Można, na podstawie art. 222 § 2 [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=70928]kodeksu cywilnego[/link] domagać się od sąsiada przywrócenie stanu zgodnego z prawem, a także odszkodowania, jeśli wskutek działań zakłócających ponieśliśmy konkretny uszczerbek materialny.
Sąd może nakazać przywrócenie takiego stanu przez nakazanie całkowitego zaprzestania działań będących źródłem immisji albo też nakazać sąsiadowi podjęcie takich działań, które ograniczą uciążliwości do granic „przeciętnej miary”, np. zobowiązać do założenia filtrów ograniczających emisję zanieczyszczeń powietrza. Stan zaś „zgodny z prawem” to stan odpowiadający nie tylko wymogom wynikającym z konkretnych przepisów prawa administracyjnego, ale także cywilnego, zakazującym immisji. Do zgodności z tymi przepisami administracyjnymi możemy doprowadzić, zwracając się do odpowiednich organów, np. inspekcji ochrony środowiska, stacji sanitarno-epidemiologicznej, nadzoru budowlanego.
Nie można jednak domagać się rozebrania obiektu zakłócającego korzystanie z naszej nieruchomości z tego powodu, że przysłania światło słoneczne, utrudnia cyrkulację powietrza, jeśli został wzniesiony zgodnie z pozwoleniem na budowę. Przepisy prawa budowlanego wskazują odległości, jakie muszą być zachowane między budynkami przy ich wznoszeniu.
W art. 5 ust. 1 pkt 9 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=183262]prawa budowlanego[/link] zapisany jest też ogólny nakaz projektowania i budowania, tak by zapewniały poszanowanie uzasadnionych interesów osób trzecich, a więc także w kontekście przewidzianego w art. 144 k.c. zakazu immisji pośrednich. Jeśli wbrew tym przepisom pozwolenie na budowę zostało wydane, sąsiadowi należy się odszkodowanie. Sąd Najwyższy w wyroku z 17 grudnia 2008 r. (sygn. I CSK 191/08) uznał, że szkoda może polegać w tym wypadku na zmniejszeniu wartości nieruchomości należącej do sąsiada.
Prawną podstawą ochrony, zwłaszcza jeśli nie można zarzucić sąsiadowi naruszenia żadnych konkretnych norm administracyjnych, mogą być przepisy o ochronie dóbr osobistych. Tak będzie, jeśli działania sąsiada szkodzą naszemu zdrowiu, naruszają np. nasze prawo do wypoczynku, do spokojnego mieszkania i życia zgodnego z własnym życzeniem. Takie mogą być skutki działania na nieruchomości sąsiedniej uciążliwego zakładu produkcyjnego czy agencji towarzyskiej. Domagać się wówczas wolno nie tylko powstrzymania od takich działań, ale także przeprosin oraz zadośćuczynienia pieniężnego za wyrządzoną nimi krzywdę lub wpłaty określonej kwoty na cel społeczny.