Reklama

Mieszkanie dla singla, pary, dla rodziny. Co proponują deweloperzy?

Jak zmienia się zdolność kredytowa Polaków? Jaki mają wybór mieszkań? Sprawdzają eksperci portali RynekPierwotny.pl i Rankomat.pl.

Publikacja: 17.07.2025 15:19

Z danych BIG DATA RynekPierwotny.pl wynika, że oferta nowych mieszkań w największych miastach wzrosł

Z danych BIG DATA RynekPierwotny.pl wynika, że oferta nowych mieszkań w największych miastach wzrosła do rekordowych poziomów

Foto: Adobe Stock

aig

Majowa decyzja Rady Polityki Pieniężnej (RPP) o obniżce stóp procentowych była spodziewana. – Wskaźnik WIBOR, który wpływa na wysokość oprocentowania kredytów hipotecznych, zaczął więc spadać już w kwietniu. W efekcie wzrosła zdolność kredytowa potencjalnych kredytobiorców, wzrosło też zainteresowanie kredytami – mówią eksperci portalu RynekPierwotny.pl. Jak dodają, kolejna obniżka stóp procentowych na początku lipca była dla rynku sporym zaskoczeniem.

Czytaj więcej

Indeks nastrojów. Deweloperzy mówią o podwyżkach cen mieszkań

Z jakim portfelem na zakupy mieszkaniowe

– Ze względu na niepokoje polityczne na Bliskim Wschodzie, obniżki spodziewano się nie wcześniej niż we wrześniu. WIBOR spadł więc dopiero w lipcu – zauważają analitycy. – W czerwcu niektóre banki podwyższyły oprocentowanie kredytów. Niestety, miało to negatywny wpływ na sytuację gospodarstw domowych z przeciętnymi zarobkami.

Foto: mat.prasowe

Eksperci portali RynekPierwotny.pl i Rankomat.pl założyli, że w przypadku singielki i singla to 6 tys. zł netto, w przypadku bezdzietnej pary 30-latków – 8 tys. zł, a małżeństwa z dzieckiem – 10 tys. zł „na rękę”.

Reklama
Reklama

Przykładowi kredytobiorcy mają umowę o pracę na czas nieokreślony oraz wkład własny na pokrycie 20 proc. kosztów zakupu mieszkania. Ich zdolności kredytowej nie obniżają inne zobowiązania kredytowe. – Mając takie możliwości finansowe, można już myśleć o zakupie własnego M za kredyt – wyjaśnia Marek Wielgo, ekspert portalu RynekPierwotny.pl.

Jak wynika z analizy Rankomat.pl, przykładowy singiel w czerwcu mógł liczyć na średnio ok. 411,6 tys. zł kredytu na zakup mieszkania. To o niemal 4,5 tys. zł mniej niż miesiąc wcześniej.

Przeciętna zdolność kredytowa bezdzietnej pary zmalała w czerwcu do ok. 531,6 tys. zł (o ok. 12,9 tys. zł w porównaniu z majem), zaś pary z dzieckiem – do ok. 614,5 tys. zł (o ok. 6,2 tys. zł). – Kredytobiorcy są wciąż w dużo lepszej sytuacji niż jeszcze na początku tego roku – zaznaczają analitycy.

Trzeba pamiętać, że poszczególne banki różnie oceniają zdolność kredytową. Różnice w ofercie są ogromne.

Foto: mat.prasowe

W przypadku singla z dochodem na rękę na poziomie 6 tys. zł, różnica między najbardziej a najmniej hojnym bankiem w zestawieniu wynosiła w czerwcu ponad 140 tys. zł, a w przypadku rodziny z dzieckiem sięgała aż 187 tys. zł. – Banki oferujące największe kwoty nie zawsze są najtańsze. Dlatego bardzo duże znaczenie ma właściwe rozpoznanie rynku i dobór właściwej oferty – zaznaczają analitycy.

