Megalityczny krąg w Stonehenge jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych zabytków świata. Jednocześnie najbardziej tajemniczym. Między innymi z tego wynika ogromne zainteresowanie nim naukowców. Mamy kolejny tego dowód. Archeolodzy z British Geological Survey ustalili pochodzenie „chłopca z bursztynowym naszyjnikiem”.

W ten sposób nazwano nastolatka, którego szczątki odnaleziono w Boscombe Down, 3 km na południowy wschód od Stonehenge. – W chwili śmierci miał 14 — 15 lat – mówi profesor archeologii, Jane Evans. – Pozycja w jakiej został złożony w grobie, obecność naszyjnika, a także fakt, że pochowano go niedaleko od kamiennego kręgu świadczą, iż miał on niezwykły status. Dzięki badaniom izotopowym składu szkliwa na jego zębach udało się ustalić, że dorastał w okolicach Morza Śródziemnego. Tkanka ta tworzy się w pierwszych latach życia człowieka. O tyle może wiele zdradzić na temat środowiska życia, że wszelka aktywność związków chemicznych pozostawia na niej swoje piętno. W szkliwie chłopca naukowcy odnaleźli dwa pierwiastki – tlen i stront.

Źródłem pierwszego z nich w szkliwie jest woda pitna. W ciepłym klimacie proporcja ciężkiego tlenu (izotopu O-18) do lekkiego (O-16) jest większa niż w klimacie chłodnym. Stąd porównanie stosunku izotopu tlenu w zębach może być źródłem informacji na temat miejsca życia osoby badanej. Podobnie sytuacja wygląda ze strontem. Większość skał zawiera małe ilości tego pierwiastka. Proporcje izotopu strontu-87 i strontu-86 różnią się w zależności od lokalnego składu geologicznego. Stąd badanie składu szkliwa pod kątem tego pierwiastka niesie informacje dotyczące okoliczności życia człowieka.