Pierwszy krok w kierunku zmian na rynku mediów Rada Ministrów może wykonać już 4 stycznia, kiedy będzie decydować o zmianie ustawy o radiofonii i telewizji pod kątem unijnej dyrektywy audiowizualnej. Zmiany zakładają m.in. legalizację w Polsce (choć przy wielu zastrzeżeniach) tzw. ukrytej reklamy w mediach elektronicznych (z ang. product placement) i objęcie przepisami tzw. mediowych usług na żądanie (także w Internecie, gdzie zaliczają się do nich popularne dzisiaj serwisy z filmami w sieci). [wyimek]20 stacji powinniśmy oglądać za rok w cyfrowej telewizji naziemnej[/wyimek]
– Jesteśmy w tych pracach opóźnieni, dyrektywa jest z grudnia 2007 roku, przyjęło ją już ponad 20 państw europejskich, jej przepisów do swojego prawa nie naniosły tylko Polska, Węgry i Portugalia. W związku z tym Komisja Europejska wystosowała tzw. uzasadnioną opinię, na którą odpowiedział już polski rząd, potem KE może np. nałożyć na nas karę. Dlatego Radzie Ministrów zależy na szybkim wdrożeniu tej dyrektywy, z tego, co wiem, prace mają się odbywać w przyspieszonym trybie – mówi Małgorzata Zielińska, prawnik z kancelarii Furtek Komosa Aleksandrowicz.
Wdrożenie tego dokumentu poprawi warunki reklamowe w telewizji, która nie będzie już musiała się ukrywać z product placementem. Choć dziś także go stosuje, pod płaszczykiem terminu „sponsoring użyczeniowy”.
[srodtytul]Będą nowe stacje[/srodtytul]
Operatorzy płatnej telewizji (kablowej i satelitarnej) mogą się wreszcie na większą skalę konsolidować, a nadawców telewizyjnych czeka dalszy boom na nowe stacje tematyczne, które w tym roku zagarną już z rynku reklamy telewizyjnej niecałą jedną piątą pieniędzy. Nowe takie kanały już zapowiedziała TVP (w planach ma m.in. stację nadającą dokumenty, którą kieruje znany dokumentalista Andrzej Fidyk), nad Polsatem Sport News pracuje grupa Polsat, która chce mieć stację muzyczno-młodzieżową, a i TVN zastanawia się nad kolejnymi kanałami tematycznymi m.in. nadającym bajki. Z finansowymi problemami nadal będzie się borykać TVP. Jak wynika z prognoz Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, w 2011 r. przychody z abonamentu (który będzie nieznacznie wyższy niż w tym roku) wyniosą już tylko 385 mln zł. To aż o 38,2 proc. mniej niż w 2009 r.