Reklama

Ryzykowna dotacja do Internetu

Pieniądze na sieć dla terenów wiejskich. Bruksela dopłaci do budowy internetowej infrastruktury na terenach, gdzie to się nie opłaca. Ale firmy boją się skorzystać z tych dopłat

Publikacja: 10.05.2008 01:53

Ryzykowna dotacja do Internetu

Foto: Fotorzepa, Darek Golik

Unia dała Polsce 200 mln euro na zapewnienie dostępu do szerokopasmowego Internetu użytkownikowi końcowemu (tzw. etap ostatniej mili). Z pieniędzy mogą korzystać mali i średni przedsiębiorcy, którzy będą tworzyć sieć tam, gdzie w warunkach rynkowych nie przyniosłoby to zysku. Głównie chodzi o tereny wiejskie, gdzie pociągnięcie światłowodów jest bardzo kosztowne.

Choć firmy z nadzieją oczekują na uruchomienie tych środków, może się okazać, że mało która z nich skorzysta. By otrzymać dotację, część odbiorców Internetu mają stanowić: dzieci i młodzież ucząca się z rodzin w trudnej sytuacji materialnej i społecznej, osoby bezrobotne oraz osoby niepełnosprawne itp.

Dotacje z UE są przeznaczone tylko na infrastrukturę. Na jej utrzymanie oraz usługi dostępu do Internetu firma musi pozyskać pieniądze z rynku. Tylko jak ma to zrobić, skoro część jej odbiorców to osoby, które mogą mieć kłopoty z płaceniem rachunków?

Część problemu rozwiązują fundusze UE. Bo samorządy mają możliwość płacić z unijnych pieniędzy za dostęp do sieci dla osób ubogich. Tyle że Unia będzie płacić rachunki za Internet tylko przez dwa lata.

– Rzeczywiście, dla firm skorzystanie z dotacji na dostęp do sieci na etapie ostatniej mili jest przedsięwzięciem dosyć ryzykownym – mówi prof. Wojciech Cellary, kierownik Katedry Technologii Informacyjnych Akademii Ekonomicznej w Poznaniu. Prezes Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji Wacław Iszkowski uważa, że może dojść do sytuacji, iż nikt nie sięgnie po te pieniądze.

Reklama
Reklama

– Na razie przyglądamy się warunkom, na jakich mają być przyznawane dotacje – mówi Kuba Dwernicki z firmy Inotel, która działa na terenie woj. wielkopolskiego.

Prof. Cellary jest jednak optymistą. – Badania pokazują, że istnieje duża korelacja między postępem technologicznym a wychodzeniem z bezrobocia. Trzeba mieć nadzieję, że te dziś niezamożne rodziny wkrótce będzie stać na dostęp do sieci. Na razie nie jest do końca jasne, jaka część odbiorców nowo budowanych sieci ma być niezamożna. W jednych dokumentach czytamy, że ma to być 50 proc. podłączonych klientów. MSWiA uważa, że chodzi o 20 odbiorców w każdym projekcie, jeszcze inne źródła mówią, że może to być 50 – 80 tys. rodzin w całym kraju.

W Polsce ciągle działa wielu dostawców, którzy mogą być zainteresowani budową sieci w trudno dostępnych miejscach. Z usług małych i średnich firm korzysta kilkaset tysięcy abonentów w Polsce, czyli ok. 20 proc. Małe sieci, po części komercyjne, po części społeczne, powstawały w okresie rosnącego popytu na Internet, którego duzi operatorzy nie potrafili zaspokoić za przystępną cenę. Jednak i wielcy gracze coraz agresywniej walczą o abonentów Internetu. Małe sieci stopniowo się konsolidują, jedne pod skrzydłami Hyperiona, inne – Netii.

—ł.d.

Unia dała Polsce 200 mln euro na zapewnienie dostępu do szerokopasmowego Internetu użytkownikowi końcowemu (tzw. etap ostatniej mili). Z pieniędzy mogą korzystać mali i średni przedsiębiorcy, którzy będą tworzyć sieć tam, gdzie w warunkach rynkowych nie przyniosłoby to zysku. Głównie chodzi o tereny wiejskie, gdzie pociągnięcie światłowodów jest bardzo kosztowne.

Choć firmy z nadzieją oczekują na uruchomienie tych środków, może się okazać, że mało która z nich skorzysta. By otrzymać dotację, część odbiorców Internetu mają stanowić: dzieci i młodzież ucząca się z rodzin w trudnej sytuacji materialnej i społecznej, osoby bezrobotne oraz osoby niepełnosprawne itp.

Reklama
Media
„Rzeczpospolita” i „The New York Times” razem w nowej ofercie subskrypcyjnej
Media
Prawnik dzieci Zygmunta Solorza o sporze o sukcesję: do ugody wystarczy dobra wola
Media
Magda Jethon: Radio Nowy Świat powstało z marzenia, a dziś to stabilna firma
Media
Donald Trump: Mamy nabywcę dla TikToka. Na sprzedaż musi zgodzić się Pekin
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Media
Szefowa wyszukiwarek Google’a: AI stworzy wiele możliwości, ale trzeba być ostrożnym
Reklama
Reklama