O wiosennym ożywieniu na rynku nieruchomości mówi wielu deweloperów. – Klienci chętniej odwiedzają biura sprzedaży i stoiska targowe. W ślad za rosnącym popytem pojawiają się ciekawe oferty deweloperów – ocenia Małgorzata Ostrowska, członek zarządu J.W. Construction Holding. Jej zdaniem klientów najbardziej interesują rabaty. To najbardziej korzystne rozwiązanie.
Taniej dla pierwszych
Jak jednak zauważa Anna Sitnik, dyrektor działu sprzedaży w firmie Dolcan, przy dzisiejszej sytuacji na rynku mieszkaniowym, kiedy popyt rośnie, a podaż maleje, nie należy się już spodziewać wielkich promocji cenowych. Firmy z promocji jednak nie zrezygnują, bo klienci się do nich przyzwyczaili.
– Poziom cen od kilku miesięcy jest stabilny, a w niektórych przypadkach widoczna jest nawet delikatna tendencja wzrostowa – twierdzi Anna Sitnik. – W takich warunkach trudno mówić o wiosennej wojnie promocyjnej wśród deweloperów. W najbliższych miesiącach akcje promocyjne będą dotyczyły głównie pozacenowych atrakcji dla klientów – dodaje.
Inną strategię mogą obrać deweloperzy dopiero wprowadzający na rynek nowe projekty. – Na początku mogą dla zachęty oferować pewną pulę mieszkań w nieco niższych cenach. Także inne, pozacenowe akcje promocyjne będą bardziej widoczne na nowo powstających osiedlach niż w inwestycjach na ukończeniu – ocenia dyrektor z firmy Dolcan.
Wojny na promocje na rynku deweloperskim nie spodziewa się także Teresa Witkowska, dyrektor sprzedaży w Red Real Estate Development. – Każda inwestycja broni się tym, co oferuje w konkretnej lokalizacji. Na rynku nie ma aż tak dużego wyboru. Owszem, buduje się dużo, ale nie aż tak dużo, jak można się było spodziewać – tłumaczy Teresa Witkowska. Cena to nie wszystko. O wyborze mieszkania decyduje wiele innych czynników. – Deweloperzy będą zdobywać klientów raczej standardem inwestycji i mieszkań – prognozuje dyrektor z Red Real Estate Development.