Zła wiara nie wyklucza zasiedzenia służebności

Przedsiębiorca przesyłowy może nabyć prawo do korzystania z cudzego pasa gruntu pod zabudowę i konserwację urządzeń przesyłowych z mocy samego prawa

Publikacja: 19.04.2013 11:42

Red

W zależności od długości korzystania przez przedsiębiorcę przesyłowego z gruntu pod budowę i konserwację urządzeń, daty rozpoczęcia tego korzystania oraz tego czy było ono w dobrej lub złej wierze, może dojść do zasiedzenia służebności przesyłu. Zasiedzenie to będzie oznaczało, że przedsiębiorca przesyłowy nabył prawo do korzystania z cudzego pasa gruntu pod zabudowę i konserwację urządzeń przesyłowych z mocy samego prawa. Aby do tego doszło konieczne będzie łączne spełnienie przesłanek określonych w art. 292 i art. 172 kodeksu cywilnego.

Posiadanie samoistne

Przedsiębiorca przesyłowy, zajmujący cudzy pas gruntu musi udowodnić, że:

O posiadaniu samoistnym mogą świadczyć wszelkie okoliczności, potwierdzające wyrażenie na zewnątrz woli władania zajętym pasem gruntu jak właściciel np. ubieganie się o zezwolenia na budowę urządzeń, uiszczanie opłat czy podatków od nieruchomości.

Co wynika z przepisów

Art. 292 kodeksu cywilnego

Służebność gruntowa może być nabyta przez zasiedzenie tylko w wypadku, gdy polega na korzystaniu z trwałego i widocznego urządzenia. Przepisy o nabyciu własności nieruchomości przez zasiedzenie stosuje się odpowiednio.

Art. 172 kodeksu cywilnego

§ 1. Posiadacz nieruchomości nie będący jej właścicielem nabywa własność, jeżeli posiada nieruchomość nieprzerwanie od lat dwudziestu jako posiadacz samoistny, chyba że uzyskał posiadanie w złej wierze (zasiedzenie).

§ 2. Po upływie lat trzydziestu posiadacz nieruchomości nabywa jej własność, choćby uzyskał posiadanie w złej wierze.

 

Z ORZECZNICTWA

W okresie przed wejściem w życie nowelizacji kodeksu cywilnego (ustawa z 31 stycznia 1989 r. DzU z 1989 r. nr 3 poz. 11) znoszącej zasadę tzw. jednolitej własności państwowej, czyli przed 1 lutego 1989 r. państwowe osoby prawne (w tym przedsiębiorstwa państwowe) wykonywały uprawnienia związane z własnością nieruchomości wprawdzie we własnym imieniu, ale na rzecz Skarbu Państwa, jako jedynego dysponenta własności państwowej.

Dlatego też skutki prawne związane z posiadaniem samoistnym w tamtym okresie przez przedsiębiorstwo państwowe nieruchomości mogły powstać tylko na rzecz Skarbu Państwa, a nie na rzecz tego przedsiębiorstwa (tak: wyrok Sądu Najwyższego z 9 grudnia 2009 r., IV CSK 291/2009; postanowienie Sądu Najwyższego z 25 stycznia 2006 r. I CSK 11/05; wyrok Sądu Najwyższego z 31 maja 2006 r., IV CSK 149/05; postanowienie Sądu Najwyższego z 10 lipca 2008 r.,III CSK 73/08; postanowienie Sądu Najwyższego z 17 grudnia 2010 r., III CZP 108/10; postanowienie Sądu Najwyższego z 13 października 2011 r., V CSK 502/10; postanowienie Sądu Najwyższego z 16 września 2009 r., II CSK 103/09).

Z ORZECZNICTWA

Istnieje również mniejszościowe stanowisko Sądu Najwyższego, z którego wynika, że nabycie przez przedsiębiorstwo państwowe, po dniu 1 października 1981 r., prawa majątkowego następowało na rzecz tego przedsiębiorstwa; mogło ono być traktowane jako właściciel oraz także jako posiadacz (postanowienie Sądu Najwyższego z 23 września 2010 r. III CSK 319/09; postanowienie Sądu Najwyższego z 12 stycznia 2012 r. ,IV CSK 183/11).

Z ORZECZNICTWA

W postanowieniu Sądu Najwyższego z 11 lutego 2010 r., I CSK – SN stwierdził natomiast, że:

1) art. 292 zdanie pierwsze k.c. samodzielnie określa charakter posiadania służebności gruntowej jako przesłanki nabycia jej przez zasiedzenie. Do zasiedzenia tego nie ma zastosowania wymaganie posiadania samoistnego (art. 172 § 1 k.c.).

