Ograniczenia powierzchniowe najmu komunalnego

Wystarczy o pół metra przekroczyć limit powierzchni mieszkalnej, by stracić szansę na najem lokalu komunalnego

Publikacja: 03.02.2013 08:19

Główny grzech wykupujących to: przedwczesne zbycie lokalu

Główny grzech wykupujących to: przedwczesne zbycie lokalu

Foto: www.sxc.hu

Dawny kwaterunek i przydziały lokali mieszkalnych wcale nie odeszły w przeszłość. W rzeczywistości obok wolnego rynku mieszkań wciąż funkcjonują normy metrażowe, finansowe, społeczne i wiele innych. Ten obszar to najem komunalnych lokali mieszkalnych, nad którym czuwają urzędy, komisje – i sądy.

Sześć metrów na osobę

Z obowiązującej w stolicy uchwały z 2009 r. Rady m.st. Warszawy w sprawie zasad wynajmowania lokali wchodzących w skład mieszkaniowego zasobu wynika, że takie lokale mogą być wynajmowane osobom będącym w trudnych warunkach materialnych i mieszkaniowych. Nie można mieć więcej niż 6 mkw. powierzchni na osobę i przekraczać minimum dochodowego. Normy finansowe i metrażowe mają m.in. gwarantować, że lokale komunalne trafią do osób najuboższych, mieszkających najgorzej.

– Petenci często powołują się na względy sprawiedliwości społecznej. Przyznawanie  lokali musi być więc maksymalnie przejrzyste – mówi Barbara Pyś, radca prawny Zarządu Dzielnicy Mokotów m.st. Warszawy.

Formalizm idzie jednak czasami zbyt daleko, pogarszając i tak już dramatyczne sytuacje.

Zarząd Dzielnicy Śródmieście m.st. Warszawy zaskarżył do Naczelnego Sądu Administracyjnego korzystny dla małżonków Małgorzaty i Adama R. wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Zarząd uporczywie twierdził, że decyzja o odmowie skierowania do zawarcia umowy najmu jest prawidłowa, a wyrok WSA – błędny.

Małgorzata i Adam R. mają dwuletniego syna Patryka. Małgorzata R. mieszka razem z dzieckiem, siostrą i rodzicami na 30 mkw. – Pokój przedzieliliśmy na dwa: 18 mkw. dla rodziców, 6 mkw. dla mnie, mojej siostry i Patryka – opowiada. Adam R. mieszka gdzie indziej: na 13 mkw. razem z matką. W 2011 r. wystąpili do Zarządu Dzielnicy Śródmieście m.st. Warszawy o wynajęcie komunalnego lokalu mieszkalnego. Dostali odmowę.

Co prawda, ich średni miesięczny dochód na jednego członka gospodarstwa domowego to tylko 346 zł, a średnia powierzchnia mieszkalna przypadająca na Małgorzatę R. to 5,15 mkw., ale wniosek dyskwalifikuje 6,54 mkw. na Adama, gdyż dopuszczalne maksimum powierzchni mieszkalnej na osobę to 6 mkw.

– Zabrakło zdrowego rozsądku i prokonstytucyjnej wykładni przepisów – mówi adwokat Maciej Kubiak.

WSA w Warszawie i NSA stwierdziły, że skoro małżonkowie R. z małoletnim synem stanowią rodzinę, która nie ma żadnego wspólnego lokalu, kryterium 6 mkw. nie zostało przekroczone.

– Przepisy, uchwalone przez organy samorządowe na podstawie ustawy o ochronie praw lokatorów, nie mogą być interpretowane na niekorzyść lokatorów i nie uwzględniać potrzeb zakładanych przez nich rodzin – powiedziała sędzia Dorota Jadwiszczok, uzasadniając wyrok NSA.

Skreślony z listy

To niejedyna historia. W sprawie Pawła C. przyszła do sądu jego żona, Ukrainka. Razem z dziewięcioletnim synem mieszkają, bez stałego zameldowania, w wynajętym nieogrzewanym zimą pomieszczeniu tymczasowym.

W 2007 r. Paweł C. znalazł się na liście czekających na zawarcie umowy najmu. Po czterech latach został skreślony z uzasadnieniem, że kiedy składał wniosek, wynajmował pokój w dzielnicy Bielany. Skoro obecnie mieszka w sąsiedniej gminie Łomianki, dzielnica nie ma podstaw do zakwalifikowania go do wynajmu mieszkania komunalnego. Wniosek powinien złożyć w Łomiankach.

Zarząd bronił tego stanowiska do końca. Zarówno w WSA w Warszawie, do którego Paweł C. zaskarżył uchwałę o skreśleniu go z listy oczekujących, jak i w NSA, dokąd ZD wniósł skargę kasacyjną.

