Reklama
Rozwiń

Matras opóźnia płatności wydawcom

Matras, drugi gracz na rynku księgarskim, zamroził zobowiązania należne firmom wydawniczym, by nie stracić płynności finansowej – dowiedziała się „Rz".

Aktualizacja: 04.06.2013 13:23 Publikacja: 03.06.2013 23:33

Matras opóźnia płatności wydawcom

Foto: Fotorzepa, Tomasz Żurek Tomasz Żurek

Matras ma sieć 150 księgarń i choć nie jest tak gigantyczną siecią – jak Empik (ok. 200 księgarni) – wiadomość o tym, że przez wakacje będzie niewypłacalny, szybko obiegła wydawców. – Dotarła do nas nieoficjalnie taka informacja – przyznaje Sonia Draga, prezes i właścicielka wydawnictwa Sonia Draga. Wydawnictwo Nasza Księgarnia wie już od samego Matrasu, że przez większość wakacji firma nie będzie wypłacać należnych mu kwot i ureguluje należne dzisiaj płatności dopiero w sierpniu. – Szefostwo Matrasu poinformowało nas, że przez wakacje może mieć kłopoty z wypłatami, i w tej sytuacji negocjujemy teraz warunki współpracy w tym okresie – mówi „Rz" Maciej Dobrowolski, dyrektor handlowy Wydawnictwa Nasza Księgarnia.

Jak tłumaczą „Rz" wydawcy, sieć księgarska ma kłopoty z płynnością, bo w wakacje musi spłacić wydawców podręczników. – Wobec tej grupy wydawców obowiązują krótsze terminy płatności i trzeba im płacić gotówką, a sprzedaż podręczników przypada na lipiec i sierpień – mówi Sonia Draga.

Maciej Dobrowolski wyjaśnia, że firmy wydające podręczniki zazwyczaj wykupywały na swoje transakcje ubezpieczenia. – Jednak firmy ubezpieczeniowe bardzo zaostrzyły w tym roku warunki tego typu działań. W związku z tym nieubezpieczeni wydawcy podręczników chcą od księgarni płatności w gotówce – mówi.

Potwierdza to prezes Matrasu Mariusz Rutowicz. – Sytuacja na rynku podręczników sprawiła, że Matras musi za podręczniki zapłacić gotówką z góry, co niestety oznacza dla innych wydawców przesunięcie płatności. Współpraca i wzajemne zaufanie jest dla nas bardzo ważne, dlatego porozmawialiśmy już ze wszystkimi naszymi partnerami biznesowymi i uprzedziliśmy ich o takiej sytuacji. Przyjęli te informacje ze zrozumieniem, za co jesteśmy im wdzięczni. Ich należności będą uregulowane pod koniec sierpnia – mówi „Rz". Jak dodaje,  firma nie korzysta z kredytów bankowych, a w ostatnich miesiącach „była lepszym płatnikiem niż w poprzednich latach".

Wydawcy na razie podchodzą do sytuacji spokojnie, bo  nie jest to pierwszy taki przypadek. – To sezonowy problem, który zdarzał się już w poprzednich latach. Nie mamy jeszcze na ten temat żadnej oficjalnej informacji, ale w rozmowach z przedstawicielami Matrasu pojawiały się zapowiedzi, że może się tak stać. Jeśli dojdzie do opóźnienia płatności, będzie to jednak zdecydowanie mniejszy kłopot niż opóźnienia, jakie zdarzały się Empikowi, bo chodzi o mniejsze kwoty – mówi Maciej Makowski, prezes wydawnictwa Prószyński Media.

Wydawcy regularnie się skarżą, że firma nie dotrzymuje i tak bardzo długich, sięgających 120 dni, terminów rozliczeń. W poprzednich latach najwięcej konfliktów pojawiało się po sezonie świątecznym, kiedy to tradycyjnie sprzedaje się najwięcej książek. Wydawcy musieli czekać na pieniądze wyjątkowo długo, jednocześnie wracało do nich wiele uszkodzonych egzemplarzy. Z tego powodu buntowali się przeciwko wprowadzanym przez Empik promocjom, w czasie których klienci mogli w ciągu 60 dni zwrócić zakupioną książkę czy inny produkt.

Problemy pojawiły się również po uruchomieniu nowego magazynu centralnego. Empik zaczął wtedy zamawiać dużo towaru, a potem zmuszał wydawców do przyjmowania zwrotów. Obecnie wydawcy nadal czują się przez firmę wykorzystywani, bo Empik kupił kilka wydawnictw i to ich oferta jest teraz szczególnie mocno promowana na półkach. Z racji ciągłego spadku sprzedaży książek ich oferta w salonach sieci jest też systematycznie ograniczana m.in. na rzecz gadżetów, prezentów czy artykułów papierniczych.

Rynek książki

Wydawcy walczą też ze spadkami rynku i piractwem

Oprócz powtarzających się kłopotów z zaległymi należnościami od dystrybutorów wydawcy książek mają też kłopot z kurczącą się siecią sprzedaży, zwłaszcza mniejszych księgarń, nierównymi stawkami VAT na papierowe książki i e-booki oraz z piratowaniem tych ostatnich. Niemożliwym do rozwiązania na poziomie krajowym problemem z wysokim VAT na e-booki (wynosi 23 proc., podczas gdy papierowe książki obejmuje stawka 5-proc. – to skutek wad ustawodawstwa unijnego) obiecał się już zająć resort administracji i cyfryzacji. W kwestii spadającego czytelnictwa i piratowania e-booków w sieci wydawcy muszą radzić sobie sami. Według monitorującej rynek Biblioteki Analiz potencjalne wpływy, jakie wydawcy mogliby osiągać rocznie ze sprzedaży piratowanych w sieci e-booków, mogłyby wynosić nawet 250 mln rocznie.

Matras ma sieć 150 księgarń i choć nie jest tak gigantyczną siecią – jak Empik (ok. 200 księgarni) – wiadomość o tym, że przez wakacje będzie niewypłacalny, szybko obiegła wydawców. – Dotarła do nas nieoficjalnie taka informacja – przyznaje Sonia Draga, prezes i właścicielka wydawnictwa Sonia Draga. Wydawnictwo Nasza Księgarnia wie już od samego Matrasu, że przez większość wakacji firma nie będzie wypłacać należnych mu kwot i ureguluje należne dzisiaj płatności dopiero w sierpniu. – Szefostwo Matrasu poinformowało nas, że przez wakacje może mieć kłopoty z wypłatami, i w tej sytuacji negocjujemy teraz warunki współpracy w tym okresie – mówi „Rz" Maciej Dobrowolski, dyrektor handlowy Wydawnictwa Nasza Księgarnia.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Media
Donald Trump: Mamy nabywcę dla TikToka. Na sprzedaż musi zgodzić się Pekin
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Media
Szefowa wyszukiwarek Google’a: AI stworzy wiele możliwości, ale trzeba być ostrożnym
Media
Donald Trump odsuwa termin sprzedaży TikToka. „Nie chce, by aplikacja zniknęła”
Media
Disney broni Dartha Vadera przed AI. „Midjourney to bezdenna studnia plagiatu”
Media
Wolność słowa dla ludzi, nie dla sztucznej inteligencji