Gorące lato w grupie Solorza-Żaka

Refinansowanie kilkunastu miliardów złotych zadłużenia, wyścig z konkurencją, a teraz jeszcze - najprawdopodobniej - kolejne przejęcie czeka grupę miliardera. Midas, hurtowe zaplecze Grupy Cyfrowy Polsat, ma zamiar pozyskać aktywa komplementarne w stosunku do działalności Grupy Midas i wspierające realizację podstawowej jej strategii. Prosi obligatariuszy o zgodę, aby mógł zakupu dokonać poprzez fundusz inwestycyjny zamknięty.

Aktualizacja: 03.07.2015 16:04 Publikacja: 03.07.2015 09:01

Gorące lato w grupie Solorza-Żaka

Foto: ROL

To gorące lato w grupie Zygmunta Solorza-Żaka. Cyfrowy Polsat przygotowujący się do refinansowania potężnej kwoty blisko 13 mld zł, ogłosił w czwartek, że rozpoczął emisję obligacji, z której może pozyskać do 1 mld zł. Wiadomo już, że papiery może w razie czego objąć Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju.

 

Także Midas, pośrednio powiązany z satelitarną platformą giełdowy operator stanowiący hurtowe i częstotliwościowe zaplecze, przeszedł ostatnio refinansowanie: zaciągnął nowy, wyższy kredyt, aby m.in. spłacić pożyczkę w Alior Banku.

 

To jednak nie wszystko. Późnym wieczorem w czwartek Midas zwołał na 20 lipca zgromadzenie swoich obligatariuszy (kilka lat temu wyemitował obligacje w ramach programu wartego do 600 mln zł). Zwraca się do zgromadzenia o  zniesienie górnego (75-proc.) pułapu wskaźnika dźwigni finansowej jako kowenantu, zmianę zakresu definicji „dozwolonej akwizycji" i kilka pomniejszych formalności: zmianę adresu spółki, przyjęcie tekstu jednolitego dokumentu obligacji oraz zmianę umowy zastawu oraz warunków emisji obligacji.

Najciekawsza wydaje się zmiana definicji „dozwolonej akwizycji", która w połączeniu z wyjaśnieniem złożonym przez zarząd Midasa oznacza, że spółka szykuje się do przejęcia innej firmy telekomunikacyjnej.

Do tej pory, zgodnie z warunkami obligacji, Midas mógł kupić udziały lub akcje spółki prowadzącej biznes komplementarny lub zbliżony do jego biznesu, nabyć spółkę, która posiada rezerwację  częstotliwości z zakresu 800 MHz lub zrealizować inne transakcje, za zgodą obligatariuszy.

Teraz w punkcie dot. zakupu firmy prowadzącej zbliżoną lub komplementarną działalność pojawia się nowy dopisek, przewidujący, że Midas będzie mógł nabyć taką firmę kupując udziały w funduszu inwestycyjnym zamkniętym.

Po zmianie, na którą zgodzić mają się obligatariusze, Midas samodzielnie lub pośrednio będzie mógł nabyć mniej niż 100 proc. udziałów lub akcji przedsiębiorstwa prowadzącego działalność tożsamą lub komplementarną z jego przedmiotem działalności. W ciągu roku - tu nie ma zmiany- może wydać na ten cel więcej niż 100 mln zł, a w sumie, do dnia wykupu obligacji – do 500 mln zł. Z informacji rpkom.pl wynika, że planowany zakupy nie będą wymagały tak znaczących nakładów.

Jak wyjaśnia zarząd, zmiana treści definicji dozwolonej akwizycji „jest podyktowana zamiarem pozyskania aktywów, które mogą być komplementarne w stosunku do działalności Grupy Midas i wspierać realizację podstawowej jej strategii. Realizacja tego celu niekoniecznie wymagać będzie bezpośredniego nabywania aż 100 proc. udziałów lub akcji podmiotów, które emitent uzna za komplementarny do tego co robi Grupa Midas".

Zarząd podkreśla, że istotne będzie, aby akwizycje nie powodowały konieczności ponoszenia znacznych wydatków gotówkowych oraz kontrola nad nabywanym aktywem. „Forma prawna samej transakcji powinna mieć wtórne znaczenie" – czytamy.

 

O zakupie jakich aktywów może myśleć teraz Zygmunt Solorz-Żak trudno jednoznacznie wskazać, chociażby biorąc pod uwagę, że założenie FIZ-u nie jest trudne. Nie jest też pewne, czy Midas kupi firmę zupełnie spoza grupy miliardera.

 

Komplementarne do biznesu Midasa mogą być różne firmy, w tym Sferia, której miliarder jest współwłaścicielem, a która ma częstotliwość 800 MHz, w oparciu o którą cała grupa biznesmena buduje swoją przewagę konkurencyjną i z którą Midas współpracuje.

Jak przekazał nam jednak Piotr Owdziej, odpowiedzialny za relacje inwestorskie w Midasie, Midas nie planuje zakupu Sferii.
- Nie możemy podać wielkości potencjalnej transakcji natomiast nie będzie ona istotna z punktu widzenie obowiązków informacyjnych spółki. Ze względu na relatywnie niską wartość uzyskanie dodatkowych zgód korporacyjnych nie jest konieczne - mówi Owdziej.
Nie precyzuje, jakiego rodzaju kupić chce Midas. - Są to aktywa, które będą wspierały podstawową działalność Grupy. Akwizycja przyczyni się do podniesienia jakości usług hurtowych - mówi tylko.

 

Skojarzenie z FIZ-em rodzi też inne pomysły. Poprzez FIZ Zbigniew Jakubas zainwestował w Netię, która niedługo powiększy się o TK Telekom: FIP 11 FIZ Aktywów Niepublicznych ma blisko 20 proc. akcji stacjonarnego telekomu, wartych obecnie około 400 mln zł. Kwota wydaje się jednak zbyt duża, aby Midas mógł jednorazowo przejąć kontrolę nad FIZ-em

Zbigniew Jakubas odżegnywał się poza tym jeszcze niedawno od planu sprzedaży akcji Netii, zapewniając, że myśli  o jej rozwoju i ma długoterminowy horyzont inwestycyjny.

Dziś to powtórzył. - Netia nie jest na sprzedaż. Nie toczą się żadne rozmowy - zapewnił Zbigniew Jakubas.

 

Inny FIZ, o nazwie Wielkopolska NGN mają założyciele sieci kablowej Inea. Wielkopolska NGN jest m.in. udziałowcem HFC Operatora, czyli operatora powstałej w regionie sieci szerokopasmowej.

To gorące lato w grupie Zygmunta Solorza-Żaka. Cyfrowy Polsat przygotowujący się do refinansowania potężnej kwoty blisko 13 mld zł, ogłosił w czwartek, że rozpoczął emisję obligacji, z której może pozyskać do 1 mld zł. Wiadomo już, że papiery może w razie czego objąć Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju.

Także Midas, pośrednio powiązany z satelitarną platformą giełdowy operator stanowiący hurtowe i częstotliwościowe zaplecze, przeszedł ostatnio refinansowanie: zaciągnął nowy, wyższy kredyt, aby m.in. spłacić pożyczkę w Alior Banku.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Ekonomia
Witold M. Orłowski: Słodkie kłamstewka
Ekonomia
Spadkobierca może nic nie dostać
Ekonomia
Jan Cipiur: Sztuczna inteligencja ustali ceny
Ekonomia
Polskie sieci mają już dosyć wojny cenowej między Lidlem i Biedronką
Ekonomia
Pierwsi nowi prezesi spółek mogą pojawić się szybko