Rz: Przestraszył pana najnowszy raport IAB, z którego wynika, że Internet przegonił reklamę radiową?
Marek Dworak: Nie, dlaczego? Wyznaję filozofię, zgodnie z którą radio to medium, które nie umrze. Zmieni się tylko sposób jego dystrybucji. To, czy będzie nadawało na UKF, w Internecie czy w komórce, to rzecz wtórna. Konsument będzie miał jednak większą możliwość wyboru i będzie go trzeba lepiej poznać oraz lepiej się do niego dostosowywać. UKF będzie jednak przez najbliższe 20 – 25 lat spokojnie funkcjonował, bo jakość takiego dźwięku jest wystarczająco dobra, a rynek jest nasycony odbiornikami. Swoją rolę odgrywają też ludzkie przyzwyczajenia.
Na światowym rynku wartość wydatków na reklamę w radiu będzie rosnąć, ale jej udział w rynku reklamy już nie. Co nadawcy będą robić, żeby nie stać w miejscu? Inwestować w Internet?
W radiu emitowanym w Internecie nie ma zbyt wielu reklam, bo działa jeszcze w małej skali, ale to się zmieni. Podobnie jak w przypadku telewizyjnych kanałów tematycznych, gdzie jeszcze 3 – 4 lata temu nie było reklam, a dziś wraz z postępującą segmentacją rynku telewizyjnego jest ich coraz więcej.
Czy na polskim rynku zakończyła się konsolidacja na duża skalę, z którą mieliśmy do czynienia jeszcze w ubiegłym roku?