Przyjęte rozwiązanie zgłoszone przez Izbę Wydawców Prasy jako kompromisowe w sytuacji zaostrzającego się konfliktu między wydawcami poparte zostało 67 głosami wydawców zgromadzonych na zjeździe Związku Kontroli Dystrybucji Prasy (ZKDP). Alternatywne rozwiązania zgłoszone przez Ruch i spółkę eGazety zajmującą się sprzedażą elektronicznych wydań prasy uzyskały odpowiednio 13 i 11 głosów.
Po prawie roku debaty w ZKDP, jak rozliczać e-wydania, by nie dochodziło do kreowania ich sprzedaży, wśród wydawców nadal nie ma zgody. Dyskusje powoduje przyjęta w czerwcu zasada mówiąca, że każda firma kupująca e–wydania prasy w liczbie powyżej dziewięciu musi na piśmie poświadczyć, że kupuje je np. dla swoich pracowników, a nie po to, by je bezpłatnie rozdać. Jak przyznają wydawnictwa i kolporterzy e-prasy, zamawiające prenumeraty elektroniczne firmy i urzędy nie chcą przekazywać takich poświadczeń.
[wyimek]50 egz. po przekroczeniu tej liczby trzeba poświadczyć e-prenumeratę[/wyimek]
Przyjęte wczoraj przepisy opracowane przez IWP zakładają m.in., że poświadczenia zostaną, ale trzeba je dostarczać do ZKDP tylko w przypadku prenumerat powyżej 50 egzemplarzy. Przeciwko temu opowiada się m.in. Presspublica wydająca „Rz”, „Parkiet” i „Życie Warszawy”. – To nakłada na nas obowiązek, o którym wiemy, że jest niewykonalny – argumentował Jan Chmiel, dyrektor sprzedaży w Presspublice.
Wśród wydawców są też zwolennicy zaostrzenia przepisów zaproponowanych przez IWP. – Byłem bardzo niezadowolony z kompromisowego rozwiązania. Uważam, że regulacje powinny być bardziej rygorystyczne – mówił Jerzy Baczyński, prezes Polityki Spółdzielni Pracy (wydawca „Polityki”). Za wersją IWP opowiedział się m.in. Witold Woźniak, prezes wydawnictwa Bauer (wydawca m.in. „Twojego Stylu” i „Pani”).