Według szacunków firmy Samsung, spośród ok. miliona smart TV, jakie do tej pory znalazły nabywcę w Polsce, blisko połowa jest przez widzów wykorzystywana do oglądania materiałów z Internetu (poprzez specjalne aplikacje). – Ta funkcja zyskuje na popularności. W 2013 roku trudno już będzie kupić telewizor Samsunga niebędący smart TV. Ze wszystkich serii, jakie udostępniamy na rynku, tylko jedna nie posiada takiej funkcjonalności – mówi Michał Wojciechowski z Samsung Electronics.
Jego zdaniem co drugi telewizor z dostępem do Internetu sprzedawany w Polsce to urządzenie Samsunga. Z tego wynika, że na naszym rynku może być ich już ok. 2 mln. Pytanie, jak wiele osób korzysta z aplikacji przygotowanych z myślą o smart TV lub z internetowej wyszukiwarki, by oglądać materiały oferowane w Internecie.
Na rynku zdania na temat przyszłości smart TV i connected TV są podzielone. Według firmy Informa Telecoms & Media w 2017 r. ponad połowa z 800 mln smart TV dostępnych wówczas na rynku wciąż nie będzie wykorzystywana w przewidziany przez producenta sposób, tylko jak „zwykły" telewizor.
– Nie obawiam się takiej sytuacji. W kampaniach promocyjnych informujemy, że warto podłączać te telewizory do Internetu. Najnowsze dane pokazują, że odsetek osób, które to robi, rośnie. Wśród tych, które kupiły smart TV Samsunga w styczniu, już 70 proc. podłączyło odbiornik do sieci – przekonuje Michał Wojciechowski.
W Polsce na smart TV jest w tej chwili dostępnych ok. 70 aplikacji. Wczoraj z nowymi dołączyły Muzeum Narodowe w Warszawie, Muzeum Powstania Warszawskiego, Narodowy Instytut Audiowizualny i Teatr Wielki – Opera Narodowa. Dzięki nim będzie można oglądać muzealne eksponaty, archiwalne zdjęcia, filmy dokumentalne i fabularne.