Reklama

Kredyty mieszkaniowe z dopłatą: Mieszkanie dla młodych zastąpi Rodzinę na swoim

Państwo planuje nowe dopłaty do mieszkań. Niestety, będą one znacznie mniej korzystne

Aktualizacja: 16.10.2012 15:38 Publikacja: 16.10.2012 08:50

Pod lupą UOKiK znalazło się 93 deweloperów, urząd zakwestionował praktyki aż 89 z nich

Pod lupą UOKiK znalazło się 93 deweloperów, urząd zakwestionował praktyki aż 89 z nich

Foto: Fotorzepa, Jak Jakub Ostałowski

Za rok ma  wystartować program kredytowy „Mieszkanie dla młodych", zastąpi „Rodzinę na swoim", wygasającą z końcem 2012 r. Okazuje się, że  wsparcie państwa  w zdobyciu własnego M będzie, niestety, znacznie skromniejsze niż obecnie. Nie będzie można już liczyć na dopłatę do mieszkania kupowanego na rynku wtórnym lub małego domu jednorodzinnego. – Tymczasem to właśnie mieszkania z drugiej ręki cieszą się największą popularnością, bo są tańsze i nie trzeba ich wykańczać – uważa Marcin Jańczuk, specjalista rynku nieruchomości Metrohouse & Partnerzy.

7,9 mld zł

wyniesie łączny koszt uruchomienia programu w latach 2014 – 2020

Potwierdzają to także dane dotyczące obowiązującej jeszcze „Rodziny na swoim". W ub.r. zaciągnięto 27 649 kredytów na zakup mieszkania na rynku wtórnym i tylko 13 862 – na rynku pierwotnym. W poprzednich latach te dysproporcje były jeszcze większe.

– Wsparcie państwa ograniczy się praktycznie tylko do dużych miast – ocenia Paweł Majtkowski, główny analityk Expander Advisors. W małych miejscowościach nowych mieszkań prawie wcale się nie buduje. Według niego, planowane zmiany spowodują też roczną stagnację na rynku nieruchomości. W tej chwili mieszkania sprzedają się bowiem głównie dzięki „Rodzinie na swoim", a po jej wygaśnięciu młodzi ludzie będą czekać rok na wejście w życie nowego programu.

Reklama
Reklama

To jednak niejedyne ograniczenie. Mieszkania nawet przez sześć lat nie będzie można sprzedać (chyba że pieniądze zostaną przeznaczone na zakup kolejnego lokum), będzie też zakaz jego wynajmu oraz prowadzenia w nim działalności gospodarczej.

– Nowy program nie będzie wcale gorszy, chcemy natomiast ograniczyć dotychczasowe nadużycia – mówi Piotr  Styczeń, wiceminister transportu i  budownictwa. Zamiast  dopłat do oprocentowania odsetek, rodzina (lub singiel) otrzyma 10 proc. jednorazowej dopłaty do wkładu własnego, niezbędnego do zaciągnięcia kredytu. Jeżeli będzie miała przynajmniej jedno dziecko, to  wsparcie wzrośnie o kolejne 5 proc.

Wartość wsparcia zależy od wielkości mieszkania i ceny mkw. – Jeżeli więc, dajmy na to, rodzina otrzyma kredyt w wysokości 300 tys. zł, to państwo dopłaci za nią jednorazowo 30 tys. zł. A jak będzie miała jedno lub dwoje dzieci, to dodatkowo 15 tys. – tłumaczy minister Styczeń. Gdyby w ciągu pięciu lat od zaciągnięcia kredytu urodziło się trzecie lub kolejne dziecko, rodzina dostanie dodatkowe 5 proc. Czyli maksymalnie wsparcie ma wynieść 20 proc.

Za rok ma  wystartować program kredytowy „Mieszkanie dla młodych", zastąpi „Rodzinę na swoim", wygasającą z końcem 2012 r. Okazuje się, że  wsparcie państwa  w zdobyciu własnego M będzie, niestety, znacznie skromniejsze niż obecnie. Nie będzie można już liczyć na dopłatę do mieszkania kupowanego na rynku wtórnym lub małego domu jednorodzinnego. – Tymczasem to właśnie mieszkania z drugiej ręki cieszą się największą popularnością, bo są tańsze i nie trzeba ich wykańczać – uważa Marcin Jańczuk, specjalista rynku nieruchomości Metrohouse & Partnerzy.

Reklama
Zawody prawnicze
Prokuratorzy o jednej z ostatnich decyzji Adama Bodnara: "To ageizm"
Prawnicy
Waldemar Żurek: To jest jasne, że postawiłem wszystko na jedną kartę
Sądy i trybunały
Awantura o sędzię Krystynę Pawłowicz. Gorąco w Trybunale Konstytucyjnym
Podatki
Sprzedaż mieszkania otrzymanego w spadku po mężu może być opodatkowana
Internet i prawo autorskie
Rząd chce wprowadzić podatek od smartfonów. Wiadomo, ile wyniesie
Reklama
Reklama