Majowa decyzja Rady Polityki Pieniężnej (RPP) o obniżce stóp procentowych była spodziewana. – Wskaźnik WIBOR, który wpływa na wysokość oprocentowania kredytów hipotecznych, zaczął więc spadać już w kwietniu. W efekcie wzrosła zdolność kredytowa potencjalnych kredytobiorców, wzrosło też zainteresowanie kredytami – mówią eksperci portalu RynekPierwotny.pl. Jak dodają, kolejna obniżka stóp procentowych na początku lipca była dla rynku sporym zaskoczeniem.
Czytaj więcej
Niemal co piąta firma deweloperska zapowiada, że w najbliższych miesiącach zmieni cenniki – wynik...
Z jakim portfelem na zakupy mieszkaniowe
– Ze względu na niepokoje polityczne na Bliskim Wschodzie, obniżki spodziewano się nie wcześniej niż we wrześniu. WIBOR spadł więc dopiero w lipcu – zauważają analitycy. – W czerwcu niektóre banki podwyższyły oprocentowanie kredytów. Niestety, miało to negatywny wpływ na sytuację gospodarstw domowych z przeciętnymi zarobkami.
Eksperci portali RynekPierwotny.pl i Rankomat.pl założyli, że w przypadku singielki i singla to 6 tys. zł netto, w przypadku bezdzietnej pary 30-latków – 8 tys. zł, a małżeństwa z dzieckiem – 10 tys. zł „na rękę”.