Reklama

Euro bardziej atrakcyjne niż Pekin 2008

Maciej Chodorowski CR Media Consulting

Publikacja: 12.05.2008 03:39

RZ: Ile rynek reklamy może w tym roku zyskać na Euro 2008?

Maciej Chodorowski: Szacowałbym to na 25 – 30 mln zł. Warto jednak zaznaczyć, że w niektórych mediach reklamy związane z Euro wypierają inne, więc trudno je traktować jako dodatkowe źródło wpływów. Ale wyższe niż zazwyczaj będą ceny takich reklam, więc wartość całego rynku wzrośnie. Na dodatkowe zyski mogą liczyć wszystkie media, chociaż na największe na pewno telewizja. Myślę, że Polsat będzie chciał zarobić na reklamie związanej z Euro nie tylko w telewizji, ale także w Internecie, gdzie szykuje duży projekt. Pytanie, czy miał wystarczająco dużo czasu, żeby dobrze się do tego przygotować.

Jakie branże najchętniej reklamują się w czasie takich wydarzeń?

Głównie te, które są kierowane do mężczyzn, czyli marki motoryzacyjne, w tym nie tylko producenci samochodów, ale także dodatków, np. olejów samochodowych. Także marki sportowe, ale te, jak Adidas, są najczęściej strategicznymi sponsorami takich wydarzeń. Są takie marki, jak Coca-Cola, MasterCard czy McDonald, które z zasady stawiają na sponsorowanie.

Czy firmom w ogóle opłaca się wykupywać rekordowo drogie reklamy w czasie mistrzostw?

Reklama
Reklama

– Wszystko zależy od oglądalności rozgrywek. Jeśli będzie bardzo wysoka, może się okazać, że koszt dotarcia do widza z reklamą w przerwie meczu wcale nie będzie wysoki. Myślę, że Polsat opracował cennik na czas mistrzostw w taki sposób, żeby ten koszt okazał się wyższy, choć nie dramatycznie, od normalnego. Jeśli jednak np. nie doszacował widowni, spoty mogą się okazać tanie.

Czy igrzyska w Pekinie mają szansę wygenerować podobne jak Euro dodatkowe przychody reklamowe?

– Są mniejszym wydarzeniem i nie pokładamy w nich takich nadziei na zwycięstwo Polaków jak w czasie Euro. Poza tym to piłka nożna budzi największe emocje. Wpływy z reklam w czasie igrzysk będą więc mniejsze, zwłaszcza że między Chinami i Polską mamy różnicę czasu, co skomplikuje oglądanie tego wydarzenia.

RZ: Ile rynek reklamy może w tym roku zyskać na Euro 2008?

Maciej Chodorowski: Szacowałbym to na 25 – 30 mln zł. Warto jednak zaznaczyć, że w niektórych mediach reklamy związane z Euro wypierają inne, więc trudno je traktować jako dodatkowe źródło wpływów. Ale wyższe niż zazwyczaj będą ceny takich reklam, więc wartość całego rynku wzrośnie. Na dodatkowe zyski mogą liczyć wszystkie media, chociaż na największe na pewno telewizja. Myślę, że Polsat będzie chciał zarobić na reklamie związanej z Euro nie tylko w telewizji, ale także w Internecie, gdzie szykuje duży projekt. Pytanie, czy miał wystarczająco dużo czasu, żeby dobrze się do tego przygotować.

Reklama
Media
„Rzeczpospolita” i „The New York Times” razem w nowej ofercie subskrypcyjnej
Media
Prawnik dzieci Zygmunta Solorza o sporze o sukcesję: do ugody wystarczy dobra wola
Media
Magda Jethon: Radio Nowy Świat powstało z marzenia, a dziś to stabilna firma
Media
Donald Trump: Mamy nabywcę dla TikToka. Na sprzedaż musi zgodzić się Pekin
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Media
Szefowa wyszukiwarek Google’a: AI stworzy wiele możliwości, ale trzeba być ostrożnym
Reklama
Reklama