Kwalifikowanie do zawarcia umów najmu lokali komunalnych musi być maksymalnie przejrzyste

WSA stwierdził m.in., że  Paweł C. spełnia kryteria ubiegania się o najem lokalu komunalnego i nie było podstaw do skreślenia go z listy.  Nie uległy zmianie okoliczności, które doprowadziły do umieszczenia go na tej liście. Naruszenie zasady zaufania do organów administracji publicznej jest w tym wypadku tym bardziej znaczące, że Paweł C., mając nieuregulowaną sytuację mieszkaniową, nie ma meldunku. Związane są z tym kłopoty z umieszczeniem dziecka w przedszkolu i szkole i wyrobieniem mu paszportu, co jest szczególną dolegliwością ze względu na narodowość dziecka – stwierdził WSA.

A NSA, oddalając skargę kasacyjną bielańskiego ZD, uzupełnił: nie może być tak, że państwo pozostawi nagle obywatela bez żadnej możliwości załatwienia jego sprawy, mimo że spełnia do tego warunki.

Lokal po babci

Niestety sądy nie zawsze mogą pomóc w rozwikłaniu skomplikowanych sytuacji.

Katarzyna Ł. mieszka z pięcioletnim synem w kawalerce po zmarłej babci. Dopiero teraz dostała pracę. Od rozwodu z mężem miała tylko 500 zł z Funduszu Alimentacyjnego. Z 250 zł czynszu za 20-metrowy lokal zrobiło się 500 zł z tytułu bezumownego użytkowania. Katarzyna Ł. opowiada, że na szczęście do czasu zakończenia sprawy o eksmisję podwyżka czynszu została zawieszona, tak zresztą jak sama sprawa eksmisyjna. Sąd cywilny postanowił poczekać, aż zakończy się sprawa w sądach administracyjnych.

Tymczasem NSA dopiero co orzekł, że sądy administracyjne nie mogą zajmować się sprawami o mieszkanie po babci dla wnuczka.

Przepisy nie powinny być interpretowane na niekorzyść wnioskodawców

W przeciwieństwie do spraw o zakwalifikowanie i umieszczenie na liście oczekujących na zawarcie umowy najmu lokalu komunalnego uregulowanie tytułu prawnego lokalu, który już się zajmuje, nie podlega kontroli sądów administracyjnych – stwierdził NSA. Takie umowy mają charakter cywilnoprawny, a nie administracyjny.

Komu odmówić

Stanowisko NSA zaskoczyło zarządy warszawskich dzielnic, które do tej pory, na podstawie § 31 uchwały z 2009 r. Rady m.st. Warszawy w sprawie zasad wynajmowania lokali wchodzących w skład mieszkaniowego zasobu m.st. Warszawy, ustalają, komu przysługuje taki lokal, a komu należy odmówić.

– Istnieją tu już wypracowane kryteria i tryb postępowania, gdyż w mieszkaniach dla wnuczka chodzi często tylko o wykup z bonifikatą lokalu komunalnego, który potem od razu się sprzedaje – mówi Barbara Pyś.

Zaskoczeni wyrokami NSA  zostali jednak również sami zainteresowani. Niektórzy już wcześniej uzyskali korzystne dla siebie orzeczenia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. WSA uchylił odmowy z powodu niedostatecznego wyjaśnienia wszystkich okoliczności. Takie orzeczenie zapadło np. w sprawie Rafała H., który twierdził, że ze zmarłą już babcią mieszkał od 2000 r. Zarząd ustalił natomiast, że został zameldowany dopiero na dwa lata przed jej śmiercią i nie mieszka tam także obecnie z powodu złego stanu technicznego lokalu. Babcia mieszkała sama, a przed śmiercią przeniosła się do córki. Wniosek o przyznanie prawa do lokalu załatwiono więc odmownie.

Beacie K. odmówiono prawa do dwóch pokoi z kuchnią po zmarłym ojcu. Wnioskodawczyni podała, że mieszkała razem z nim przez ostatnie siedem lat, prowadziła wspólne gospodarstwo domowe i nie ma możliwości zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych we własnym zakresie. Jest inwalidką, ma 630 zł renty netto, a mąż – 770 zł. Zarząd Dzielnicy Warszawa-Praga Południe dowiedział się jednak, że ojciec został wymeldowany z mieszkania i umieszczony w domu pomocy społecznej, gdzie zmarł.

Dla Katarzyny Ł. i innych zainteresowanych wyroki NSA oznaczają dalsze czekanie i inne komplikacje. Wynika z nich bowiem, że od odmowy zawarcia umowy najmu takiego lokalu będzie można się odwołać tylko do sądu powszechnego. Ewentualnie, jeżeli spełnia się kryteria, ubiegać się o zakwalifikowanie do zawarcia umowy najmu. Czyli – zaczynać od nowa.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki, d.frey@rp.pl

Dawny kwaterunek i przydziały lokali mieszkalnych wcale nie odeszły w przeszłość. W rzeczywistości obok wolnego rynku mieszkań wciąż funkcjonują normy metrażowe, finansowe, społeczne i wiele innych. Ten obszar to najem komunalnych lokali mieszkalnych, nad którym czuwają urzędy, komisje – i sądy.

Sześć metrów na osobę

Pozostało 96% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów