„Miejsca parkingowe bez centralnego planowania! Projekt przewiduje odejście od ustalania minimalnej liczby miejsc postojowych przy inwestycjach mieszkaniowych. Decyzje będą podejmowane na poziomie lokalnym, uwzględniając indywidualne potrzeby danej miejscowości” – zapowiadał odpowiedzialny za mieszkalnictwo resort rozwoju i technologii na platformie X w kwietniu ubiegłego roku. I co? I nic.
Czytaj więcej
Na jedno mieszkanie budowane na mocy tzw. lex deweloper musi dziś przypadać aż 1,5 miejsca postoj...
Inwestycje mieszkaniowe do zamrażarki
Przypomnijmy, że na jedno mieszkanie budowane na mocy specustawy mieszkaniowej (lex deweloper) ma przypadać aż półtora miejsca postojowego (jedno w zabudowie śródmiejskiej).
Specustawa jest częścią uchwalonej wiosną 2023 r. ustawy deregulacyjnej, która ma uwalniać ziemię pod osiedla. To tereny zabudowane starymi biurowcami i centrami handlowymi. Wcześniej mieszkania „lex” można było stawiać tylko na gruntach poprzemysłowych i powojskowych.
Pomysłowi wypuszczenia na rynek dodatkowych gruntów branża deweloperska przyklasnęła, bo ziemi pod osiedla dramatycznie brakuje. Część inwestycji „lex deweloper” zablokował jednak narzucony odgórnie wskaźnik parkingowy. Koszt jednego miejsca w garażu podziemnym to nawet 100 tys. zł. – Powstające mieszkania byłyby zbyt drogie, by znalazły nabywców – ocenia branża deweloperska.