Reklama
Rozwiń

Nowy sposób na życie wydawców prasy

Jeszcze niedawno agencja Artengence wystawiła prasie w swojej kampanii reklamowej całkiem okazały nagrobek – miał się przydać już za kilka lat. Jak się okazuje, było to zdecydowanie przedwczesne

Publikacja: 18.07.2010 21:10

Nowy sposób na życie wydawców prasy

Foto: Rzeczpospolita

Wydawców zmobilizował światowy kryzys. Sprzedaż gazet zaczęła spadać, a wraz z nią wpływy z reklam. Zaczęły się zwolnienia, cięcia kosztów i zamykanie tytułów na całym świecie.

Po pierwszym szoku gazety przystąpiły do kontrofensywy polegającej głównie na szukaniu alternatywnych źródeł przychodu. Koncepcja jest równie stara jak sam biznes. Mistrzami są w niej np. firmy z branży lotniczej, zwłaszcza tanie linie, które utrzymują się nie tylko ze sprzedaży biletów, ale i z reklamy, pośrednictwa w rezerwacji hoteli czy wynajmu samochodów.

Wydawcy prasy w pierwszej kolejności sięgnęli do Internetu. Część zaczęła rozwijać strony internetowe, niektórzy zażądali płacenia za udostępniane na stronach WWW treści. Płatne są już internetowe wydania "The Wall Street Journal", "The Financial Times" czy od lipca tego roku "The Times".

[link=http://blog.rp.pl/blog/2010/07/18/agnieszka-stefanska-nowy-sposob-na-zycie-wydawcow-prasy/]Skomentuj na blogu[/link]

Pojawiły się też nowe produkty. HolaTV należąca do hiszpańskiego pisma kobiecego to internetowa telewizja, która m.in. transmituje na żywo pokazy mody. Holenderski Libelle z tego samego segmentu nakręcił m.in. własny minithriller o redaktorkach prześladowanych przez czytelników. Brazylijski magazyn dla nastolatek "Capricho" wypuścił na rynek pod własną marką linię kosmetyków i zeszytów. W sklepie prowadzonym przez amerykański "New Yorker" można kupić m.in. kubki i koszulki z kreskówkami publikowanymi w gazecie.

Wydawcy prześcigają się w pomysłach. Jak widać, czas konsternacji powoli mija, a zamiast szykować się do pogrzebu, gazety wolą szukać nowego sposobu na życie.

Wydawców zmobilizował światowy kryzys. Sprzedaż gazet zaczęła spadać, a wraz z nią wpływy z reklam. Zaczęły się zwolnienia, cięcia kosztów i zamykanie tytułów na całym świecie.

Po pierwszym szoku gazety przystąpiły do kontrofensywy polegającej głównie na szukaniu alternatywnych źródeł przychodu. Koncepcja jest równie stara jak sam biznes. Mistrzami są w niej np. firmy z branży lotniczej, zwłaszcza tanie linie, które utrzymują się nie tylko ze sprzedaży biletów, ale i z reklamy, pośrednictwa w rezerwacji hoteli czy wynajmu samochodów.

Media
Donald Trump: Mamy nabywcę dla TikToka. Na sprzedaż musi zgodzić się Pekin
Media
Szefowa wyszukiwarek Google’a: AI stworzy wiele możliwości, ale trzeba być ostrożnym
Media
Donald Trump odsuwa termin sprzedaży TikToka. „Nie chce, by aplikacja zniknęła”
Media
Disney broni Dartha Vadera przed AI. „Midjourney to bezdenna studnia plagiatu”
Media
Wolność słowa dla ludzi, nie dla sztucznej inteligencji