Zawsze trzeba ustalić datę popełnienia samowoli. Jest to bardzo ważne. Na przestrzeni lat obowiązywały bowiem różne przepisy. Efekt tego jest taki, że stosuje się obecnie różniące się między sobą procedury legalizacyjne.
O tym zaś, która będzie miała zastosowanie do danego przypadku, decyduje właśnie data popełnienia samowoli budowlanej, tj. data zakończenia budowy realizowanej bez pozwolenia na budowę.
Najbardziej liberalne zasady obowiązywały pod rządami [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=71469]prawa budowlanego z 24 października 1974 r.[/link] Przewidywały one wprawdzie przepadek samowolnie wybudowanego obiektu na rzecz Skarbu Państwa (bez odszkodowania), ale nie stosowano go w praktyce.
Efekt liberalnego prawa był taki, że wielu osobom nie opłacało się załatwiać pozwolenia na budowę. Woleli później zalegalizować to, co wybudowali. Liczba samowoli lawinowo rosła. Rekord padł w 1994 r.
Odnotowano wtedy 27 tys. samowoli. Z tego powodu ustawodawca zaostrzył przepisy. Nowe prawo budowlane z 7 lipca 1994 r.wprowadziło bardzo restrykcyjny przepis – art. 48. Na jego postawie nadzór budowlany wydał wiele nakazów rozbiórki.