Roszczenia wydobywcze, o których pisaliśmy na str. II, pozwalają właścicielowi przeciwdziałać trwałym naruszeniom własności. Tymczasem znacznie częściej dochodzi do naruszeń polegających na zakłócaniu właścicielowi prawa do korzystania z nieruchomości. Przykładowo, gdy sąsiad zalewa mu działkę, wówczas właścicielowi przysługuje roszczenie o przywrócenie stanu zgodnego z prawem i o zaniechanie naruszeń.
[srodtytul]Smród, hałas, zalanie wodą[/srodtytul]
Właśnie najwięcej konfliktów pojawia się w stosunkach sąsiedzkich w związku z tzw. immisjami. Są to działania właściciela nieruchomości na własnym gruncie, którego skutki są odczuwalne na sąsiednich działkach. Tymczasem zgodnie z kodeksem cywilnym właściciel nieruchomości powinien przy wykonywaniu swego prawa powstrzymywać się od działań, które zakłócałyby korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę, wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych.
Na podstawie art. 222 § 2 k.c., właściciel nieruchomości może żądać zakazania nie tylko trwających immisji, ale też domagać się zaniechania takich przygotowań czy inwestycji na gruncie sąsiada (nie tylko bezpośrednio graniczącego), które grożą takimi immisjami.
Nie ma jednak prawa domagać się w ten sposób, aby sąsiad zaprzestał zachowań, których dochodzi się na drodze administracyjnej, np. rozbiórki źle zbudowanego domu. Ta ścieżka nie służy również dochodzeniu odszkodowania za szkody wyrządzone immisjami – w takiej sytuacji trzeba wytoczyć osobny proces o odszkodowanie.