby dać właścicielom w spółdzielniach wolną rękę. Wspólnoty powinny bowiem powstawać nie z mocy prawa, lecz na wniosek zainteresowanych.

Pomysły krytykuje Grzegorz Abramek, wiceprezes Krajowego Związku Rewizyjnego Spółdzielni w Warszawie.

– To sami właściciele większością udziałów w nieruchomości wspólnej powinni decydować, czy stosuje się do nich ustawę o własności lokali czy nie.

Posłowie SLD chcą ingerować w zasady wykupu lokali. Według nich to same spółdzielnie powinny w swoich statutach określać zasady wykupu oraz opłaty z tego tytułu. Ustawodawca nie powinien tego im narzucać. Proponują też przywrócić możliwość ustanawiania mieszkań własnościowych. Obecnie jest to możliwe tylko do końca tego roku, i to w sytuacji gdy mieszkanie znajduje się w bloku o nieuregulowanym stanie prawnym.

42 proc.

wszystkich funkcjonujących spółdzielni stanowią mieszkaniowe

Trzy kolejne projekty (PO, PSL i Ruchu Palikota) miałyby zastąpić obecne prawo spółdzielcze.

Różnie o lustracji

– Obowiązująca ustawa pochodzi z 1982 r. – tłumaczy poseł Mariusz Gos z PSL. – Mocno  się więc dezaktualizowała, poza tym była wielokrotnie nowelizowana. Czas najwyższy na nowy, spójny akt prawny. Stąd nasza propozycja.

PSL chce przede wszystkim wzmocnić Krajową Radę Spółdzielczą. Każda spółdzielnia w kraju musiałaby do niej należeć. Dziś jest to dobrowolne. Przy KRS powstanie Komisja Nadzoru Lustracyjnego, która będzie przyznawała uprawnienia lustracyjne. Lustrację będą  zaś tak jak teraz przeprowadzać KRS i przedstawiciele związków rewizyjnych. Od wyników lustracji będzie się można odwołać do rzecznika dyscyplinarnego działającego przy tej komisji.