– Jeśli zniszczone mieszkanie kupimy odpowiednio tanio, będzie to dobra inwestycja. Niska cena i podniesienie wartości nieruchomości poprzez remont gwarantują sukces – ocenia Marcin Krasoń, analityk Home Brokera. ?Dodaje, że ceny transakcyjne mieszkań zależą m.in. od ich standardu.
– W systemie Home Broker są lokale „do remontu" i „do wejścia". Różnice w cenach transakcyjnych wynoszą od kilkunastu do 25 procent – podaje Marcin Krasoń.
Także Marcin Uryga, analityk Emmerson Realty, ocenia, że mieszkanie do remontu może być dobrą inwestycją pod warunkiem, że koszty zakupu i remontu lokalu będą znacznie niższe niż cena mieszkania o dobrym standardzie. Nie będzie to dobry interes, jeśli źle oszacujemy koszty, o co, jak podkreśla Marcin Uryga, wcale nietrudno. – Różnica w cenach mieszkania przed remontem i po nim powinna uwzględniać koszty materiałów, robocizny, czas oraz wysiłek związany z koniecznością przeprowadzenia robót – podkreśla analityk z Emmersona.
Pośredniczka Joanna Lebiedź, właścicielka warszawskiej firmy Lebiedź Nieruchomości, ocenia, że inwestycja na pewno będzie dobra, jeśli powierzchnia mieszkania i jego lokalizacja zapewnią wzrost wartości nieruchomości lub gdy kupujemy lokal na wynajem. – Mieszkania w ścisłym centrum, nawet te do remontu, generalnie trzymają cenę – mówi Joanna Lebiedź. – I chociaż dobry standard mieszkania jest atutem, to kiepski stan daje szanse na większe rabaty.
Marcin Krasoń zauważa, że poziom możliwych rabatów zależy od tego, jak bardzo sprzedającemu zależy na sprzedaży. – Przeglądając oferty na portalach internetowych, możemy trafić na podobne mieszkania, z których wyżej wyceniane jest to do remontu. To kwestia nierealnych oczekiwań sprzedającego. Jeśli naprawdę zależy mu na transakcji, prędzej czy później będzie musiał obniżyć cenę – mówi analityk Home Brokera.