Jarosław Jędrzyński, analityk portalu RynekPierwotny.pl:
Za drapacz powszechnie przyjęto uważać konstrukcje o wysokości 100 i więcej metrów, ale w polskich warunkach można tu zakwalifikować też nieco niższe budynki. Pierwszy tego typu budynek miał charakter mieszkalno-biurowy i został wybudowany w 2000 r. przez firmę WAN przy rondzie Babka w Warszawie. Wysokość obiektu to 105 m.
Cztery lata później powstała 120-metrowa Łucka City w Warszawie. Potem pojawiły się Sea Towers w Gdyni, Platinum Towers w Warszawie, Sky Tower we Wrocławiu. W tym roku zakończono budowę Cosmopolitana.
Na 2016 rok zaplanowano ukończenie Złotej 44. W planach jest także kolejna wieża przy hotelu Hilton. Impexmetal planuje budowę wieżowca przy ul. Łuckiej. Kolejny wysokościowiec ma powstać obok biurowca Warsaw Spire. Dwa wysokie apartamentowce mają wyrosnąć w warszawskim Porcie Praskim.
Trudno jednak powiedzieć, że mieszkania w tego typu inwestycjach cieszą się w jakimś nadzwyczajnym zainteresowaniem klientów. Ale jakoś się sprzedają, może dlatego, że ich podaż jest wciąż ograniczona. W Cosmopolitanie pozostało jeszcze kilkanaście procent niesprzedanej oferty.