Ryszard O., który bez pozwolenia na budowę przerobił garaż na lakiernię samochodową, będzie musiał zapłacić 375 tys. zł opłaty legalizacyjnej. Tak wynika z wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego, który zapadł 9 września.
Stan faktyczny
Po wszczęciu (w 2008 r.) postępowania w sprawie robót budowlanych prowadzonych przez Ryszarda O. powiatowy inspektor nadzoru budowlanego (PINB) ustalił, że inwestor dokonał przebudowy garażu bez stosownego pozwolenia.
Prace polegały na rozebraniu pierwotnego budynku i wzniesieniu nowego i większego, w którym zamontowano kabinę lakierniczą. Po dokonaniu tych ustaleń PINB nakazał rozebranie samowoli. Następnie, po dostarczeniu przez Ryszarda O. wszystkich wymaganych przepisami dokumentów, swoją pierwotną decyzję zmienił w ten sposób, że orzekł o legalizacji samowoli, ustalając jednocześnie opłatę legalizacyjną w wysokości 375 tys. zł.
W uzasadnieniu tej decyzji PINB wskazał, że wykonany bez pozwolenia obiekt należy zakwalifikować do kategorii XVII załącznika do ustawy– Prawo budowlane obejmującej budynki handlu, gastronomii i usług, jak m.in.: centra handlowe, warsztaty rzemieślnicze, stacje obsługi pojazdów, myjnie samochodowe, garaże powyżej dwóch stanowisk, budynki dworcowe i inne w nim wymienione.
A skoro tak, to zgodnie z wzorem zawartym w art. 59f prawa budowlanego (wysokość opłaty legalizacyjnej oblicza się jako stawka opłaty (S) x współczynnik kategorii obiektu budowlanego (K) x współczynnik wielkości obiektu (W). Opłata w tym konkretnym przypadku wynosi właśnie 375 tys. zł (25 000 zł x 15 x 1 = 375 000).