Amerykańskim naukowcom udało się to z niespotykaną dokładnością. Owym skomplikowanym zadaniem była gra strategiczna wideo. A regionem, który pomógł przewidzieć wynik, okazały się zwoje podstawy mózgu. To grupa struktur nerwowych zaangażowanych w nabywanie wprawy w wykonywaniu jakiejś czynności (tzw. uczenie proceduralne), co jest skoordynowane z kontrolą motoryczną i poczuciem nagrody.

Podejrzano ich aktywność dzięki znanym narzędziom służącym do neuroobrazowania pracy mózgu, ale użytym w nowym sposób. O wynikach badań informuje „PLoS ONE”. Mogą one zostać wykorzystane do stworzenia szytego na miarę treningu umiejętności uczenia się.

W eksperymencie wzięło udział 34 osób. Zastosowanie rezonansu magnetycznego i tzw. analizy wielowokselowej pozwoliło na określenie z dokładnością od 55 do 68 proc. rozbieżności w wynikach, jakie uzyskają uczestnicy. Ich zadaniem było spędzenie w sumie 20 godzin na grze w Space Fortress. To nazwa gry wideo stworzonej przez naukowców z Uniwersytetu Illinois. Zadaniem gracza jest zniszczenie fortecy, a jednocześnie utrzymanie własnego statku. W rzeczywistości służy ona do testowania zdolności poznawczych (wymaga dużej podzielności uwagi). Co ważne, żadna z badanych osób nigdy wcześniej w nią nie grała.

– Nasze dane sugerują, że pewne fizjologiczne i neuroanatomiczne różnice mogą być przydatne w prognozowaniu zdolności uczenia się – komentuje Art Kramer, profesor psychologii Uniwersytetu Illinois i dyrektor Instytutu Beckmana. Aczkolwiek, jak dodaje, nie oznacza to, że niektórzy ludzie są z góry skazani na sukces lub porażkę w tym aspekcie życia. Pod wpływem doświadczeń życiowych wiele bowiem z elementów struktury mózgu może ulegać pewnym modyfikacjom.