Urząd Komunikacji Elektronicznej (UKE) chce sprawdzić czy dostępne na rynku dekodery do odbioru telewizji w standardzie DVB-T są poprawnie oznaczone znakiem zgodności CE i czy producent wydał do swoich modeli deklarację zgodności z wymogami.
Dekodery zostaną również sprawdzone w laboratorium, czy nie powodują problemów z siecią elektryczną zaburzając pracę pozostałych urządzeń i czy same są odporne m.in. na przepięcia. Chcą także przetestować, czy są energooszczędne i czy nie powodują nadmiernego zużycia prądu w trybie pracy i czuwania.
Jeżeli dekodery nie spełnią oczekiwań UKE, trafią ma tzw. listę wyrobów niezgodnych z wymaganiami zasadniczymi, a urząd zabroni ich sprzedaży. Jeżeli producenci nie zdecydują się poprawić dekoderów, UKE może nakazać całkowite wycofanie urządzeń z rynku. Jeżeli sprzedawcy nadal sprzedawaliby je, mogą zostać pociągnięci do odpowiedzialności karnej i finansowej.
Urząd zastrzega, że nie będzie sam weryfikował przestrzegania obowiązku informowania nabywcy o tym, że dekoder nie spełnienia wymagań technicznych i eksploatacyjnych potrzebnych do odbioru naziemnej telewizji cyfrowej. Dodał, że ten obowiązek spoczywa na Inspekcji Handlowej.
Aby odbierać cyfrową telewizję naziemną należy posiadać telewizor z obsługą DVB-T MPEG-4. Jeżeli telewizor nie umożliwia odbioru telewizji w standardzie DVB-T potrzebny jest specjalny dekoder (tzw. set-top-box). Należy do niego podłączyć antenę i połączyć z telewizorem.