Reklama

Eurowiadomości po polsku – najwcześniej w 2010 r.

Prezes TVP nie miał czasu, by spotkać się z szefem EuroNews, który właśnie zawitał do Polski

Publikacja: 05.04.2008 03:11

Eurowiadomości po polsku – najwcześniej w 2010 r.

Foto: Rzeczpospolita

Dofinansowywany z funduszy unijnych paneuropejski kanał informacyjny EuroNews, konkurujący z CNN i BBC World, jest nadawany na całym świecie w siedmiu wersjach językowych: po angielsku, francusku, niemiecku, włosku, portugalsku, rosyjsku i hiszpańsku. Kierownictwo kanału chce mieć ich jeszcze więcej. W lipcu ruszy wersja arabska, potem miałyby zacząć się prace nad... polską, później – nad kolejnymi. Docelowo EuroNews chce nadawać 16 wersji językowych, w tym m.in. turecką, w hindi i mandaryńską.

Philippe Cayla, prezes EuroNews, chce co roku otwierać kolejną wersję językową. Aby namówić Polskę do zaangażowania się w ten projekt, w czwartek i piątek spotykał się w Warszawie m.in. z przedstawicielami Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz z Danutą Hübner, unijną komisarz ds. polityki regionalnej.

– W czwartek z panem Philippe’em Cayla spotkał się, czysto informacyjnie, minister Piotr Żuchowski – potwierdza „Rz” Aleksandra Engler-Malinowska z wydziału prasowego resortu kultury.

Pomysł EuroNews w Brukseli wspiera Danuta Hübner. Wiele w tej sprawie zależy jednak od Telewizji Polskiej, bo to publiczna telewizja miałaby być partnerem paneuropejskiego kanału informacyjnego. Pomysł na EuroNews polega bowiem na współpracy z publicznymi nadawcami w Europie.

Do spotkania prezesa Cayla z szefem TVP Andrzejem Urbańskim jednak nie doszło. – Wszystko przez bardzo napięty kalendarz obowiązków służbowych, co wyjaśniliśmy w liście z przeprosinami skierowanym na ręce pana Cayla. Prezes TVP informacyjnego był gotów odbyć spotkanie z prezesem EuroNews w piątek, lecz z powodu wcześniejszego wyjazdu pana Cayla z Polski okazało się to niemożliwe. W tej sytuacji prezes Urbański zaproponował kolejny termin, deklarując zainteresowanie merytoryczną rozmową z szefem EuroNews – poinformowała „Rz” Aneta Wrona, rzeczniczka TVP.

Reklama
Reklama

Tak czy inaczej na powstanie polskojęzycznej wersji programu musi wyrazić zgodę premier, a TVP musi odnieść się do tej decyzji.

50 mln euro - to wysokość tegorocznego budżetu wspieranego przez UE informacyjnego kanału EuroNews

Współpraca z EuroNews wymagałaby od polskiej strony nakładów finansowych, bo wszyscy nadawcy, którzy partycypują w tym przedsięwzięciu, są jego współudziałowcami.

Rozmowa z prezesem EuroNews, Philippe Cayla

Rz: Czy EuroNews myślało kiedyś o partnerstwie z którymś z polskich nadawców?

Philippe Cayla:

Reklama
Reklama

Nasz system przewiduje współpracę z nadawcami publicznymi. To powód mojej wizyty w Polsce. Przyjechałem przekonać polski rząd, by Polska przyłączyła się do EuroNews. Są plany, by stworzyć konkurencję dla CNN, bazując na Europejskiej Unii Nadawców, która zrzesza nadawców publicznych. Współpracują z nami nadawcy z 21 krajów UE. W Polsce nie mamy na razie partnera, powinna nim być TVP. Mamy dziś siedem wersji językowych, w lipcu startujemy z ósmą – arabską, chcielibyśmy też mieć polską. Spotkałem się wczoraj w tej sprawie z przedstawicielami polskiego rządu. Jeśli się zgodzicie, TVP stanie się udziałowcem EuroNews i będzie nam pomagać tworzyć polską wersję programu. TVP zostanie naszym udziałowcem: wejdzie do struktur kierowniczych, będzie partycypować w budżecie, zyska wpływ na linię programową. Zatrudnimy polskich dziennikarzy. To da Polsce możliwości zaprezentowania siebie i swojej kultury poza krajem.

