Reklama
Rozwiń

Nie wystarczy imię i nazwisko najemcy, by dochodzić czynszu za mieszkanie przed sądem

Umowa najmu powinna precyzyjnie określać najemcę. W przeciwnym wypadku wynajmującemu bardzo trudno będzie dochodzić zaległego czynszu

Publikacja: 14.09.2014 10:38

Nie wystarczy imię i nazwisko najemcy, by dochodzić czynszu za mieszkanie przed sądem

Foto: Fotorzepa, Piotr Guzik

Dowodzi tego sprawa, którą rozpatrywał w sierpniu Sąd Okręgowy w Olsztynie.

Gmina pozwała do sądu Mariana Ł. o zapłatę ponad 11 tys. zł z tytułu zaległych opłat za mieszkanie, które od niej najpierw wynajmował, a obecnie korzysta z niego bezumownie. Mimo kilkukrotnych wezwań pozwany nie uregulował zadłużenia wobec powoda.

Marian Ł. stawił się w sądzie, ale stwierdził, że nigdy nie zawierał z gminą umowy najmu wskazanego w pozwie lokalu i nigdy z niego nie korzystał. Od 1981 r. wraz z rodziną zameldowany jest zupełnie gdzie indziej i tam zamieszkuje. Nie otrzymał też żadnego wezwania do zapłaty.

Nic dziwnego. Jak ustalił sąd I instancji, w umowie najmu najemca określony był wyłącznie imieniem i nazwiskiem, bez wskazania jakichkolwiek innych danych pozwalających na jego identyfikację. Nakaz zapłaty trafił pod adres podany przez gminę. Ponieważ nikt nie podjął tam przesyłki, sąd wydał zarządzenie o ich ponownej wysyłce na adres ustalony w systemie PESEL-SAD. W ten sposób pozew trafił do Mariana Ł. , ale niewłaściwego. Sąd oddalił powództwo gminy i jeszcze obciążył ją kosztami procesu.

Gmina nie dawała za wygraną i zaskarżyła wyrok. Jej zdaniem sąd naruszył przepisy o postępowaniu cywilnym przez to, że nie dążył do ustalenia, czy w bazie PESEL widnieje inna osoba o zbieżnych danych z osobą wezwaną w charakterze pozwanego. Konsekwencją błędu w ustaleniach faktycznych było błędne przyjęcie, że osoba wezwana do udziału w sprawie jest pozwanym, podczas gdy posiada wyłącznie takie samo imię i nazwisko. Prawdziwy pozwany został zaś pozbawiony możliwości obrony swoich praw. To zaś powinno skutkować nieważnością postępowania.

Sąd Okręgowy oddalił jednak apelację gminy. Przypomniał, że podstawą nieważności postępowania jest pozbawienie strony udziału w sprawie. Status strony uzyskuje podmiot, który jest określony w pozwie. Do powoda należy jednak dokładne określenie pozwanego.

- Sąd nie ma obowiązku poszukiwać osoby pozwanego, w tym znaczeniu, że wyręczać powoda we wskazaniu, kto względem niego jest ewentualnie odpowiedzialny na tle zgłoszonego roszczenia – stwierdził Sąd Okręgowy.

Zaznaczył, że jednym z wymogów formalnych pozwu jest oznaczenie przedmiotu sporu oraz miejsca zamieszkania lub siedzib i adresów stron, ich przedstawicieli ustawowych i pełnomocników, a także numeru PESEL.

- Ustawodawca zadecydował o nałożeniu na sąd obowiązku ustalenia numeru PESEL, NIP lub KRS pozwanego. Jednak to do obowiązków procesowych strony powodowej należy dostarczenie informacji pozwalających na ich ustalenie, od niego, bowiem zależy czyje dane PESEL ustalić ma Sąd.

Dowodzi tego sprawa, którą rozpatrywał w sierpniu Sąd Okręgowy w Olsztynie.

Gmina pozwała do sądu Mariana Ł. o zapłatę ponad 11 tys. zł z tytułu zaległych opłat za mieszkanie, które od niej najpierw wynajmował, a obecnie korzysta z niego bezumownie. Mimo kilkukrotnych wezwań pozwany nie uregulował zadłużenia wobec powoda.

Pozostało jeszcze 87% artykułu
Spadki i darowizny
Jak długo można żądać zachowku? Prawo jasno wskazuje termin przedawnienia
Praca, Emerytury i renty
Bogdan Święczkowski interweniuje u prezesa ZUS. „Problem dotyczy tysięcy osób"
Zawody prawnicze
„Sądy przekazały sprawy radcom”. Dziekan ORA o skutkach protestu adwokatów
Konsumenci
Tysiąc frankowiczów wygrywa z mBankiem. Prawomocny wyrok w głośnej sprawie
W sądzie i w urzędzie
Od 1 lipca nowości w aplikacji mObywatel. Oto, jakie usługi wprowadzono