Chory chałupnik dostaje takie same świadczenia jak pracownik

Mimo że chałupnik nie jest pracownikiem, za pierwsze 33 dni zwolnienia lekarskiego wypłacamy mu wynagrodzenie chorobowe. Potem otrzymuje zasiłek albo od nas, albo z ZUS

Aktualizacja: 14.03.2008 08:06 Publikacja: 14.03.2008 05:11

Chory chałupnik dostaje takie same świadczenia jak pracownik

Foto: Rzeczpospolita

Chałupnik to osoba pracująca zwykle w domu, korzystająca z pewnych uprawnień pracowniczych. Świadczy obowiązki w siedzibie zatrudniającego (nakładcy) bądź u siebie w domu, wytwarzając przedmioty z powierzonego mu materiału, np. składa zabawki lub długopisy, pakuje rajstopy czy prasuje. Nie jest zatrudniony na umowę o pracę, ale na cywilną o pracę nakładczą. Jest to kontrakt pośredni między umową o pracę a o dzieło. Niemniej stosujemy do niego niektóre przepisy kodeksu pracy. I tak wykonawca korzysta np. z urlopów wypoczynkowych czy ochrony przed zwolnieniem. W umowie tej strony muszą określić minimalną ilość pracy w miesiącu tak, by chałupnik zarabiał przynajmniej 50 proc. najniższej płacy (380 zł). Jeśli umowa stanowi dla niego jedyne lub główne źródło utrzymania, ma dostawać minimum pełną pensję najniższą, czyli 760 zł.

Chałupnik podlega obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnym i rentowym. W ogóle nie jest za to objęty ubezpieczeniem wypadkowym, a do chorobowego przystępuje dobrowolnie. Mimo że nie jest pracownikiem, za pierwsze 33 dni zwolnienia lekarskiego w roku kalendarzowym wypłacamy mu wynagrodzenie z własnych środków określone w art. 92 kodeksu pracy. Oprócz tego otrzymuje on w razie choroby zasiłki chorobowy i ewentualnie opiekuńczy oraz świadczenie rehabilitacyjne.

Należności przysługujące chorym chałupnikom regulują:

- ustawa z 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (tekst jedn. DzU z 2005 r. nr 31, poz. 267 ze zm.; dalej ustawa),

- ustawa z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (tekst jedn. DzU z 2007 r. nr 11, poz. 74 ze zm.),

- rozporządzenie Rady Ministrów z 31 grudnia 1975 r. w sprawie uprawnień pracowniczych osób wykonujących pracę nakładczą (DzU z 1976 r. nr 3, poz. 19 ze zm.),

- art. 92 kodeksu pracy.

Niedysponowanemu zdrowotnie wykonawcy uiszczamy wynagrodzenie czy zasiłek pod warunkiem, że z jego poborów wcześniej odprowadziliśmy składki chorobowe za co najmniej sześć miesięcy

Gdy chałupnik przedstawia nam zaświadczenie lekarskie, najpierw pokrywamy mu z własnych środków pierwsze 33 dni. Potem, czyli od 34 dnia, dostaje on zasiłek chorobowy finansowany przez ZUS. Zasiłek wypłaca mu ZUS albo my sami, jeśli 30 listopada poprzedniego roku zgłaszaliśmy do ubezpieczenia chorobowego ponad 20 osób. Tylko tacy nakładcy posiadają bowiem status płatników zasiłków dla swojej załogi. Jeśli należymy do tej grupy, jesteśmy tylko pośrednikami w przekazywaniu świadczeń zatrudnianym osobom. Wszystkie finansuje bowiem ZUS, a my je uiszczamy, rozliczając w deklaracji ZUS DRA w ciężar przekazywanych co miesiąc składek. Oznacza to, że o tyle, ile wypłacimy zasiłków, pomniejszamy składki wykazywane w tym dokumencie.

Firma szyjąca odzież roboczą zawarła w marcu 2007 r. umowę o pracę nakładczą z osobą, która ma wyrabiać rękawice ochronne. Wykonawca przystąpił od początku umowy do dobrowolnego ubezpieczenia chorobowego. Zachorował po 10 miesiącach pracy i przedstawił zwolnienie lekarskie na 15 dni. Za czas choroby nakładca musi mu wypłacić wynagrodzenie chorobowe z własnych środków.

