- Będzie więcej strajków - zapowiedział rzecznik związku zawodowego Verdi. Strajki mają zostać rozszerzone na więcej centrów usług. Dotychczas strajkowali pracownicy w Bad Hersfeld oraz Lipsku.
Verdi zapowiada, że strajki rozpoczną się w poniedziałek w pięciu centrach logistycznych Amazona w Bad Hersfeld (Hesja), Lipsku (Saksonia), Graben (Bawaria), Rheinberg i Werne (Nadrenia Północna-Westfalia) i potrwają trzy dni. Do protestu przystąpi co najmniej 2 tys. osób - poinformował związek zawodowy, informując też, że koncern już "odczuwa problemy logistyczne" związane ze strajkiem.
Tymczasem przedstawiciele amerykańskiego koncernu poinformowali, że dotychczas w strajkach brała udział "mniejszość" zatrudnionych w koncernie i firma nie ma żadnych przestojów. - Dostarczamy przesyłki bez przeszkód - zapewnia rzeczniczka Amazona, podkreślając, że większość pracowników koncernu normalnie pracuje.
Żądania związków zawodowych
Konflikt między związkami zawodowymi a kierownictwem Amazona trwa od Wielkiej Nocy 2013 roku. Verdi chce, by Amazon podniósł płace pracowników swych centrów wysyłkowych do poziomu przewidzianego przez niemieckie układy zbiorowe dla sektorów handlu wysyłkowego i detalicznego. Amazon odrzuca żądania związkowców, twierdząc, że chodzi tutaj o pracowników logistyki, których średnia wynagrodzeń przewyższa standard dla tej branży.
Poza tym pracownicy Amazonu skarżą się na wyznaczanie zbyt krótkich terminów realizacji zadań, skrajną presję na zwiększanie wydajności oraz złe zasady dotyczące organizacji pracy i przysługujących im przerw.