Po trzech kwartałach firmy wydały na reklamę w Polsce 5,34 mld złotych, tylko o 4,3 proc. więcej niż rok wcześniej w tym czasie. – W III kwartale rynek reklamowy wzrósł o 2,8 proc. To najsłabsza dynamika dla III kwartału w ciągu ostatnich kilku lat, wyłączając kryzysowy rok 2009 – komentuje Lidia Kacprzycka, dyrektor generalna Starlinka. Na wynik największy wpływ miało spowolnienie wydatków reklamowych w sektorze tzw. dóbr szybkozbywalnych, spadki w oglądalności stacji telewizyjnych oraz mniejsze przychody z tytułu sponsoringu. W związku z tym Starlink zdecydował się obniżyć prognozy wzrostu na ten rok z 5 do 3–4 procent.
Po trzech kwartałach największe zwyżki odnotowała w porównaniu z ubiegłym rokiem reklama w sieci – o 22,1 proc., oraz radiowa – o 8,5 proc.
Radio odczuło wzrost dzięki bardzo dobremu III kwartałowi, w którym nakłady na reklamę w eterze wzrosły rok do roku o 14,8 proc. – Na dużą dynamikę przychodów reklamowych radia miała wpływ branża farmaceutyczna, która stała się głównym reklamodawcą, prawie podwajając wydatki na promocję w tym medium – podał Komitet Badań Radiowych. Słaby kwartał odnotowała natomiast telewizja, która rok do roku zmniejszyła wpływy z reklam o 1 proc., i to mimo trwającej w tym czasie kampanii wyborczej.
– Jest to związane m.in. ze zmniejszeniem się oglądalności telewizji w sierpniu i wrześniu oraz wyhamowaniem dynamiki w sektorze dóbr szybkozbywalnych. Ważnym zjawiskiem jest też spadek inwestycji w sponsoring. Powodem może być zmniejszenie atrakcyjności tej formy reklamy z uwagi na obostrzenia prawne – podał Starlink. Dobrze radzą sobie jednak w tym sektorze stacje tematyczne, które wciąż zwiększają udział w rynku reklamy. Ich udział w torcie reklamy telewizyjnej sięga już 19 proc.