Wynagrodzenie z art. 92 kodeksu to standardowo 80 proc. podstawy wymiaru, czyli średniego wynagrodzenia chałupnika pomniejszonego o składki pobrane z jego dochodów. Niekiedy wynosi ono jednak 100 proc. tej podstawy. I tak więcej dostają ciężarne, poszkodowani w wypadku w drodze do lub z pracy oraz dawcy komórek, tkanek i narządów. Podobnie kształtują się wysokości zasiłków chorobowych należnym chałupnikom, z tym że za pobyt w szpitalu otrzymują 70 proc. podstawy wymiaru (nie dotyczy to wynagrodzenia chorobowego). Jak ustalamy podstawę wymiaru, piszemy niżej.

Ponieważ opłacamy za chałupnika dobrowolne składki chorobowe (o ile zadeklaruje chęć ich odprowadzania na formularzu ZUS ZUA), przepisy wymagają od tego ostatniego przebycia 180-dniowego okresu wyczekiwania. Chodzi zasadniczo o 180 dni nieprzerwanego podlegania temu ubezpieczeniu. Sumujemy jednak też poprzednie okresy tego ubezpieczenia, jeżeli przerwa między zakończeniem jednego a rozpoczęciem kolejnego nie przekroczyła 30 dni. Okresem wyczekiwania nie muszą się jednak wykazywać absolwenci szkół, w tym wyższych, którzy zostali objęci lub przystąpili do ubezpieczenia chorobowego w ciągu 90 dni od ukończenia szkoły lub uzyskania dyplomu ukończenia studiów. Wynagrodzenie chorobowe czy zasiłek chorobowy należą się im bowiem od pierwszego dnia zatrudnienia.

Pan Tadeusz skończył 25 czerwca 2007 r. szkołę średnią. Pierwsze zatrudnienie w charakterze chałupnika podjął w sierpniu zeszłego roku, przystępując od razu do dobrowolnego ubezpieczenia chorobowego. Niedługo potem, bo 5 września 2007 r., poszedł na 30-dniowe zwolnienie lekarskie. Nakładca musiał mu wypłacić wynagrodzenie chorobowe za całe 30 dni absencji, ponieważ od dnia ukończenia szkoły nie upłynęło jeszcze 90 dni.

Jeżeli chałupnik jest nieprzerwanie niezdolny do pracy z powodu choroby na przełomie roku, a za 31 grudnia pobierał wynagrodzenie z art. 92 kodeksu, od 1 stycznia nadal powinien je dostawać, tyle że już na poczet limitu 33 dni nowego roku. I tak to ma wyglądać do chwili, aż w niedyspozycji wystąpi choćby jednodniowa przerwa albo też do wyczerpania limitu 33 dni choroby finansowanych przez nakładcę.

Pani Jolanta jest chałupniczką od 1 stycznia 2007 r. Pierwszy raz zachorowała 31 grudnia ubiegłego roku i dostała zwolnienie lekarskie do 12 stycznia 2008 r. W 2007 r. miała prawo do wynagrodzenia za czas choroby ze środków nakładcy tylko za jeden dzień – 31 grudnia. Powinna je otrzymać również za okres od 1 do 12 stycznia br., ale już z limitu tegorocznych 33 dni pokrywanych przez zatrudniającego co roku, mimo że z zeszłorocznej puli wykorzystała tylko jeden dzień.

I odwrotnie: gdy chałupnik choruje na przełomie roku, a za 31 grudnia przysługuje mu zasiłek chorobowy, to od 1 stycznia wciąż ma do niego prawo, aż do zakończenia nieprzerwanego zwolnienia lekarskiego. Jeśli w czasie niezdolności do pracy wystąpiłaby choć jednodniowa przerwa, to za czas następnej choroby uiszczalibyśmy już wynagrodzenie z własnych środków.

