Podobnie jak małżonków traktują ich też niektóre przepisy prawa cywilnego.
Przepisy dotyczące mieszkań zaliczają osobę pozostającą faktycznie we wspólnym pożyciu, tak samo jak małżonka czy dzieci, do kręgu osób bliskich. Osoba taka ma więc prawo wstąpienia w stosunek najmu po zmarłym najemcy, jeśli mieszkała z nim w danym lokum do chwili jego śmierci.
Tak samo traktuje konkubentów ustawa z 1997 r. [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=E4EC914D265BC6CCAD56196987508C9A?id=175872]o gospodarce nieruchomościami[/link]. Można np. darować mieszkanie wykupione od gminy życiowemu partnerowi bez obawy, że straci się bonifikatę. Podobne uprawnienie przyznaje konkubentom ustawa o spółdzielniach mieszkaniowych w niektórych wypadkach wygaśnięcia lokatorskiego prawa do lokalu. Mogą oni dostać przydział, oczywiście po wniesieniu wkładu mieszkaniowego.
Status osoby bliskiej mają konkubenci także w świetle niektórych przepisów [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=064EE209804A73C9D23E40455E976042?id=70928]kodeksu cywilnego[/link]. W razie śmierci życiowego partnera wskutek wypadku konkubina może żądać od sprawcy renty obliczonej stosownie do jej potrzeb oraz możliwości majątkowych i zarobkowych zmarłego. Wchodzi to w rachubę, jeśli zmarły dobrowolnie i stale ją utrzymywał, a z okoliczności wynika, że wymagają tego zasady współżycia społecznego. Można przytoczyć tu precedensowy wyrok z 13 kwietnia 2005 r., w którym Sąd Najwyższy [b](sygn. IV CK 648/04)[/b] uznał, że najbliższymi członkami rodziny zmarłego, którym przysługuje odszkodowanie za pogorszenie sytuacji życiowej wskutek jego śmierci, może być konkubina oraz jej dzieci.
Prawo dopuszcza ustanowienie na rzecz konkubenta jako osoby bliskiej prawa dożywocia. Jest to sposób, w razie np. darowizny domu i gospodarstwa synowi, do zastrzeżenia prawa do dożywotniego mieszkania w nim oraz utrzymania zarówno dla żony, jak i konkubiny.