- Zgłoszenia mogą wpływać jeszcze przez tydzień po 4 marca, bo firmy mogą też wysyłać je pocztą - zaznacza Katarzyna Twardowska, rzeczniczka KRRiT.
Na razie do Krajowej Rady zgłosiło się pięć firm: spółka Telestar (właściciel Telewizji Interaktywnej iTV), Kino Polska TV ( chce uruchomić kanał Kino Polska Nostalgia), 4Fun Media z kanałem 4fun.tv, TVN z TVN Meteo oraz Eska TV ze stacją o takiej samej nazwie. Z naszych informacji wynika, że chętnych będzie więcej. Ofertę w konkursie chce złożyć także należąca do Ryszarda Krajewskiego, założyciela Superstacji spółka Astro, która niedawno ostała od KRRiT koncesje na nadawanie pięciu stacji (Next 24/7 HD, Next Music HD, Next Man 3D, Next HD oraz Next Sport 3D) i czeka na zgodę na uruchomienia dla kolejnych czterech kanałów: Next Sacrum HD, Next Dokument HD, Next Lejdies HD oraz Next Young 3D.
Wśród firm zainteresowanych nadawaniem na tzw. pierwszym multipleksie cyfrowej telewizji naziemnej, gdzie oprócz trzech stacji TVP będą pokazywane właśnie cztery nowe, wybrane w konkursie, były też wcześniej telewizja Trwam, Orange Sport Info i TVS, TV Puls, Polska Izba Komunikacji Elektronicznej (PIKE chciała mieć informacyjno-rozrywkowy kanał operatorów kablowych o roboczej nazwie CTV.), spółka Besta Film Stanisław Krzemiński (producent m.in. „Plebanii" chciał produkować Tango TV do widzów powyżej 50. roku życia), ck! tv Agencja Reklamowa (zapowiadała stację Bajka TV dla dzieci) oraz producent telewizyjny ATM Grupa.
Nie wiadomo, czy aktualne są plany Agory związane z multipleksem. - Czas na zgłoszenia w tym konkursie jest do 4 marca, analizujemy i rozważamy różne możliwości - mówił w tym tygodniu, pytany o to Piotr Niemczycki, prezes Agory. Wydawca "Gazety Wyborczej" planuje, że jego tegoroczne wydatki inwestycyjne podwoją się i sięgną 110 mln zł, mają m.in. zostać spożytkowane na inwestowanie w nowe technologie. Nie wiadomo jednak czy mogłoby chodzić np. o technologię potrzebną do nadawania telewizyjnego.
Start kanału z własnymi produkcjami wymaga jednorazowych nakładów na poziomie kilku-kilkunastu milionów złotych. Do tego dochodzi rozłożona na lata umowa z Emitelem, roczna opłata za wykorzystywane do nadawania stacji częstotliwości radiowe (według Witolda Grabosia z KRRiT jest to ok. 1 mln zł rocznie) i koszty produkcji (kilka milionów złotych). To daje nawet ponad 20 mln zł do zainwestowania w taki kanał w pierwszym roku jego nadawania.