Mundial w Katarze. Polscy sędziowie lepsi niż piłkarze

Szymon Marciniak sędzią finału, a wraz z nim na liniach Tomasz Listkiewicz i Paweł Sokolnicki. To największe wyróżnienie, jakie może spotkać arbitrów.

Publikacja: 16.12.2022 03:00

Szymon Marciniak ma 41 lat, urodził się w Płocku. Sędzią międzynarodowym jest od roku 2011

Szymon Marciniak ma 41 lat, urodził się w Płocku. Sędzią międzynarodowym jest od roku 2011

Foto: MANAN VATSYAYANA / AFP

Polska trójka prowadziła już dwa mecze Francja – Dania w fazie grupowej oraz Argentyna – Australia w 1/8 finału. Otrzymała bardzo dobre oceny od szefa sędziów Pierluigiego Colliny, czekała na kolejną nominację i się doczekała.

Szymon Marciniak urodził się w roku 1981 w Płocku. Grał w piłkę, ale w niższych klasach, nawet w Niemczech. Sędzią jest od roku 2002. W ekstraklasie prowadzi mecze od roku 2009.

Jego kariera przebiega wręcz modelowo: co rok awanse i wyróżnienia. W roku 2011 został sędzią międzynarodowym. W 2014 poprowadził pierwszy raz spotkanie w fazie grupowej Ligi Mistrzów Juventus – Malmoe FF. W tym samym roku został arbitrem meczu eliminacyjnego MŚ Portugalia – Azerbejdżan.

W 2015 poprowadził finał mistrzostw Europy U-21 Portugalia – Szwecja. Został najmłodszym sędzią Elite grupującej czołowych arbitrów UEFA i podczas Euro 2016 we Francji sędziował mecze Hiszpania – Czechy, Islandia – Austria oraz Niemcy -– Słowacja. Był też arbitrem dwóch spotkań na mundialu w Rosji (2018): Argentyna – Islandia i Niemcy – Szwecja.

Sędziowie z Polski długo nie mieli w Europie wysokich notowań. Prowadzili mecze międzypaństwowe, ponieważ każda federacja wysyła do FIFA i UEFA listy proponowanych przez siebie sędziów. Polska ma siedem miejsc. Kiedy polscy piłkarze brali udział w igrzyskach olimpijskich w Monachium i Montrealu, sędziowie z Polski jechali z nimi „z urzędu”. W roku 1972 Marian Środecki z Wrocławia, a w 1976 Marian Kustoń z Poznania.

Czytaj więcej

Mundial w Katarze. Polak Szymon Marciniak głównym sędzią finału Argentyna-Francja

Na mistrzostwa świata polski sędzia pojechał pierwszy raz w roku 1978. Był nim Alojzy Jarguz z Olsztyna. Prowadził mecz fazy grupowej Peru – Iran. Cztery lata później, w Hiszpanii, gwizdał ponownie, w spotkaniu Francja – Irlandia Północna. Na obydwu mundialach pełnił też rolę liniowego (dziś nazywanego asystentem), ponieważ w tamtych czasach nie było jeszcze podziału na sędziów głównych oraz liniowych.

Wprowadzono go od mistrzostw we Włoszech (1990) i Michał Listkiewicz sędziował na linii aż w ośmiu meczach, w tym w meczu otwarcia i finale Argentyna – Niemcy. Teraz tę samą rolę będzie pełnił jego syn Tomasz, który w roku 1990 miał 12 lat.

Ostatnim Polakiem przed Szymonem Marciniakiem sędziującym na mundialu był w roku 1998 Ryszard Wójcik z Opola. Znalazł się tam, ponieważ nominowany wcześniej Szwed Anders Frisk odniósł kontuzję i nie mógł pojechać do Francji. Wójcik poprowadził mecz Holandia – Korea Południowa.

Marciniak ma już ogromne doświadczenie, jest znany zawodnikom, ma z nimi kontakt. W rozmowie z „Rzeczpospolitą” sprzed kilku lat powiedział: „Nawet najlepsi piłkarze rozróżniają sędziów. Gwizdek to jest tylko narzędzie, ale ważne, aby nie był argumentem siły arbitra. Zawodnik nie powinien się sędziego bać, ale musi mieć świadomość, że jeśli naruszy przepisy, to zostanie ukarany. Uprzedzając go o tym, wysyłam mu sygnał. Nie robiąc nic, uciekając lub chowając głowę w piasek, pokazuję swoją słabość. Piłkarze są różni. Wyobraża pan sobie, co zrobiłby Sergio Ramos ze słabym sędzią? A znając go dobrze, również zwracam mu uwagę. Dawniej udawał, że nie wie, o co mi chodzi, a teraz, kiedy już wie, w jaki sposób współpracuję z zawodnikami, nie mamy problemu ze znalezieniem wspólnego języka. To jest szacunek, jaki powinny mieć dla siebie obydwie strony”.

Można mieć nadzieję, że tak będzie i tym razem. Sergio Ramosa już nie ma, ale Leo Messi lubi wywierać presję na arbitra w inny sposób. Jedno jest pewne: polscy sędziowie są daleko przed polskimi piłkarzami.

Polska trójka prowadziła już dwa mecze Francja – Dania w fazie grupowej oraz Argentyna – Australia w 1/8 finału. Otrzymała bardzo dobre oceny od szefa sędziów Pierluigiego Colliny, czekała na kolejną nominację i się doczekała.

Szymon Marciniak urodził się w roku 1981 w Płocku. Grał w piłkę, ale w niższych klasach, nawet w Niemczech. Sędzią jest od roku 2002. W ekstraklasie prowadzi mecze od roku 2009.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Mundial 2022
Influencer świętował na murawie po zwycięstwie Argentyny. FIFA prowadzi dochodzenie
Mundial 2022
Messi wskrzesza przeszłość. Przed Argentyną otwiera się szansa na lepsze jutro
Mundial 2022
Hubert Kostka: Idźmy argentyńską drogą
Mundial 2022
Szymon Marciniak: Z dżungli na salony
Mundial 2022
Stefan Szczepłek o finale mundialu: Tylko w piłce takie rzeczy