NSA miał uznać zarzut nieważności postępowania rezerwacyjnego, podnoszony przez T-Mobile za nietrafny i podkreślić odrębność dwóch postępowań (przetargowego i rezerwacyjnego), na co wskazywała wcześniej również Magdalena Gaj, prezes UKE komentując ewentualne skutki innej - uznawanej za ważniejszą w tej sprawie - decyzji NSA, z której wynika, że przetarg z 2007 roku należałoby powtórzyć.
W komentarzu do dzisiejszej decyzji NSA, T-Mobile Polska powołuje się właśnie na przywołaną decyzję z 8 maja.
Urząd Komunikacji Elektronicznej przedstawił skróconą treść ustnego uzasadnienia dzisiejszego orzeczenia NSA.
Poniżej przytaczamy stanowisko T-Mobile Polska.
"Dzisiejszy wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego odnosi się tylko i wyłącznie do kwestii formalnych dotyczących wydania przez UKE decyzji o rezerwacji częstotliwości 1800 MHz tj. postępowania w sprawie rezerwacji częstotliwości z 2007 roku. Postępowanie to zostało przeprowadzone przez UKE w wyniku przetargu, który zgodnie z rozstrzygnięciem Naczelnego Sądu Administracyjnego z 8 maja 2014 musi zostać przez Prezesa UKE powtórzony w całości.
Tak więc dzisiejsze orzeczenie nie ma żadnego wpływu na podstawowe w tej sprawie rozstrzygnięcie NSA z 8 maja. W wyniku tego wyroku przetarg z 2007 roku powinien zostać unieważniony, zasoby częstotliwości z zakresu 1800 MHz, będące obecnie w dyspozycji Mobyland, CenterNet, a użytkowane przez Polkomtel i Cyfrowy Polsat, muszą zostać przywrócone do zasobów państwowych, aby Prezes UKE je ponownie rozdysponował w drodze przetargu zgodnie z przepisami obecnie obowiązującego prawa" - podał T-Mobile Polska.