Specjaliści z California Institute of Technology (Caltech) do pomiaru temperatury zwierząt sprzed milionów lat wykorzystują badania obecności izotopów w kościach, zębach i skorupach jaj. Technika opiera się na obserwacji grup węgla-13 i tlenu-18.
- Te izotopy mają tendencję do klejenia się do siebie, łączenia się w skupiska. Ten efekt jest zależny od temperatury — tłumaczy Robert Eagle z Caltech, który jest pomysłodawcą tej metody. — W bardzo wysokiej temperaturze rozmieszczenie tych izotopów jest przypadkowe, w niższej chętnie zbijają się w grupy.
Artykuł opisujący badania naukowców z Caltech zamieszcza nowe wydanie „Proceedings of the National Academy of Sciences”.
Badacze już potwierdzili dokładność techniki badania temperatury na żyjących obecnie słoniach i rekinach. Dzięki niej sprawdzili również temperaturę ciała zwierząt żyjących ok. 12 mln lat temu — aligatora oraz kuzyna dzisiejszych nosorożców. Do dyspozycji mieli tylko skamieniałe fragmenty ich kości.
- Udało nam się zmierzyć temperaturę ciała ssaka podobnego do nosorożca i porównać ją z temperaturą ciała aligatora. Różnica wynosiła ok. 6 st. Celsjusza — opisuje wyniki testów Eagle.