Polska musiałaby partycypować finansowo?

Oczywiście. Musimy chociażby wykupić miejsce na satelicie itd. Sam program technicznie wygląda dziś tak: nadajemy jedno wideo, a mamy do niego siedem wersji językowych i w ten sposób jeden kanał multiplikujemy w kilka. Jeśli TVP chce być członkiem EuroNews, będzie musiała ponosić koszty w wysokości 0,7 proc. tego, co dostajemy z funduszy strukturalnych.

Z UE rocznie dostajecie ok. 5 mln euro.

To pozwala nam finansować programy o tematyce europejskiej. Ale to tylko 10 proc. naszego budżetu, który w tym roku wyniesie ok. 50 mln euro. Jako publiczny nadawca europejski powinniśmy dostawać europejski abonament, ale coś takiego nie istnieje, bo UE nie ma swoich mediów. Gdyby każde gospodarstwo domowe w Europie miało wpłacać 1 euro abonamentu rocznie, mielibyśmy mniej więcej 200 mln euro, i to wystarczyłoby na wszystkie nasze plany.

Kiedy spodziewa się pan decyzji Polski?

Reklama
Reklama

Gdyby decyzja została podjęta w tym roku, moglibyśmy ruszyć z serwisami pod koniec 2010 roku. Spotkałem się z przedstawicielami Ministerstwa Kultury i Ministerstwa Spraw Zagranicznych, ale decyzja tak naprawdę jest w gestii TVP. Ale prezes TVP nie chciał się ze mną spotkać.

Dlaczego?

Nie wiem, może nie lubi EuroNews. A ja myślę, że to dobre rozwiązanie dla Polski, bo nie kosztuje dużo, a daje ciekawe możliwości. Nie konkurujemy z lokalnymi kanałami. Jeśli TVP zechce z nami współpracować, będzie mogła wykorzystywać nasze informacje w swoich serwisach. A wszędzie na świecie Polacy mogliby oglądać za granicą EuroNews po polsku.

Co dalej?

Myślę, że inni zadbają tu o sprawy EuroNews, a ja zamierzam się ponownie pojawić w Polsce w czerwcu, kiedy będziemy zmieniać wizerunek EuroNews, w tym logo.

Reklama
Reklama

A jeśli pana plany nie wypalą?

Jeśli nie wypalą tutaj, spróbujemy na Węgrzech, w Czechach, w Rumunii...

rozmawiała Magdalena Lemańska

Dofinansowywany z funduszy unijnych paneuropejski kanał informacyjny EuroNews, konkurujący z CNN i BBC World, jest nadawany na całym świecie w siedmiu wersjach językowych: po angielsku, francusku, niemiecku, włosku, portugalsku, rosyjsku i hiszpańsku. Kierownictwo kanału chce mieć ich jeszcze więcej. W lipcu ruszy wersja arabska, potem miałyby zacząć się prace nad... polską, później – nad kolejnymi. Docelowo EuroNews chce nadawać 16 wersji językowych, w tym m.in. turecką, w hindi i mandaryńską.

Pozostało jeszcze 91% artykułu
Reklama
Media
U właściciela TVN znowu gorąco. Burza mózgów w sprawie przyszłości trwa
Materiał Promocyjny
W poszukiwaniu nowego pokolenia prezesów: dlaczego warto dbać o MŚP
Media
Nasz dziennikarz wyróżniony prestiżową nagrodą
Media
„Chopin, Chopin” podkopał oczekiwania kin co do frekwencji. Co wypełni lukę?
Media
Znalazły się pieniądze na „Lex Huawei”. Rząd przyjął projekt. Teraz Sejm
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Media
Już drugi rząd w Polsce przyjął Lex Huawei. Co będzie dalej?
Materiał Promocyjny
Prawnik 4.0 – AI, LegalTech, dane w codziennej praktyce
Reklama
Reklama