[b]Sąd Najwyższy w postanowieniu (sygn. I CSK 455/09) stwierdził[/b], że do okresu zasiedzenia wyodrębnionej po rozwodzie części nieruchomości liczy się okres, gdy małżonek wspólnie posiadał całość.
Zofia L. i Krzysztof L. byli małżeństwem od 1969 r. W 1975 r. na podstawie nieformalnej umowy sprzedaży nabyli od Mieczysława H. i Zygmunta H. działkę wraz z domem mieszkalnym i zabudowaniami gospodarczymi. W 1985 r. rozwiedli się. Po rozwodzie dokonali nieformalnego podziału nieruchomości na pół, a także nieformalnego podziału domu. Do pomieszczeń, które przypadły każdemu z rozwiedzionych małżonków, były osobne wejścia. Krzysztof L. dobudował do swej części domu dwa pokoje.
W 2007 r. Zofia L. wystąpiła do sądu o stwierdzenie, że przez zasiedzenie stała się właścicielką wydzielonej dla niej w 1985 r. działki – 820 mkw. wraz częścią znajdującego się na niej domu. Sąd I instancji orzekł, że 1 kwietnia 2005 r. nabyła przez zasiedzenie wynoszący 1/2 udział w całej nieruchomości, a następnie zmodyfikował to orzeczenie i stwierdził – zgodnie z jej wnioskiem – zasiedzenie działki gruntu wyodrębnionej fizycznie z nieruchomości kupionej w 1975 r. Jako datę nabycia wskazał 31 grudnia 2005 r.
Sąd uznał, że zostały spełnione przesłanki zasiedzenia w złej wierze: upływ 30-letniego okresu samoistnego posiadania. Oparł się przede wszystkim na zeznaniach świadków, w tym Krzysztofa L., który akceptuje wniosek o zasiedzenie złożony przez byłą żonę.
Wskutek apelacji Mieczysława H., będącego uczestnikiem tego postępowania, sąd II instancji zmienił to postanowienie i wniosek Zofii L. oddalił.