Kobiety cierpiące na raka piersi, które zjadają więcej produktów sojowych, mają niższe ryzyko nawrotu choroby i śmierci. Do tego wniosku doszli naukowcy pracujący pod kierunkiem dr Xiao Ou Shu z Vanderbilt University Medical Center w Nashville. Swoje badania przeprowadzili z udziałem ponad 5 tysięcy Chinek w wieku 20 – 75 lat. Wyniki publikuje pismo „JAMA”.
Okazało się, że panie jedzące najwięcej białka sojowego miały o jedną trzecią mniejsze ryzyko śmierci i nawrotu choroby niż te, które zjadały najmniej tego składnika.
[wyimek][srodtytul]7,4 mln osób[/srodtytul] umiera na świecie co roku na raka (wg danych WHO) [/wyimek]
Skąd wynika jego dobroczynna moc? – Produkty sojowe są bogate w izoflawony, organiczne związki chemiczne, które cieszą się dobrą sławą ze względu na swoje zdolności obniżania ryzyka raka – tłumaczą autorzy badań. Jednocześnie jednak ostrzegają, że istnieje zagrożenie interakcji między działaniem tych związków, które przypominają estrogeny, a jednym z leków używanych w chorobie nowotworowej (tamoksyfen).
Sprzymierzeńcami w walce z rakiem piersi mogą być również przyprawy, tj. kurkuma i pieprz. Dowiodły tego badania uczonych z Univeristy of Michigan, o czym doniosło internetowe wydanie „Breast Cancer Research and Treatment”. Badania zostały przeprowadzone na kulturach chorych komórek, które skąpano w roztworze z przypraw. W ten sposób zahamowano wzrost rakowych komórek macierzystych. Występują one w guzach i prowadzą do ich wzrostu, a także nawrotów i rozprzestrzeniania się choroby.