Uchwałą z 31 stycznia 2019 r. Rada Miejska w Sosnowcu uchwaliła miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego dla rejonu rzeki Przemszy.
Czytaj też: Prywatne nieruchomości mogą być przeznaczane na zieleń publiczną
Właściciel kilkunastu działek, położonych w tym obszarze zaskarżył uchwałę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach. Zarzucił naruszenie władztwa planistycznego, bez uwzględnienia słusznego interesu prawnego skarżącego oraz bez analizy ekonomicznej, środowiskowej i społecznej. Zwiększono bowiem o ok. 50 proc. teren przeznaczony na zieleń urządzoną – co zmniejsza teren przeznaczony pod zabudowę mieszkaniową i usługową.
Ingerencja w prawo własności skarżącego była uzasadniona interesem całej wspólnoty samorządowej – odpowiedziała Rada Miejska. Za zwiększeniem powierzchni terenów zielonych przemówiły względy przyrodniczo-ekologiczne. Smog w miastach aglomeracji śląsko-dąbrowskiej stał się jednym z głównych czynników przy planowaniu przestrzennym. Dbałość o tereny zielone jest próbą zachowania choćby częściowej możliwości oczyszczania powietrza w centrum miasta. Przemsza i przyległe do niej tereny zielone stanowią jeden z nielicznych naturalnych korytarzy powietrznych miasta. W interesie ogółu jest zachowanie jak największej ich powierzchni. Kosztem zmniejszenia terenu przeznaczonego pod zabudowę zwiększono zresztą jej wysokość.
Ingerencja w prawo własności była uzasadniona interesem publicznym – ocenił WSA. W wielu miastach aglomeracji śląsko-dąbrowskiej występują bowiem problemy ze smogiem. Dlatego jednym z podstawowych czynników przy planowaniu przestrzennym staje się zasada dbałości o tereny zielone. Sąd podzielił stanowisko Rady, że Przemsza i przyległe do niej tereny zielone, to jeden z nielicznych naturalnych korytarzy powietrznych miasta. W interesie publicznym jest więc zachowanie możliwie największej ich powierzchni i niezabudowywanie jej. Celem ma być dbałość o jakość powietrza, a w konsekwencji o zdrowie ludzi. Zabudowywanie w centrach miast nielicznych terenów zielonych wywołuje nieodwracalne skutki, m.in. zdrowotne. Dlatego w planach zagospodarowania przestrzennego należy uwzględniać nie tylko prawo własności, ale również wymagania ochrony środowiska i ochrony zdrowia.