Zasiłek chorobowy przysługuje również chałupnikowi, który stał się niezdolny do pracy po ustaniu tytułu ubezpieczenia chorobowego. Pod warunkiem jednak, że niezdolność trwała bez przerwy co najmniej 30 dni i powstała nie później niż w ciągu:

- 14 dni od zakończenia zatrudnienia,

- trzech miesięcy od ustania zatrudnienia – jeśli chodzi o chorobę zakaźną o okresie wylęgania dłuższym niż 14 dni lub inną, której objawy ujawniają się jeszcze później niż po 14 dniach.

W takim jednak wypadku chałupnik musi przedstawić zaświadczenie lekarskie z kodem E.

Wysokość podstawy wymiaru zasiłku chorobowego przysługującego po ustaniu ubezpieczenia chorobowego nie może przewyższać 100 proc. przeciętnego wynagrodzenia, czyli od 1 marca do końca maja 2008 r. 2899,83 zł.

Zasiłek chorobowy wypłacamy za cały czas choroby, byle nie dłużej niż za 182 dni lub za 270, gdy chałupnik cierpi na gruźlicę. Jest to tzw. okres zasiłkowy. Niezdolność do pracy spowodowaną gruźlicą lekarz oznacza na zwolnieniu lekarskim kodem literowym D. Na pisemny wniosek ubezpieczonego nie podaje tego kodu, ale okres zasiłkowy wynosi wówczas 182 dni. Gdyby chory zmienił po pewnym czasie zdanie i zażądał podania kodu D na kolejnym zaświadczeniu lekarskim, uzyska prawo do 270-dniowego okresu zasiłkowego. Do okresu zasiłkowego wliczamy wszystkie okresy nieprzerwanej niezdolności do pracy. Także okresy poprzedniej niezdolności, spowodowanej tą samą chorobą, jeżeli przerwa między ustaniem poprzedniej a powstaniem ponownej nie przekroczyła 60 dni.

Zarówno świadczenie rehabilitacyjne,jak i zasiłek opiekuńczy przysługują osobie pracującej w domu od pierwszego dnia zatrudnienia bez względu na to, jak długo miała wcześniej ubezpieczenie chorobowe

Świadczenie rehabilitacyjne przysługuje, jeśli po wykorzystaniu okresu zasiłkowego jest nadal niezdolny do pracy, a dalsze leczenie lub rehabilitacja rokują odzyskanie zdolności do pracy. Dostanie je także wtedy, gdy po zakończeniu okresu zasiłkowego został skierowany na badanie przez lekarza orzecznika w celu przyznania renty, a lekarz stwierdził dobre rokowania. Należy się maksymalnie przez 12 miesięcy.

Za pierwsze trzy miesiące wynosi 90 proc. podstawy wymiaru, a za pozostałe 75 proc. Ciężarna otrzymuje za cały ten okres 100 proc.

Podstawa z chorobówki

Podstawę wymiaru świadczenia rehabilitacyjnego stanowi podstawa wymiaru zasiłku chorobowego, który to świadczenie poprzedza. Podstawę zasiłku przyjętą do obliczenia świadczenia waloryzujemy według odpowiedniego wskaźnika, o ile jest ona przeprowadzana w danym kwartale. Czy jest, ogłasza prezes ZUS w obwieszczeniu >patrz przykład 4.

Pani Ewa wykonuje pracę nakładczą. Po wyczerpaniu okresu zasiłkowego otrzymała od 21 marca 2008 r. świadczenie rehabilitacyjne. Podstawę jego wymiaru stanowi podstawa zasiłku chorobowego, jaki pani Ewa dostawała do 29 lutego 2008 r. W pierwszym kwartale br. w ogóle nie było waloryzacji podstawy wymiaru zasiłku chorobowego przyjmowanego do podstawy wymiaru świadczenia rehabilitacyjnego (wskaźnik waloryzacji wynosił jedynie 99,8 proc.). Dlatego nie przeliczamy podstawy zasiłku. Inaczej byłoby, gdyby kobieta zaczęła pobierać świadczenie rehabilitacyjne w drugim kwartale 2008 r. Wskaźnik waloryzacji podstawy wymiaru zasiłku chorobowego dla celów świadczenia wynosił bowiem wówczas 109,7 proc.