Reklama
Reklama

Dzięki 20-proc. wkładowi własnemu kwota na zakup mieszkania jest większa. W czerwcu rodzina 2+1 mogła sobie pozwolić na wydatek niemal 768,1 tys. zł, a bezdzietna para – na niemal 664,5 tys. zł. Przeciętnie zarabiający singiel mógł kupić nowe mieszkanie za ok. 514,5 tys. zł.

Czytaj więcej

Barometr cen mieszkań. Oglądających dużo, kupujących mniej

Ofert mieszkań na przeciętną kieszeń

Z danych BIG DATA RynekPierwotny.pl wynika, że oferta nowych mieszkań w największych miastach wzrosła do rekordowych poziomów. Pierwsze półrocze upłynęło zaś pod znakiem stabilizacji średniej ceny mkw. lokali.

– Oczywiście zdarzały się miesiące, gdy średnia cena rosła, bo w sprzedaży pojawiła się pula drogich – jak na dany rynek – lokali. Jednak spadek dostępności kredytów w czerwcu spowodował, że skurczyła się liczba mieszkań będących w zasięgu finansowym przeciętnych kredytobiorców – zauważa Marek Wielgo.

Foto: mat.prasowe

Największy wybór mieszkań w cenie do 514,5 tys. zł był w miastach Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii (ok. 4,2 tys. lokali z ujawnioną ceną) i w Łodzi (niespełna 3,8 tys.). – W tej drugiej metropolii pula mieszkań dostępnych dla przeciętnie zarabiających singli i singielek kredytobiorców zmniejszyła się w ciągu miesiąca o 61 lokali (minus 2 proc.). Najmniej, bo tylko niespełna 600, było ich w Warszawie. W dodatku miesiąc wcześniej mieszkań będących w zasięgu singielek i singli było o 83 więcej – wskazują analitycy.

Reklama
Reklama

Aż o 160 lokali skurczyła się w czerwcu oferta lokali z ujawnioną ceną do 514,5 tys. zł w Poznaniu (minus 8 proc.), a o 129 – w Trójmieście (minus 9 proc.). W Krakowie liczba takich lokali zmniejszyła się o 10 proc., a we Wrocławiu – o 4 proc.

W większości największych metropolii single mogli sobie pozwolić co najwyżej na dwupokojowe mieszkanie, choć w Łodzi i Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii znaleźliby też bez problemu trzypokojowe.

– Także bezdzietne pary najpewniej zmartwi wiadomość, że w czerwcu zmniejszył się im wybór mieszkań w porównaniu z majem. Największy spadek liczby lokali w ofercie – o niemal 400 – odnotowaliśmy w Warszawie – mówią eksperci. – Pod koniec czerwca było ich tam ok. 3,2 tys. (minus 11 proc.).

O ponad 300 mieszkań z ujawnioną ceną poniżej 664,5 tys. zł, czyli także o 11 proc., zmniejszyła się oferta firm deweloperskich w Krakowie (do ok. 2,7 tys.) i o 7 proc. we Wrocławiu (do ok. 4,2 tys.) i Poznaniu (do nieco ponad 4,4 tys.lokali). W Trójmieście gospodarstwa dwuosobowe mogły przebierać wśród niespełna 3,1 tys. mieszkań (minus 8 proc.). Tradycyjnie najwięcej było ich w miastach Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii (ponad 7,3 tys.) i w Łodzi (niespełna 6,6 tys.), gdzie oferta firm deweloperskich skurczyła się o 2 proc.

Foto: mat.prasowe

Reklama
Reklama

W zasięgu tej grupy nabywców jest całkiem sporo lokali trzypokojowych, a w Łodzi i Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii nawet czteropokojowych. W Krakowie i Warszawie za kwotę do 664,5 tys. zł w czerwcu można było kupić głównie kawalerki i mieszkania dwupokojowe. Co ciekawe, tych drugich było tam więcej.

– W najlepszej sytuacji są przeciętnie zarabiające rodziny z dzieckiem, bo przy ich zdolności kredytowej w każdej z metropolii mogły przebierać w tysiącach oferowanych mieszkań. Jednak w czerwcu ich liczba spadła o 5 proc. w Krakowie (do niespełna 4,6 tys.), o 4 proc. – w Trójmieście (do niespełna 4,2 tys.), o 3 proc. – w Warszawie (do ok. 5,5 tys.) i o 2 proc. – w Poznaniu (do ok. 5,7 tys. lokali).