2) Ponieważ służebność gruntowa jest prawem, które może być ustanowione i wykonywanie odpłatnie, korzystanie z trwałego i widocznego urządzenia na cudzym gruncie za wynagrodzeniem jest korzystaniem w taki sposób, w jaki mogłaby korzystać z niego osoba, której przysługuje służebność. Okoliczność, że korzystający z trwałego i widocznego urządzenia na cudzej nieruchomości wypłaca właścicielowi nieruchomości wynagrodzenie za korzystanie z tego urządzenia, nie świadczy, że nie korzysta on z niego nie „dla siebie", a przeciwnie, potwierdza takie korzystanie. Okoliczność ta nie wyklucza nabycia przez niego służebności gruntowej w drodze zasiedzenia.

Właściciel może się bronić

Właściciel zajętego pasa gruntu może wykorzystać korzystne dla siebie orzecznictwo sądowe w przypadku złożenia przez przedsiębiorcę przesyłowego – następcę prawnego przedsiębiorcy państwowego wniosku o zasiedzenie służebności przesyłu.

Praktyka sądowa pokazuje, że przedsiębiorcy ci traktowani są dość często nie jako posiadacze samoistni, lecz jako dzierżyciele. Dzierżycielem jest osoba, która włada rzeczą za kogoś innego. Zasiedzenie służebności przesyłu nie może nastąpić więc na rzecz przedsiębiorców przesyłowych, lecz ewentualnie na rzecz Skarbu Państwa.

PRZYKŁAD

W 1960 r. Zakład Energetyczny, będący przedsiębiorstwem państwowym, wybudował na nieruchomości pani Anny słupy oraz linie średniego napięcia 15 KW. Dziesięć lat później pani Anna zmarła, a do jej spadku weszła wspomniana nieruchomość. W 2012 roku spółka akcyjna złożyła do sądu wniosek o zasiedzenie na rzecz Zakładu Energetycznego pasa gruntu zajętego pod te słupy i linie. Spadkobiercy pani Anny mogą wskazać przed sądem, że Zakład Energetyczny nie jest posiadaczem samoistnym, lecz dzierżycielem. Z tego powodu, nie może dojść do zasiedzenia zajętego pasa gruntu na rzecz Zakładu Energetycznego.

Ważne terminy

Niezależnie od posiadania samoistnego, przedsiębiorca przesyłowy musi wykazać nieprzerwane korzystanie z tego pasa przez określony czas, zależny od chwili rozpoczęcia korzystania oraz istnienie w tej chwili dobrej lub złej wiary. Czas ten wynosi odpowiednio:

Z ORZECZNICTWA

W postanowieniu z 17 grudnia 2008 r., I CSK 171/2008 Sąd Najwyższy stwierdził, że dla przyjęcia dobrej lub złej wiary posiadacza decydująca jest chwila objęcia przez niego posiadania nieruchomości (służebności). Zła wiara powstała później nie szkodzi, co oznacza, że w przypadku gdy przedsiębiorca rozpoczął posiadanie służebności w dobrej wierze, później zgłoszony sprzeciw właściciela nie zmienia charakteru posiadania.

PRZYKŁAD

W 1964 r. pan Jan wyjechał na stałe do Francji. W 1965 roku, Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji, będące przedsiębiorstwem państwowym rozpoczęło budowę sieci wodociągowej pod nieruchomością pana Jana i zaczęło z niej korzystać. Z uwagi na długoletnią nieobecność w kraju, pan Jan nie wiedział o powstaniu pod jego nieruchomością sieci wodociągowej.

Gdy po dwudziestu latach wrócił na nieruchomość, otrzymał wniosek o zasiedzenie części tej nieruchomości na rzecz Skarbu Państwa. Wobec nieprzerwanego korzystania z części nieruchomości przez Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w okresie od 1965 r. do 1985 r. doszło do zasiedzenia na rzecz Skarbu Państwa, nawet w przypadku przyjęcia złej wiary korzystającego. Do zasiedzenia doszło z mocy samego prawa, niezależnie od wiedzy pana Jana o korzystaniu z części jego nieruchomości przez Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji.

Dobra i zła wiara

Ciężar dowodu złej wiary przedsiębiorcy przesyłowego będzie spoczywał na właścicielu nieruchomości. Właściciel może obalić domniemanie dobrej wiary, znajdujące oparcie w art. 7 kodeksu cywilnego, wskazując na okoliczności świadczące o braku tytułu prawnego przedsiębiorcy przesyłowego do władania tym pasem. Przy czym, nie jest konieczne udowodnienie wiedzy zajmującego pas gruntu o braku prawa do niego.

Za wystarczające uważa się wykazanie, że zajmujący pas gruntu jako podmiot profesjonalnie świadczący usługi przesyłowe w konkretnych okolicznościach faktycznych powinien wiedzieć o nieprzysługiwaniu mu tego prawa. Taka sytuacja wystąpi, gdy zajmujący pas gruntu nie będzie dysponował zgodą właściciela pasa na korzystanie z niego, czy też ostateczną decyzją administracyjną zezwalającą na założenie na tym pasie określonego rodzaju urządzeń oraz korzystanie z nich.