Płatnikiem świadczenia rehabilitacyjnego w czasie trwania umowy o pracę nakładczą jest nakładca, o ile wypłaca on zasiłki chorobowe, a po ustaniu zatrudnienia – ZUS. Świadczenie rehabilitacyjne nie przysługuje chałupnikowi uprawnionemu do emerytury lub renty z tytułu niezdolności do pracy, do zasiłku dla bezrobotnych lub świadczenia przedemerytalnego.

Zgodnie z niezmienionym art. 32 ustawy zasiłek opiekuńczy przysługuje wyłącznie tym ubezpieczonym, dla których ubezpieczenie chorobowe jest obowiązkowe. Chodzi więc o pracowników, członków rolniczych spółdzielni produkcyjnych oraz poborowych odbywających służbę zastępczą.

Przepis ten zakwestionował Trybunał Konstytucyjny w wyroku z 6 marca 2007 r. (P 45/06). Trybunał orzekł, że osoby podlegające ubezpieczeniu chorobowemu dobrowolnie mają prawo do zasiłku opiekuńczego z tytułu sprawowania opieki nad chorym dzieckiem do ukończenia 14 lat oraz innym chorym członkiem rodziny.

W związku z tym od 16 marca 2007 r. (data opublikowania werdyktu w Dzienniku Ustaw) chałupnikom przysługują zasiłki opiekuńcze. Muszą oczywiście przedstawić nakładcy zwolnienie lekarskie wystawione w celu sprawowania opieki nad chorym:

- dzieckiem do ukończenia 14 lat,

- innym członkiem rodziny (małżonkiem, rodzicami, teściami, dziadkami, wnukami, rodzeństwem oraz dziećmi powyżej 14 lat), jeżeli pozostają z nim we wspólnym gospodarstwie domowym podczas sprawowania opieki.

Zasiłek opiekuńczy przysługuje przez okres zwolnienia od wykonywania pracy z powodu konieczności osobistego sprawowania opieki, nie dłużej jednak niż przez:

- 60 dni w roku kalendarzowym na dzieci do 14 lat,

- 14 dni – na innego członka rodziny.

Warunkiem wypłaty zasiłku opiekuńczego jest każdorazowo wypełnienie przez zainteresowanego wniosku ZUS Z-15. Taki wniosek chałupnik składka nakładcy lub ZUS. Miesięczny zasiłek opiekuńczy wynosi 80 proc. wynagrodzenia. Liczymy go tak samo jak zasiłek chorobowy.

Za okres po ustaniu ubezpieczenia zasiłek chorobowy nie należy się, jeśli chałupnik:

- ma ustalone prawo do emerytury lub renty z tytułu niezdolności do pracy,

- kontynuuje lub podjął działalność zarobkową stanowiącą tytuł do ubezpieczenia chorobowego albo zapewniającą prawo do świadczeń z tytułu niezdolności do pracy z powodu choroby,

- nie nabył prawa do zasiłków podczas ubezpieczenia,

- jest uprawniony do zasiłku dla bezrobotnych, zasiłku przedemerytalnego lub świadczenia przedemerytalnego,

- podlega obowiązkowo ubezpieczeniu społecznemu rolników.

Świadczenia chorobowe dla chałupnika ustalamy na podstawie przeciętnego wynagrodzenia, jakie mu uiściliśmy. Najpierw jednak odejmujemy składki potrącane z jego środków

Podstawa wymiaru zasiłku chorobowego dla wykonawcy to przeciętny przychód przekazany mu za 12 miesięcy kalendarzowych poprzedzających miesiąc powstania niezdolności do pracy, po odliczeniu składek odprowadzanych z tych przychodów. Dotyczy to również wynagrodzenia z art. 92 kodeksu, które liczymy tak samo jak zasiłki.

Bierzemy oczywiście pod uwagę tylko pensje, jakie same mu wypłaciliśmy. Nigdy nie cofamy się do wynagrodzeń, jakie chałupnik uzyskał wcześniej od innego zakładu. Jeśli więc zatrudniamy krócej niż wymagane 12 miesięcy, podstawę zasiłku szacujemy na podstawie płacy uiszczonej za pełne miesiące kalendarzowe ubezpieczenia przypadające w trakcie naszej współpracy.

