Do takiego wniosku doszedł Naczelny Sąd Administracyjny, do którego trafiła kasacja spółki Energa-Operator SA z siedzibą w Gdańsku - Oddział w Płocku od wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie.
Sprawę zapoczątkowało pismo negocjacyjne małżeństwa, zaadresowane do oddziału spółki. Zawierało wątpliwości, co do posadowienia na ich nieruchomości urządzeń elektroenergetycznych. Para chciała również aby udostępnić jej ewentualnie wydane decyzje stanowiące podstawę lokalizacji i budowy linii elektroenergetycznych na jej własności.
Oddział zakładu energetycznego nie udostępnił takich danych. Wskazał, że dokumentacja związana ze sprawą jest powszechnie dostępna w terenowych archiwach państwowych, natomiast zgodnie z ustawą o dostępie do informacji publicznej on sam nie jest podmiotem wykonującym zadania publiczne, a co za tym idzie zobowiązanym do udostępniania żądanych danych.
Firma zwróciła uwagę, że ustawa wprowadza do obrotu prawnego możliwość ograniczenia prawa do informacji publicznej ze względu na prywatność osoby fizycznej lub tajemnicę przedsiębiorcy - z którego też prawa skorzystała.
Małżeństwo poskarżyło się do WSA w Warszawie wskazując na bezczynność spółki polegającą na nierozpatrzeniu ich wniosku, bez wyraźnego wydania rozstrzygnięcia o odmowie udostępnienia informacji publicznej. Wnosiło o zobowiązanie spółki do udzielenia informacji. Małżonkowie wskazali również, że zobowiązanymi do udostępniania informacji publicznej, oprócz władz publicznych, są również inne podmioty wykonujące zadania publiczne, które cechuje powszechność i użyteczność dla ogółu – tak jak to ma miejsce przy dystrybucji energii elektrycznej.