Effie to obok festiwalu reklamowego w Cannes jeden z najważniejszych konkursów reklamowych na świecie. Kampanie wyróżniane w tym konkursie są nagradzane nie za pomysł, ale przede wszystkim za rynkowy efekt, jaki udało się dzięki niemu osiągnąć. Konkurs ma edycję światową i europejską, ale także lokalną w Polsce – organizowaną przez Stowarzyszenie Komunikacji Marketingowej SAR. W tym roku, w 11. polskiej odsłonie, wprowadzono zmiany – agencje reklamowe i domy mediowe mogły zgłaszać kampanie jako wspólne dzieło. Ze 121 zgłoszonych prac 80 proc. zostało zgłoszonych właśnie w taki sposób.
Statuetkami złotych Effie uhonorowano na wczorajszej gali trzy kampanie. Pierwsza, edukacyjna – „Kumpel z przeszłości. 1944 Live” – została nagrodzona złotem w kategorii Media Idea, a zrealizowana na zlecenie Biura Promocji Urzędu m.st. Warszawy. Agencja reklamowa San Markos stworzyła na serwisie Facebook profile nieistniejących postaci (Sosna i Kostek) z czasów powstania warszawskiego, które na swoich profilach „relacjonowały” przebieg powstania. Kampanię nagrodzono już w tym roku srebrną statuetką na międzynarodowym festiwalu reklamowym w Cannes.
Złoto w kategorii Long Term dostała kampania ING Banku Śląskiego „Taki duży, a taki internetowy” wymyślona przez agencję Brain, a zaplanowana w mediach przez dom mediowy PanMedia Western. Agencja zatrudniła do stworzenia reklam banku popularnego rysownika Marka Raczkowskiego, który stworzył reklamy przypominające jego historie rysowane dla „Przekroju”. W kategorii artykuły nieżywnościowe złotą nagrodę otrzymała też kampania „Twarde dowody” reklamująca karmę dla psów Pedigree, wymyślona przez agencję TBWA, a zaplanowana przez dom MediaCom Warszawa.
Jury przyznało też 13 srebrnych statuetek i dzisięć brązowych, ale zrezygnowało z wręczenia najbardziej prestiżowego wyróżnienia, czyli konkursowego Grand Prix. – Poziom prac był wyrównany. Nie zauważyłem bardzo spektakularnych kampanii, co zapewne wynika z kryzysu i ograniczania przez firmy budżetów marketingowych. Z drugiej strony to też dowód na to, że branża szybko zareagowała na nowy profil zapotrzebowania ze strony zamawiających – komentuje Maciej Witucki, prezes grupy TP, tegoroczny przewodniczący konkursowego jury.
Jego zdaniem pracom zabrakło jednak cech, jakie wymagane są, by osiągnąć poziom Grand Prix. – Na szczególną uwagę zasłużyła kampania „Taki duży, a taki internetowy” w kategorii Long Term Marketing Excellence, która dostała złoto. To przykład dobrej współpracy agencji, domu mediowego i klienta – komentował Witucki. Agencją reklamową roku została agencja Ogilvy, a domem mediowym roku PanMedia Western.