Armatorem nowej jednostki jest Drassm-Departament archeologicznych badań podwodnych. Nazwano ją „Andre Malraux". Zwodowano ją w stoczni La Ciotat (departament Bouches-du-Rhone). Koszt budowy wyniósł 9 mln euro. Stary statek badawczy „Archeonaute", przystosowany do tego celu, przestał pływać w 2005 r.

– Ten statek ma tylko 36,3 m długości, ale jest tak zaprojektowany, że mieści się na nim sprzęt, dla którego dotychczas potrzebowaliśmy statku długości 80 m. Jest to jednostka hybrydowa przeznaczona dla nurków i do transportu podwodnych łodzi i robotów. Będziemy się nim posługiwali podczas wszystkich misji, jakie planujemy w dającej się przewidzieć przyszłości, z reguły badamy wraki leżące w pasie 200 mil od wybrzeża – powiedział dr Michel Hour, dyrektor Drassm.

Do końca 2012 r statek będzie pływał, aby sukcesywnie testować wszystkie urządzenia: wciągarki, kołowroty, windy, dźwigi, podnośniki, magnetometr, sonary, echosondy, radar  itp.

Pierwszy rejs badawczy będzie miał miejsce w regionie Tulonu, gdzie na głębokości 90 m spoczywa wrak żaglowca „La Lune", dumy floty Ludwika XIV. W 1664 r., wracając z wyprawy przeciw piratom berberyjskim stacjonującym w portach Afryki Północnej, królewski żaglowiec „poszedł na dno jak kamień".

Według szacunków UNESCO, od czasu gdy człowiek uprawia żeglugę transportową, czyli przez około 5 tys. lat, zatonęły 3 mln statków. Już na początku XX wieku francuski prehistoryk Salomon Reinach nazwał głębiny „największym muzeum świata". Obecnie, tylko  w wodach koło portów, archeolodzy zlokalizowali na całym świecie blisko 20 tys. wraków sprzed stuleci i tysiącleci. Naukowcy francuscy badali dotychczas ponad 1500 wraków. Ich ostatni spektakularny sukces to odnalezienie na południowym Pacyfiku szczątków dwóch fregat „La Boussole" i „L,Astrolabe" uczestniczących w XVIII-wiecznej  wyprawie naukowej hrabiego de Laperouse.