Dofinansowywany z funduszy unijnych paneuropejski kanał informacyjny EuroNews, konkurujący z CNN i BBC World, jest nadawany na całym świecie w siedmiu wersjach językowych: po angielsku, francusku, niemiecku, włosku, portugalsku, rosyjsku i hiszpańsku. Kierownictwo kanału chce mieć ich jeszcze więcej. W lipcu ruszy wersja arabska, potem miałyby zacząć się prace nad... polską, później – nad kolejnymi. Docelowo EuroNews chce nadawać 16 wersji językowych, w tym m.in. turecką, w hindi i mandaryńską.
Philippe Cayla, prezes EuroNews, chce co roku otwierać kolejną wersję językową. Aby namówić Polskę do zaangażowania się w ten projekt, w czwartek i piątek spotykał się w Warszawie m.in. z przedstawicielami Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz z Danutą Hübner, unijną komisarz ds. polityki regionalnej.
– W czwartek z panem Philippe’em Cayla spotkał się, czysto informacyjnie, minister Piotr Żuchowski – potwierdza „Rz” Aleksandra Engler-Malinowska z wydziału prasowego resortu kultury.
Pomysł EuroNews w Brukseli wspiera Danuta Hübner. Wiele w tej sprawie zależy jednak od Telewizji Polskiej, bo to publiczna telewizja miałaby być partnerem paneuropejskiego kanału informacyjnego. Pomysł na EuroNews polega bowiem na współpracy z publicznymi nadawcami w Europie.
Do spotkania prezesa Cayla z szefem TVP Andrzejem Urbańskim jednak nie doszło. – Wszystko przez bardzo napięty kalendarz obowiązków służbowych, co wyjaśniliśmy w liście z przeprosinami skierowanym na ręce pana Cayla. Prezes TVP informacyjnego był gotów odbyć spotkanie z prezesem EuroNews w piątek, lecz z powodu wcześniejszego wyjazdu pana Cayla z Polski okazało się to niemożliwe. W tej sytuacji prezes Urbański zaproponował kolejny termin, deklarując zainteresowanie merytoryczną rozmową z szefem EuroNews – poinformowała „Rz” Aneta Wrona, rzeczniczka TVP.