Pewne komplikacje w rachunkach wynikają z tego, że podstawę wymiaru świadczeń dla chałupnika, który zachoruje w np. marcu bieżącego roku, tworzą zasadniczo pobory wypłacone za okres od kwietnia 2007 r. do końca marca br. A wtedy składka rentowa uległa aż dwukrotnemu obniżeniu, i to z korzyścią dla ubezpieczonych. Dlatego za każdym razem musimy analizować miesiąc po miesiącu. I tak od kwot uiszczonych chałupnikom:

- między 1 kwietnia a 30 czerwca 2007 r. strącaliśmy 6,5 proc. składki rentowej,

- między 1 lipca a 31 grudnia 2007 r. – 3,5 proc.,

- od 1 stycznia 2008 r. – 1,5 proc.

Podstawa wymiaru składek chorobowych osób, które podlegają dobrowolnemu ubezpieczeniu chorobowemu, nie może przekraczać miesięcznie 250 proc. przeciętnego wynagrodzenia w poprzednim kwartale, czyli od 1 marca do 31 maja 2008 r. 7249,57 zł.

Pan Mateusz jest chałupnikiem od 1 lipca zeszłego roku. Od tego też dnia zgłosił się dobrowolnie do ubezpieczenia chorobowego. W lutym 2008 r. chorował przez 15 dni. Ustalając podstawę wymiaru należnego mu wynagrodzenia za czas choroby, uwzględniamy przychód uiszczony mu za okres od 1 lipca 2007 r. do 31 stycznia 2008 r., przy czym przychód wypłacony:

- za okres od lipca do grudnia 2007 r. pomniejszamy o 15,71 proc.,

- za styczeń 2008 r. o 13,7 proc.

Pani Ewelina wykonuje od 1 stycznia 2007 r. pracę nakładczą. Zachorowała w marcu 2008 r. Podstawę wymiaru przysługującego jej wynagrodzenia chorobowego ustalamy z przeciętnego wynagrodzenia wypłaconego jej za okres od 1 marca 2007 r. do 29 lutego 2008 r. Nakładca uiszcza pensje 5 dnia następnego miesiąca. Wynagrodzenie pani Eweliny uwzględniane w podstawie wymiaru wynagrodzenia chorobowego wynosi za okres:

- od marca do maja 2007 r. po 1284,38 zł (1580 zł – 18,71 proc.),

- od czerwca do grudnia 2007 r. po 1390,79 zł (1650 zł – 15,71 proc.),

- styczeń i luty 2008 r. po 1510,08 zł (1750 zł – 13,71 proc.).

Podstawa wymiaru zasiłku macierzyńskiego równa się zatem 1384,07 zł [(1284,38 zł x 3) + (1390,79 zł x 7) + (1510,08 x 2) : 12)]

Jeżeli wykonawca zachorował w pierwszym miesiącu kalendarzowym zatrudnienia, a ma prawo do zasiłku chorobowego bez okresu wyczekiwania, to do podstawy przyjmujemy przeciętny miesięczny przychód chałupników pracujących na rzecz danego nakładcy za miesiąc, kiedy powstała choroba.

Pan Mieczysław pracował przez kilkanaście miesięcy w sklepie na umowę o pracę. Od 1 lutego 2008 r. zmienił zatrudnienie i został chałupnikiem w fabryce bombek. Przystąpił dobrowolnie do ubezpieczenia chorobowego. Fabryka miała jeszcze trzech innych wykonawców, których gratyfikowała według iloczynu stawki jednostkowej za jedną ozdobioną bombkę i liczby już pomalowanych. Pan Mieczysław złamał nogę w pierwszym dniu zatrudnienia i dostał 30 dni zwolnienia lekarskiego. Podstawę wymiaru jego wynagrodzenia za czas choroby stanowi przeciętny miesięczny przychód za luty uzyskany przez trzech pozostałych chałupników. Ich przychody należy więc zsumować i podzielić przez trzy.

