Na turystów, zwłaszcza organizujących wyjazdy samodzielnie, bez pomocy biur podróży, kłopoty czyhają m.in. na lotnisku i w hotelu.
Pół biedy, gdy samolot tylko się spóźnia. Gorzej, gdy nie odlatuje w ogóle. Co wtedy? Najpierw kontaktujemy się z przedstawicielem przewoźnika obsługującego dany lot i czekamy, co zaproponuje. Kolejny krok to złożenie reklamacji (pamiętajmy, aby przedstawiciel przewoźnika potwierdził jej odbiór). Na rozpatrzenie reklamacji przewoźnik ma dwa miesiące. Jeśli nie zrobi tego w tym czasie, trzeba się zwrócić do Komisji Ochrony Praw Pasażera.
Uprawnienia pasażera, zwłaszcza w sytuacji, gdy zaplanowany lot jest opóźniony, określa precyzyjnie rozporządzenie nr 261/2004/WE z 11 lutego 2004 r. ustanawiające wspólne zasady odszkodowania i pomocy dla pasażerów w razie odmowy przyjęcia na pokład albo odwołania lub dużego opóźnienia lotów.
Zainteresowany dowie się z niego, kiedy może liczyć na darmowe posiłki, nocleg w hotelu, możliwość zmiany biletu, odszkodowanie itp. Pasażer może się także domagać od linii lotniczych odszkodowania za zgubiony bagaż.
Za ten ostatni odpowiadają również hotelarze. I tu uwaga! Żadna wywieszka w recepcji nie może ich od tej odpowiedzialności uwolnić. Jeśli zatem po przybyciu do hotelu okaże się, że zginął nasz bagaż, od razu o tym poinformujmy. Hotel nie wypłaci jednak odszkodowania, jeżeli do szkody dojdzie na skutek winy gościa, np. nie zamknie on pokoju i ułatwi złodziejowi kradzież.