Empik nie kupi Merlina

UOKiK nie zgodził się na połączenie dwóch sklepów, jednych z liderów e-handlu w Polsce. Zdaniem analityków to kontrowersyjna decyzja, wręcz niekorzystna dla konsumentów. Nie wiadomo, czy sprawa trafi do sądu. Od 2004 r. to szósta decyzja UOKiK zakazująca transakcji

Publikacja: 04.02.2011 12:45

Empik nie kupi Merlina

Foto: Fotorzepa, Jak Jakub Ostałowski

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów uznał, że przejęcie Merlina przez NFI Empik Media & Fashion doprowadzi do ograniczenia konkurencji na krajowych rynkach sprzedaży internetowej książek niespecjalistycznych oraz płyt z muzyką. Ponadto negatywnie wpłynie na krajowy rynek zakupu książek niespecjalistycznych.

– Widać, że nasze działania przyniosły efekt. Mimo że to dla nas dobra decyzja, to jednak się jej nie spodziewaliśmy – mówi Aldona Zawadzka, wiceprezes Polskiej Izby Książki. Wydawcy niedługo po ogłoszeniu planów połączenia obu sklepów internetowych alarmowali w UOKiK, że Empik jest już zbyt mocny w segmencie sprzedaży książek. Decyzja UOKiK to dla rynku ogromne zaskoczenie. Akcje EM&F straciły w piątek 3,1 proc.

– W Niemczech dziesięć największych e-sklepów ma ponad 30 proc. udziału w rynku, w Polsce jest to poniżej 10 proc. Dlatego trudno zrozumieć taką decyzję – mówi Piotr Jarosz, analityk e-handlu z serwisu Sklepy24.pl. W 2010 r. Empik.com i Merlin.pl miały 180 mln zł przychodów, a rynek e-sklepów w Polsce był wart 6,5 mld zł.

– Klienci Merlina mogliby na połączeniu firm zyskać możliwość odbioru za darmo zamówionych towarów w sieci ponad 160 punktów Empik, a nie siedmiu jego własnych. Zablokowanie połączenia to zła wiadomość dla EM&F, który miał spore plany związane z transakcją. Z kolei Merlin w rozwoju doszedł do pewnego pułapu i na dalsze wsparcie marketingu czy dystrybucji potrzebuje pieniędzy. Sam jest ledwie rentowny – mówi Łukasz Wachełko, analityk DB Securities.

NFI EM&F plan połączenia sklepów ogłosił w lipcu 2010 r. Empik.com i Merlin.pl miały trafić do nowej spółki, w której EM&F miał mieć 60 proc., a 40 proc. akcjonariusze Merlina. Docelowo mieli za swój pakiet otrzymać 115 – 130 mln zł. Spółka w 2012 r. miała trafić na giełdę.

EM&F zapowiada, że nawet jeśli nie uda mu się kupić Merlina, będzie realizował strategię wzmocnienia firmy w Internecie. Wspomniane 130 mln zł chce i tak zainwestować. Możliwe jest wzmocnienie należących do grupy e-sklepów, budowa nowych czy przejęcia.

Ogłoszona w piątek decyzja UOKiK nie jest ostateczna. Firmy mogą w ciągu dwóch tygodni odwołać się do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. EM&F konsultuje się w tej sprawie z akcjonariuszami Merlina. W piątek nie komentowali oni decyzji, a z zarządem tej firmy nie udało nam się skontaktować.

– Można zauważyć pewne usztywnienie stanowiska UOKiK i w tej sytuacji nie można wykluczyć kolejnych równie zaskakujących decyzji – mówi Wachełko.

Od 2004 r. urząd szósty raz zakazał transakcji. W styczniu nie zgodził się, by PGE kupiła za 7,5 mld zł Energę. Spółka już odwołała się do sądu.

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów uznał, że przejęcie Merlina przez NFI Empik Media & Fashion doprowadzi do ograniczenia konkurencji na krajowych rynkach sprzedaży internetowej książek niespecjalistycznych oraz płyt z muzyką. Ponadto negatywnie wpłynie na krajowy rynek zakupu książek niespecjalistycznych.

– Widać, że nasze działania przyniosły efekt. Mimo że to dla nas dobra decyzja, to jednak się jej nie spodziewaliśmy – mówi Aldona Zawadzka, wiceprezes Polskiej Izby Książki. Wydawcy niedługo po ogłoszeniu planów połączenia obu sklepów internetowych alarmowali w UOKiK, że Empik jest już zbyt mocny w segmencie sprzedaży książek. Decyzja UOKiK to dla rynku ogromne zaskoczenie. Akcje EM&F straciły w piątek 3,1 proc.

Media
Polski film coraz droższy. Znany producent ma na to sposób
Media
„Rzeczpospolita Nauka” – nowy kwartalnik o odkryciach, badaniach i teoriach naukowych
Media
Nowy pomysł Trumpa: obrona Hollywood. Pomóc mają 100-proc. cła na obce filmy
Media
Irlandia nakłada ogromną karę na TikToka. Platforma zaprzecza, by przekazywała rządowi dane
Media
TikTok będzie miał nowe centrum danych w Europie. Wiadomo, w jakim kraju