Biura będą potrzebne – ale jakie?

Nowoczesne budynki w centrach miast, ale i starsze nieruchomości dostosowywane do standardów i oczekiwań – biura będą firmom potrzebne, ale rynek mocno się rozwarstwi.

Publikacja: 28.11.2023 03:00

W dyskusji udział wzięli: Paweł Skałba (Colliers), Maciej Drozd (Echo Investment), Agnieszka Hryniew

W dyskusji udział wzięli: Paweł Skałba (Colliers), Maciej Drozd (Echo Investment), Agnieszka Hryniewiecka-Jachowicz (Polska Izba Nieruchomości Komercyjnych) i Sylwia Piechnik (EPP)

Foto: mat. pras.

Drugi panel naszej imprezy Real Estate Trends poświęcony był perspektywom rynku biurowego. Od pandemii minęło już dużo, ale skutki widać do dziś: praca hybrydowa, spadek oddawanej i budowanej powierzchni. Wojna w Ukrainie to wzmocnienie problemów: inflacja, wysokie koszty finansowania i budowy. Straszą obrazki z USA, gdzie rynek biurowy jest w zapaści. Jak w tych okolicznościach wyglądają perspektywy polskiego rynku – najemców, właścicieli, deweloperów i inwestorów?

Rozwój pod warunkami

Paweł Skałba, senior partner w dziale powierzchni biurowych Colliers, powiedział, że inaczej zachowuje się Warszawa, inaczej regiony. Stolica rządzi się trochę swoimi prawami, tu jest dużo siedzib organizacji i widać, że więcej pracowników wraca do biur. Regiony w dużej mierze oparte są na branży BPO/SSO (outsourcing, usługi wspólne) i dla tego rodzaju organizacji praca hybrydowa to element optymalizacji.

– Wierzę w pracę w biurze, w pracę zespołową, która kreuje wartość firm. Coraz częściej organizacje walczą o to, żeby pracownicy jednak wracali do biur. Wierzę w to, że hybryda z nami zostanie, ale w rozsądnym wymiarze. Myślę, że duzi deweloperzy oddają coraz lepsze produkty dostosowane do realiów, które wszystkie korporacje niedługo będą musiały spełniać, poradzą sobie – powiedział Paweł Skałba.

– Pytanie, co będzie z biurami, tyczy się nie tyle deweloperów, ile właścicieli istniejącej struktury, Coraz więcej firm zwraca uwagę na aspekty ESG, to jest sprawdzian dla funduszy i działów asset management – zaznaczył.

Dodał, że biuro nadal jest elementem przyciagania pracowników. Podał kilka przykładów firm, których główne siedziby mieszczą się poza centrum – ale powierzchnie, gdzie przebywa gros pracowników, organizowane są w atrakcyjnych lokalizacjach.

Maciej Drozd, wiceprezes deweloperskiego Echo Investment, zgodził się, że na rynku widać ogólnie spowolnienie, ale grupa buduje dla firm, które koncentrują się na powrocie do biur – a z tym wiążą się konkretne wymagania.

– Po pierwsze, lokalizacja, nie widzimy sensu i możliwości budowania biur na zasadzie parków poza centrami miast. Po drugie, jakość biur musi być wysoka – mowa tu zarówno o budynku i aranżacji wnętrz, jak i o tym, co w otoczeniu się znajduje. Nie mamy żadnego problemu, żeby wynająć projekty w centralnych lokalizacjach – wskazał Maciej Drozd.

Sylwia Piechnik, szefowa działu najmu nieruchomości biurowych w EPP, powiedziała, że po wybuchu pandemii zapanowało przekonanie, że praca z domu pozostanie na stałe, jest efektywna i nie wpływa negatywnie na dobrostan – ale rzeczywistość szybko to zweryfikowała. O ile wyjście z biur do domów poszło szybko, to powroty trwają znacznie wolniej. Jej zdaniem głwne powody to problem z dojazdami. Dlatego niektóre korporacje podchodzą elastycznie do godzin pracy – niekoniecznie musi to być od 9 do 17. Drugi powód to wciąż jeszcze dosyć dobrze się trzymający rynek pracowników, którzy wobec niskiego bezrobocia dyktują warunki. EPP, jako właściciel budynków, wspiera najemców w przyciąganiu pracowników. To cały wachlarz działań – od zmiany aranżacji biura po odbudowywanie społeczności biurowej – dodała. Podkreśliła, że starsze biurowce mogą skutecznie konkurować z nowymi, o ile są odpowiednio zarządzane i modernizowane.

Rozmówcy wskazali też, że z jednej strony pojawiło się w umowach więcej elastyczności, ale z drugiej okresy obowiązywania się nie skróciły – przeciwnie, z powodu bardzo wysokich kosztów wykończenia kontrakty są dłuższe – by nakłady zwróciły się własicicelom.

REIT-y wyczekiwane

Podczas dyskusji poruszono też wątek REIT-ów.

Agnieszka Hryniewiecka-Jachowicz, członkini zarządu Polskiej Izby Nieruchomości Komercyjnych, wyraziła nadzieję, że zapowiedzi się potwierdzą i nowa ekipa rządowa przystąpi do prac nad ustawą, która nie została dokończona mimo kilku prób w ostatnich latach.

– Biorąc pod uwagę trudności z pozyskaniem finansowania na inwestycje deweloperskie, wprowadzenie REIT-ów byłoby bardzo pożądane. Myślę, że wielu odważnych polskich inwestorów byłoby zainteresowanych nieruchomościami komercyjnymi. Brak ustawy jest zły z uwagi nie tylko na rynek nieruchomości, ale też polską giełdę. Na pewno jako PINK będziemy o to zabiegać, razem ze Stowarzyszeniem REIT Polska oraz innymi organizacjami – podkreśliła.

Maciej Drozd zgodził się, że REIT-y byłyby przydatne, choć głównie mogłyby się przysłużyć rynkowi PRS, gdzie czynsze funkcjonują w złotych, podczas gdy w pozostałych klasach nieruchomości w euro, dlatego bardzo trudno jest przekonać fundusze do inwestowania w najem w Polsce.

Drugi panel naszej imprezy Real Estate Trends poświęcony był perspektywom rynku biurowego. Od pandemii minęło już dużo, ale skutki widać do dziś: praca hybrydowa, spadek oddawanej i budowanej powierzchni. Wojna w Ukrainie to wzmocnienie problemów: inflacja, wysokie koszty finansowania i budowy. Straszą obrazki z USA, gdzie rynek biurowy jest w zapaści. Jak w tych okolicznościach wyglądają perspektywy polskiego rynku – najemców, właścicieli, deweloperów i inwestorów?

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości komercyjne
Wyspa na kanale La Manche na sprzedaż. Kto się odważy zainwestować 112 mln złotych
Nieruchomości komercyjne
Nadchodzi przebudzenie na rynku nieruchomości komercyjnych. Pomogą obniżki stóp
Nieruchomości komercyjne
Sklep znoszący złote jajka
Nieruchomości komercyjne
Magazyny rosną i czekają na swoich najemców
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Nieruchomości komercyjne
Firmy nie chcą już dużych biur. Pandemia dramatycznie zmieniła rynek