Wyjątkiem była Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia, w której oferta mieszkań w cenie do 768,1 tys. zł wzrosła do niemal 8,8 tys. (plus 2 proc.). Nie zmieniła się ona w Łodzi (niemal 7,5 tys. lokali) i Wrocławiu (ok. 6,5 tys.).

Foto: mat.prasowe

Mając do dyspozycji 768,1 tys. zł, niemal we wszystkich metropoliach w zasięgu były nawet mieszkania czteropokojowe. Wyjątkiem był Kraków (zaledwie 21 takich mieszkań) i Warszawa (32). Najwięcej tak dużych metraży było w czerwcu w Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii (554 lokali z ujawnioną ceną) i Łodzi (335). Wciąż można je było znaleźć w ofercie deweloperów w Poznaniu (113 mieszkań), Wrocławiu (151) i Trójmieście (113). Warto zwrócić uwagę, że w praktyce wybór mieszkań może być większy, gdyż wielu deweloperów jest skłonnych dać opust od ceny ofertowej.

Reklama
Reklama

Foto: mat.prasowe

Zimny prysznic dla deweloperów

– Lipcowa decyzja Rady Polityki Pieniężnej o obniżce stóp procentowych z pewnością przełoży się na poprawę zdolności kredytowej potencjalnych kredytobiorców. A jednak czerwcowe wyniki sprzedażowe firm deweloperskich okazały się dla wielu z nich wyjątkowo zimnym prysznicem – mówią analitycy portalu RynekPierwotny.pl. – Ponieważ na horyzoncie są kolejne obniżki stóp procentowych, wielu potencjalnych nabywców mieszkań prawdopodobnie zwleka z decyzją zaciągnięcia kredytu o przejściowo stałej stopie procentowej, która nie zmieni się przez pięć lat. Tym bardziej, że oferta mieszkań jest tak duża, że nie trzeba podejmować decyzji zakupowej pod presją czasu.

W niektórych metropoliach, które doświadczyły największego spadku sprzedaży mieszkań, deweloperzy zaczęli już dawkować ich nową podaż. W drugim kwartale odnotowano to w Warszawie, Krakowie, Poznaniu, Łodzi i Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii.

– Popyt na mieszkania nie pozostanie jednak obojętny na poprawiającą się dostępność kredytów mieszkaniowych. Jeśli w gospodarce, a w konsekwencji na rynku pracy, nie wydarzy się nic, co mogłoby zgasić optymizm nabywców kredytowych, to sprzedaż mieszkań wyraźnie się ożywi. Pytanie, jak zachowają się deweloperzy, czy włączą wyższy bieg, licząc na żniwa sprzedażowe – komentuje Marek Wielgo.

Majowa decyzja Rady Polityki Pieniężnej (RPP) o obniżce stóp procentowych była spodziewana. – Wskaźnik WIBOR, który wpływa na wysokość oprocentowania kredytów hipotecznych, zaczął więc spadać już w kwietniu. W efekcie wzrosła zdolność kredytowa potencjalnych kredytobiorców, wzrosło też zainteresowanie kredytami – mówią eksperci portalu RynekPierwotny.pl. Jak dodają, kolejna obniżka stóp procentowych na początku lipca była dla rynku sporym zaskoczeniem.

Z jakim portfelem na zakupy mieszkaniowe

Pozostało jeszcze 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Nieruchomości
Marvipol melduje się w Gdyni. W ofercie mieszkania smart
Nieruchomości
Portal DOM z cenami transakcyjnymi trochę bliżej
Nieruchomości
Inwestorzy z Polski ulokowali 1 mld zł w nieruchomościach komercyjnych w I półroczu
Nieruchomości
Lex deweloper. Specosiedla ciągle zablokowane
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Nieruchomości
Ghelamco wypłaciło odsetki, wyceny obligacji na Catalyst coraz lepsze
Reklama
Reklama