W "MdM" sprzedają się głównie "dwójki"

Deweloperzy niechętnie projektują trzy i cztery pokoje, które spełniałyby wymogi rządowego programu dopłat.

Publikacja: 22.09.2014 06:17

Nowe Czyżyny w Krakowie – trzy pokoje w „MdM” kosztują 4–4,7 tys. zł za mkw.

Nowe Czyżyny w Krakowie – trzy pokoje w „MdM” kosztują 4–4,7 tys. zł za mkw.

Foto: Materiały Inwestora

Według analityków Emmerson Realty niewielkie „trójki" w cenach trzymających się limitów programu „Mieszkanie dla młodych" są dość często brane pod uwagę przez klientów. Z kolei na cztery pokoje w „MdM" chętnych raczej nie widać.

– Osoby potrzebujące takich lokali często już mają własne mniejsze lokum, więc nie mogą skorzystać ze wsparcia państwa. Widać to w statystykach: do końca lipca br. odsetek kredytów z rządową dopłatą zaciągniętych przez osoby wychowujące przynajmniej dwójkę dzieci nie przekroczył 4 proc. – podkreśla Marcin Uryga z Emmerson Realty.

Nie ma z czego wybrać

Nic więc dziwnego, że i oferta deweloperów w tym segmencie rynku jest skromna. Podczas gdy w stolicy do kupienia jest niecałe 600 trzy- i czteropokojowych lokali w „MdM", w pozostałych miastach jest ich znacznie mniej, przy czym na klientów czekają głównie trzy pokoje. Samych „czwórek" w limitach dopłat jest zaledwie po kilkadziesiąt w każdej aglomeracji.

– W mniejszych miejscowościach, takich jak Zabrze, Lublin, Bydgoszcz, Białystok, Gniezno, Toruń, Olsztyn czy Kielce, znajdziemy od kilku do kilkunastu „czwórek" w programie, rzadko ponad 20. Deweloperzy zdecydowanie stawiają na „dwójki" w ramach „MdM" – zapewnia Jarosław Jędrzyński, analityk serwisu RynekPierwotny.pl.

Zdaniem Anny Karaś z redNet Property Group nie należy się spodziewać drastycznych zmian w tym względzie. – O podaży mieszkań zadecyduje poziom limitów ustalonych na IV kw. 2014 r. – mówi Anna Karaś.

Jarosław Jędrzyński uważa, że oferta nie zwiększy się zbytnio, ponieważ popyt na lokale z dopłatą od początku roku jest słaby. – Niższa od oczekiwanej popularność rządowych dopłat wynika głównie z ograniczeń, jakie nakłada ustawa na nabywców i mieszkania – mówi Marcin Krasoń z Home Broker.

Najwięcej chętnych na rządowe wsparcie cały czas widać na Pomorzu. Od początku roku do Banku Gospodarstwa Krajowego trafiło stamtąd ponad 1,8 tys. wniosków o dopłaty, podczas gdy nabywcy nowych lokali na Mazowszu złożyli ich ok. 1,7 tys., a w Wielkopolsce –1,6 tys.

Jednak wśród samych miast prym wiedzie Warszawa, gdzie złożono ok. 1,1 tys. wniosków o dopłaty do kredytów. W Gdańsku było ich 916, a w Poznaniu – 581.

– Przyczyny popularności programu w tych miejscach są różne. W Gdańsku i Poznaniu nie ma problemu z dostępnością mieszkań spełniających warunki ustawy, więc chętnych nie brakuje. Natomiast Warszawa to po prostu duży rynek, więc nawet przy niewielkiej dostępności dopłat liczba chętnych jest spora – tłumaczy Marcin Krasoń.

Najmniej wniosków o wsparcie pojawiło się jak dotąd w województwach opolskim i świętokrzyskim, w sumie ok. 200.

– Deweloperzy koncentrują bowiem działalność w dużych miastach, więc najwięcej nowych mieszkań w „MdM" jest  w Warszawie, Wrocławiu, Poznaniu, Gdańsku czy Łodzi – wylicza Krasoń.

Co dla dużych rodzin

Choć sporo deweloperów przekonuje, że nie sprzedaje lokali w „MdM", w planach program ten uwzględniają nawet najwięksi gracze. Są oni również w stanie zaproponować 3- lub 4-pokojowe lokale do 85 mkw. trzymające się limitów.

Np. Budimex Nieruchomości oferuje takie lokale w Poznaniu, na osiedlu Na Smolnej III i Przy Rolnej II. Z kolei w Krakowie deweloper proponuje w projekcie Nowe Czyżyny niewielkie „trójki" liczące 53–66 mkw. za 4–4,7 tys. zł i „czwórki" o powierzchni 63 mkw. za 4,3–4,7 tys. zł.

