Sąd o głośnym słuchaniu muzyki przez sąsiada

Emitowanie hałasu, pomimo iż trwało półtora miesiąca należało ocenić za incydentalne – orzekł Sąd Okręgowy w Radomiu, rozstrzygając sąsiedzki konflikt.

Publikacja: 06.08.2014 15:35

Sąd o głośnym słuchaniu muzyki przez sąsiada

Foto: www.sxc.hu

Nieporozumienia pomiędzy sąsiadami zaczęły się jesienią 2010 roku, kiedy Z.C. zwrócił uwagę H.M., że sprawuje niewłaściwą opiekę nad psem trzymanym w budzie przy budynku garażowo-gospodarczym.

Co prawda kontrola przeprowadzona na działce H.M. nie potwierdziła uchybień w opiece nad zwierzęciem, ale od tej pory konflikt między sąsiadami zaczął narastać.

Latem 2011 roku przez półtora miesiąca starsza kobieta głośno słuchała muzyki oraz audycji religijnych. Kiedy przyjechały jej wnuki, aby przygotować drewno na zimę kolumny głośnikowe zostały wystawione na zewnątrz budynku. Piły służące do cięcia drewna były zostawiane w taki sposób, że wydobywał się z nich hałas „na pusto".

Spowodowało to m.in. że córka sąsiada, która przyjechała do ojca na urlop z dziećmi postanowiła skrócić swój urlop. Z.C. dokonał pomiaru hałasu specjalnym urządzeniem, który wykazał 85,90 decybeli.

Z końcem wakacji hałasy się co prawda skończyły, ale sąsiedzi pozostali nadal w konflikcie. Robili sobie na złość, fotografowali swoje zachowania, składali wzajemne donosy. Pierwszy raz ich spór przeniósł się na sądową wokandę w lutym 2012 roku, kiedy Sąd Rejonowy w Zwoleniu ukarał H.M. grzywną w wysokości 500 zł za złośliwe niepokojenie sąsiadów poprzez wystawienie na teren swojej posesji głośników i włączenie radia, muzyki o bardzo dużym natężeniu głosu oraz używanie pił spalinowych niezgodnie z ich przeznaczeniem.

Drugi wyrok w tym sąsiedzkim konflikcie zapadł w maju 2013 roku w Sądzie Rejonowym w Kozienicach. Z.C. domagał się zakazania sąsiadce naruszania jego prawa własności w postaci ponadnormatywnego hałasu.

Przed sądem H.M. przyznała, że głośnie słuchanie radia, pozostawianie włączonych pił spalinowych było złośliwe wykorzystywane, aby zakłócić spokój sąsiada i jego rodziny. Jak stwierdziła, była to reakcja na konflikt sąsiedzki, donosy Z.C. do różnych instytucji, nasyłanie kontroli administracyjnych i policyjnych.

Mimo tego, Sąd Rejonowy oddalił powództwo, uznając, iż Z.C. nie udowodnił, że działanie pozwanej powodowało ponadnormatywny hałas oraz wskazując, że dla ustalenia takiego stanu rzeczy niezbędne były wiadomości specjalne, a więc opinia biegłego, z którego to dowodu mężczyzna nie skorzystał. Jak podkreślono, nawet intensywny hałas nie stanowi immisji, jeżeli jest incydentalny.

Sąd Okręgowy w Radomiu (sygn. akt IV Ca 432/13), uznał, iż co prawda działania H.M. zakłóciły korzystanie z nieruchomości przez sąsiada, ale jednocześnie wskazał, że emitowanie hałasu przez pozwaną, pomimo iż trwało półtora miesiąca należało ocenić, jak to uczynił Sąd Rejonowy, za incydentalne, spowodowane doraźnym konfliktem. Sąd uznał także, że w trakcie postępowania nie wykazano, aby obawy powoda co do dalszych naruszeń były uzasadnione.

Nieporozumienia pomiędzy sąsiadami zaczęły się jesienią 2010 roku, kiedy Z.C. zwrócił uwagę H.M., że sprawuje niewłaściwą opiekę nad psem trzymanym w budzie przy budynku garażowo-gospodarczym.

Co prawda kontrola przeprowadzona na działce H.M. nie potwierdziła uchybień w opiece nad zwierzęciem, ale od tej pory konflikt między sąsiadami zaczął narastać.

Pozostało 88% artykułu
W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"