Zdarza się, że podczas 12 miesięcy kalendarzowych poprzedzających miesiąc, w którym powstało prawo do zasiłku chorobowego (wynagrodzenia za czas choroby), chałupnik otrzymał niższy przychód niż gwarantowany wskutek niewykonywania pracy lub:

- pobierania zasiłku chorobowego, macierzyńskiego czy świadczenia rehabilitacyjnego,

- odbywania ćwiczeń wojskowych,.

W takiej sytuacji wyłączamy przychód za miesiące, kiedy wykonywał pracę lub działalność przez mniej niż połowę miesiąca, a przyjmujemy za pozostałe miesiące, kiedy wykonywał pracę lub działalność przez co najmniej połowę miesiąca. Wyjątek stanowi sytuacja, gdy w całym okresie pracował krócej niż po pół miesiąca. Uwzględniamy wówczas wynagrodzenia za każdy z tych miesięcy.

Przeciętny miesięczny przychód stanowiący podstawę wymiaru wynagrodzenia lub zasiłku chorobowego ustalamy, dzieląc przychód osiągnięty przez wykonawcę za uwzględniany okres przez liczbę miesięcy, w których go osiągnął.

Wykonawcom przysługują także inne składniki wynagrodzenia i świadczenia związane z pracą, jeżeli prawo do nich oraz zakres ich stosowania ustala układ zbiorowy pracy, regulamin wynagradzania albo umowa o pracę nakładczą. Wynika tak z rozporządzenia.

Stosujemy wówczas podobne zasady wliczania do przychodu różnych składników, jakie obowiązują wobec pracowników. Premie, nagrody oraz inne składniki przychodu przysługujące za okresy miesięczne uwzględniamy w podstawie wymiaru wynagrodzenia lub zasiłku chorobowego w kwocie wypłaconej za miesiące kalendarzowe, z których przychód przyjmujemy do tej podstawy. Przysługujące za okresy kwartalne wliczamy za cztery kwartały poprzedzające miesiąc, w którym uzyskał on prawo do zasiłku, a za roczne w wysokości 1/12 kwoty wypłaconej za rok poprzedzający miesiąc, w którym nastąpiła choroba.

Podstawy wymiaru zasiłków z ubezpieczenia chorobowego nie ustalamy na nowo, jeżeli między pobieraniem zasiłków nie było przerwy albo była, ale krótsza niż trzy miesiące kalendarzowe.

Autorka jest radcą prawnym w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej

Chałupnik to osoba pracująca zwykle w domu, korzystająca z pewnych uprawnień pracowniczych. Świadczy obowiązki w siedzibie zatrudniającego (nakładcy) bądź u siebie w domu, wytwarzając przedmioty z powierzonego mu materiału, np. składa zabawki lub długopisy, pakuje rajstopy czy prasuje. Nie jest zatrudniony na umowę o pracę, ale na cywilną o pracę nakładczą. Jest to kontrakt pośredni między umową o pracę a o dzieło. Niemniej stosujemy do niego niektóre przepisy kodeksu pracy. I tak wykonawca korzysta np. z urlopów wypoczynkowych czy ochrony przed zwolnieniem. W umowie tej strony muszą określić minimalną ilość pracy w miesiącu tak, by chałupnik zarabiał przynajmniej 50 proc. najniższej płacy (380 zł). Jeśli umowa stanowi dla niego jedyne lub główne źródło utrzymania, ma dostawać minimum pełną pensję najniższą, czyli 760 zł.

Pozostało 95% artykułu
Podatki
Nierealna darowizna nie uwolni od drakońskiego podatku. Jest wyrok NSA
Samorząd
Lekcje religii po nowemu. Projekt MEiN pozwoli zaoszczędzić na katechetach
Prawnicy
Bodnar: polecenie w sprawie 144 prokuratorów nie zostało wykonane
Cudzoziemcy
Rząd wprowadza nowe obowiązki dla uchodźców z Ukrainy
Konsumenci
Jest pierwszy wyrok ws. frankowiczów po głośnej uchwale Sądu Najwyższego
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił