O takiej możliwości informuje dzisiaj „The Wall Street Journal". Szczegóły nie są znane. Apple miałoby z tańszych materiałów wyprodukować specjalną wersję iPhone'a, dzięki czemu jej cena byłaby niższa od obecnego modelu a także poprzednich wersji 4 i 4S. Apple chce dotrzeć do klientów bardziej wrażliwych na cenę, szczególnie na rynkach rozwijających się.
Informator WSJ donosi, że sprawa jednak nie jest jeszcze przesądzona i Apple może porzucić koncepcję budżetowej wersji iPhone'a. Gigant z Cupertino coraz mocniej odczuwa konkurencję ze strony Samsunga, którego produkty bazują na systemie operacyjnym Android opracowanym przez Google'a.
Wprowadzenie tańszej wersji słynnego telefonu mogłoby z jednej strony dać Apple'owi większą sprzedaż, ale z drugiej istnieje ryzyko, że spadłyby marże firmy, które są najwyższe w branży. Wynika to z faktu, że operatorzy sieci komórkowych płacą Apple'owi za sprzedaż iPhonów.
W III kwartale ubiegłego roku 27 mln iPhonów znalazło nowych właścicieli. Łączne przychody Apple'a w tym okresie z tego tytułu wyniosły 17 mld dol. Firma przedstawi wyniki za IV kwartał 23 stycznia. Większość analityków spodziewa się sprzedaży iPhonów w tym okresie na poziomie 40 mln sztuk. Oznacza to, że w całym 2012 sprzedaż tego telefonu wyniosła 133 mln sztuk. To aż o 43 proc. więcej niż w 2011 r.
To dobre wyniki, ale analitycy uważają, że w tym roku sprzedaż smartfonów determinowana będzie przez chłonne rynki krajów rozwijających się, gdzie Apple musi rywalizować nie tylko z Samsungiem, ale także tańszymi producentami takimi jak np. chiński ZTE.