Przedstawiciele Polnordu zapewniają, że lokale w „MdM" mają w każdym z miast, w których budują, czyli w Warszawie i Ząbkach oraz w Gdańsku, Gdyni, Olsztynie i Łodzi.

Robyg poza stolicą ma ok. 600 lokali, z których część to trzy i cztery pokoje. Spółka oferuje mieszkania z dopłatą we wszystkich gdańskich inwestycjach: w Lawendowych Wzgórzach, Słonecznej Morenie i Albatross Towers. Z kolei w samej stolicy deweloper proponuje dziś kilkanaście trzypokojowych lokali w „MdM" w projekcie Young City, na Osiedlu Królewskim oraz w Młodym Wilanowie.

Przedstawiciele firmy Dolcan wyliczają, że mogą dziś sprzedać 150 mieszkań trzy- i czteropokojowych w „MdM" w Warszawie. Mają je m.in. na osiedlach Kamyk Zielony, Konik Polny, Rudy Rydz i Rudy Rydz Las oraz w projektach Pasikonik w Markach i Żółte Tulipany w Rembelszczyźnie.

– Mamy też jedno wolne trzypokojowe „M" w częstochowskiej inwestycji Osiedle Jordanowskie – mówi Anna Sitnik z Dolcana.

Tymczasem Inpro może zaproponować 26 „trójek" w rządowych limitach – w ramach inwestycji Wróbla Staw w Gdańsku-Jasieniu.

Czego przybędzie?

Dotychczas średnia powierzchnia mieszkania kupowanego w „MdM" wyniosła 53,4 mkw. przy niecałych 4,3 tys. zł za mkw. – W ostatnich latach najlepiej sprzedają się dwa pokoje lub kawalerki, ale widzimy wzrost popytu na większe metraże i większą liczbę pokojów. Pod koniec br. planujemy wprowadzić na rynek nowe inwestycje w „MdM" – zapowiada Rafał Zdebski z Inpro.

Jednak zdaniem Anny Sitnik zainteresowanie programem w ostatnich miesiącach spada. – Możliwość uzyskania dopłaty może być dodatkowym atutem, natomiast nie jest głównym czynnikiem decyzyjnym. A nabywcy większych mieszkań często posiadają już lokum lub nie spełniają warunku wieku programu. Dlatego też nie planujemy kolejnych osiedli specjalnie pod program dopłat – twierdzi Sitnik.

Zwłaszcza „czwórki" zdaniem Oscara Kazanelsona, przewodniczącego rady nadzorczej Robyga, w odróżnieniu od kawalerek oraz dwu- i trzypokojowych mieszkań, stanowią specyficzny segment rynku. – Nie są one już tak popularne, choć wzbudzają do pewnego stopnia zainteresowanie, o ile liczą mniej niż 70 mkw. W nowych etapach Słonecznej Moreny i Lawendowych Wzgórz klienci znajdą zarówno „trójki", jak i „czwórki" do nabycia w „MdM" – mówi Kazanelson.

Tymczasem Tomasz Sznajder, wiceprezes Polnordu, przekonuje, że rośnie liczba chętnych na większe mieszkania. – Trzy czy cztery pokoje nie są przecież żadnym luksusem. To naturalny wybór dla rodzin mających dzieci. Dlatego też przewidujemy 30–40 proc. powierzchni każdego nowego projektu dla takich mieszkań – zapewnia Sznajder.

Z kolei GK Wikana nie ma w ogóle „trójek" czy „czwórek" w „MdM". – Dwa pokoje w limitach dopłat pojawią się w inwestycjach, które planujemy w Przemyślu i Zamościu oraz być może w Tarnobrzegu czy Kraśniku – zapowiada Sławomir Horbaczewski, prezes Wikany.

Według analityków Emmerson Realty niewielkie „trójki" w cenach trzymających się limitów programu „Mieszkanie dla młodych" są dość często brane pod uwagę przez klientów. Z kolei na cztery pokoje w „MdM" chętnych raczej nie widać.

– Osoby potrzebujące takich lokali często już mają własne mniejsze lokum, więc nie mogą skorzystać ze wsparcia państwa. Widać to w statystykach: do końca lipca br. odsetek kredytów z rządową dopłatą zaciągniętych przez osoby wychowujące przynajmniej dwójkę dzieci nie przekroczył 4 proc. – podkreśla Marcin Uryga z Emmerson Realty.

Pozostało 90% artykułu
Nieruchomości
Rynek luksusowych nieruchomości ciągle rośnie. Rezydencja za 50 mln zł
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nieruchomości
Korona Legionowa na półmetku
Nieruchomości
Invesco Real Estate kupuje nowy hotel na Wyspie Spichrzów
Nieruchomości
Trei wybuduje mieszkania w Milanówku. Osiedle na poprzemysłowym terenie
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Nieruchomości
MLP Rzeszów na starcie. Inwestycja typu greenfield