Za tego rodzaju decyzje w praktyce uznaje się akty administracyjne wydane zwłaszcza na podstawie „ustaw wywłaszczeniowych" z 1958 r. i 1985 r. na podstawie przepisów tych ustaw organy administracji państwowej, instytucje i przedsiębiorstwa państwowe mogły za zezwoleniem naczelnika gminy – a w miastach prezydenta lub naczelnika miasta, zakładać i przeprowadzać na nieruchomościach – zgodnie z zatwierdzoną lokalizacją szczegółową – ciągi drenażowe, przewody służące do przesyłania płynów, pary, gazów, elektryczności oraz urządzenia techniczne łączności i sygnalizacji, a także inne podziemne lub nadziemne urządzenia techniczne niezbędne do korzystania z tych przewodów i urządzeń.

Natomiast osobom upoważnionym przez właściwy organ, instytucje lub przedsiębiorstwo państwowe przysługiwało prawo dostępu do tych przewodów i urządzeń w celu wykonywania czynności związanych z ich konserwacją.

PRZYKŁAD

W lecie 1990 r. Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągowe rozpoczęło budowę sieci wodociągowej pod nieruchomością pana Wojciecha. Budowa była prowadzona podczas jego nieobecności na nieruchomości. Pan Wojciech dowiedział się o istnieniu sieci wodociągowej pod jego nieruchomością w zimie 1991 r. po tym, jak dostrzegł, niepokryty śniegiem pas nieruchomości. Jak się później okazało, pod tym pasem znajdowała się sieć wodociągowa.

Pan Wojciech kilkukrotnie wystąpił na piśmie do Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągowego o usunięcie sieci wodociągowej. Wystąpienia te pozostały bez odzewu. We wrześniu 2010 r. Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągowe wystąpiło z wnioskiem do sądu o zasiedzenie służebności przesyłu w dobrej wierze. Dla oceny dobrej wiary posiadacza służebności decydująca jest chwila objęcia przez niego posiadania służebności.

W chwili objęcia posiadania służebności Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągowe nie było w dobrej wierze. Pan Wojciech nie wyraził bowiem zgody na korzystanie z jego nieruchomości przez to przedsiębiorstwo. Brak jest również przepisów prawnych zezwalających Miejskiemu Przedsiębiorstwu Wodociągowemu na zajęcie nieruchomości pod budowę sieci wodociągowej. Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągowe nie może więc skutecznie zasiedzieć służebności przesyłu w dobrej wierze. Do zasiedzenia służebności przesyłu w złej wierze potrzebny byłby upływ 30 lat od chwili objęcia nieruchomości.

Z ORZECZNICTWA

Za utrwalone w orzecznictwie Sądu Najwyższego należy uznać stanowisko, że przepisy „ustaw wywłaszczeniowych" z 1958 r. i 1985 r. dawały podstawę do ograniczenia własności nieruchomości, mieszczącego się w granicach szeroko rozumianego wywłaszczenia. Skutkiem ostatecznej decyzji administracyjnej wydanej na ich podstawie było ograniczenie prawa własności nieruchomości przez ustanowienie trwałego obowiązku znoszenia przez właściciela stanu ukształtowanego przez zainstalowanie urządzeń przesyłowych.

Inwestor po wydaniu decyzji administracyjnej na podstawie jednej z tych ustaw nie musiał liczyć się z oporem właściciela w razie instalowania urządzeń przesyłowych na jego gruncie i miał ustawowe prawo dostępu do nieruchomości w celu konserwacji tych urządzeń, co właściciel musiał każdorazowo znosić.

W takiej sytuacji objęcie przez posiadacza we władanie nieruchomości oraz korzystanie z niej było legalne, miało źródło w ostatecznej, niepodważonej i wiążącej decyzji administracyjnej oraz w ustawie, a tym samym należy uznać je za posiadanie w dobrej wierze.

W tych okolicznościach posiadacz miał usprawiedliwione podstawy do przekonania, że przysługuje mu takie prawo do władania nieruchomością, jakie wykonuje (wyrok Sądu Najwyższego z 20 marca 2002 r., V CKN 1863/2000; wyrok Sądu Najwyższego z 8 czerwca 2005 r. V CK 679/2004; wyrok Sądu Najwyższego z 8 czerwca 2005 r. V CK 680/2004; wyrok Sądu Najwyższego z 20 marca 2002 r. V CKN 1863/2000; uchwała Sądu Najwyższego z 10 listopada 2005 r. III CZP 80/2005).

W zależności od długości korzystania przez przedsiębiorcę przesyłowego z gruntu pod budowę i konserwację urządzeń, daty rozpoczęcia tego korzystania oraz tego czy było ono w dobrej lub złej wierze, może dojść do zasiedzenia służebności przesyłu. Zasiedzenie to będzie oznaczało, że przedsiębiorca przesyłowy nabył prawo do korzystania z cudzego pasa gruntu pod zabudowę i konserwację urządzeń przesyłowych z mocy samego prawa. Aby do tego doszło konieczne będzie łączne spełnienie przesłanek określonych w art. 292 i art. 172 kodeksu cywilnego.

Pozostało 95% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów